Czy mój chłopak to pasożyt czy przesadzam?

"ktoś niedawno pisał o dziewczynie, która regularnie przychodzi w gości na 3 dni w tygodniu i pustoszy lodówkę." haha pewnie nażera sie na zapas i przez kolejne dni nie musie już nic jeść aż do następnego przyjazdu "w gości na 3 dni" :D

to w sumie o co chodzi? skoror on jest taki spoko

Ok zrozumiałam wszystko . Od weekendu koniec z moim dobrym sercem. Może nie wydaje kroci ale jestem kobieta i chce dżentelmena.

jak ty mozesz chlopakiem nazywac..................on to max alfons!!!!!!!!!!!! A TY KIM JESTES DLA NIEGO K::::::WA CZY MATKA ZE GO ZYWISZ ZA TE ZE CIE RUCHCHA W WEKENDY PRZEMYSL wasz zwiazek czy ma sens robic na rafinowanego faceta ,on cie pseldo kocha bo ma u ciebie jak u swej matki naje sie i nawet lepeij bo jeszzc ei poruucha

ale co z tego, z eon do Ciebie przyjezdza? no spoko, jest Twoim gosciem, ale to nie znaczy, ze masz mu szystko stawiac, z drugiej strony mozna pomyslec, ze Ty placisz za wode, prad, ktorych uzywa, za jedzenie i reszte,a on tylko za bilet. i co, to jets fair? przeciez wiadomo, ze go nie bedzeszz wody rozliczala, ale nie moze byc tak, ze on od kasy odchodzi, gdy trzeba zaplcoc, no wez sie dziewczyno zastanaow. powinno ybc pol a pol i tyle.

hahahaah;-)) dobre;-) ze on placi za bilety zeby do ciebie przyjechac;) no ciezko zeby jezdzil na gape, co nie?;-)

ciekawe czy sie doczekasz korzystania z tych "dobrodziejstw" na ktore zbiera twoim kosztem. Widać ze jest dwulicowy a to źle wróży

W drugiej strony mogę mieć pretensje do mamy. Bo wychowala mnie tak,ze dużo dawać ale nie oczekiwać nic w zamian. Nic nie pożyczać,nie brać,nie byc chciwym. Za to dawać,oddawać,obdarowywać to jak najbardziej. I mam z tym teraz problem. Potrafie oddać wszystko co ważne materialnie i zle mi psychicznie gdy dostaje prezenty

W drugiej strony mogę mieć pretensje do mamy. Bo wychowala mnie tak,ze dużo dawać ale nie oczekiwać nic w zamian. Nic nie pożyczać,nie brać,nie byc chciwym. Za to dawać,oddawać,obdarowywać to jak najbardziej. I mam z tym teraz problem. Potrafie oddać wszystko co ważne materialnie i zle mi psychicznie gdy dostaje prezenty

pretensje do mamy? jestes juz duza dziewczynka , odpowiedzialna za swoj los i swiatopoglady kobieta, jak ci nie pasuje cos co Ci wpojono jak bylas mala zmien to. To takie malostkowe doszukiwac sie winy w innych - wina chlopaka bo nie placi (bron boze nie twoja bo nie zwrocilas mu uwagi) , wina mamy bo tak nauczyla (i tez nie twoja bo przeciez.....).

Nie,to nie jest normalne Masz rację. Czas to zmienić.

wie jak sie ustawic:) darmowe zarcie seksu pelno pewnie:) i nigdzie Cie pewnie nei zabiera? nie zaprasza?:)

bravo! a teraz do przodu! pozdro i powodzenia

to pracuj nad soba i dawaj, ale ez wymagaj, to nic zlego wymagac, przeciez nie oczekujesz od niego dorgich prezentow, ale rownosci. skoro zlaozylas ten watek, to cos Cie boli, sama czulas, ze to nie do konca fair i, ze sama byc tak nie postepowala, prawda?ja czasmai jak nie wiem, czy dobrze rozbie majac do kogos o cos pretensje, zastanawiam sie,czy ja bylabym zdolna do takiego zachownaia wzgledem tej drugiej osoby, czy ja bym tak zrobila itp. i kieruj sie swoja intuicja, wie co robi, tylko pozniej rozum i jakies tam bledy w wychowaniu nas hamuja, bo tak nas nauczono, ale nad tym mozna pracowac.

Dokładnie tak. I przestancie pisać z tym seksem bo dla mnie mógłby nie istnieć. Nie należę do kobiet nimfomanek. Rzadko uprawiamy seks.

znam taką dziewczynę,która utrzymywała chłopaka przez kilka lat ,bo on "oszczędzał".Z jej wypłaty opłacali mieszkanie i żyli,a jego szła na "wielki cel"...;P Jak sobie oszczędził...to tyle go widziała.Tak więc ,zdrowy egoizm jest niezbędny.

czemu rzadko?? nei wierze ze on nei ma potrzeb?? moze w tygodniu z inna go ma?

e tam, jelsi nawet, to Ty tez chyba korzystasz z tego seksu;) nie daj sie, czasami nam opadna klapki na oczy i czlowiek tlumaczy innych, a ze niby dobry, a tu biedaczek, to pomoge. spoko, ale to wszystko musi miec rece i nogi, nie mozna dac sie wykorzystac, bo niestety, nie wszyscy maja czyste zamiary i czasami naprawde ostro kalkuluja. a ten Twoj, no coz, niestety kalkuluje, moze wystarczy mu zwrocic uwage i tyle, zobaczsz;) troszcz sie o siebie i wymagaj od innych, tyle co od siebie i bedzie git;) powodzenia

Ostatnio poprosił abym rozmroziła kawałek mięska,bo on do pracy na obiad chce wziąć. Kurcze trochę poczulam sie niesmacznie.

Tłumacze to tak ze jestem jego pierwsza miłością i może jeszcze nie jest nauczony jak traktować kobietę.

LPrzyjeżdża na cały weekend. Wyjeżdża i jeszcze obiad ze sobą wiezie. Jakby nie mógł sobie kupić.

LPrzyjeżdża na cały weekend. Wyjeżdża i jeszcze obiad ze sobą wiezie. Jakby nie mógł sobie kupić.

jak byliśmy na zakupach w galerii to tylko oglądał wystawy sklepowe przez szybę. Przy jednej powiedział ze podobają mu się takie buty (były b. drogie) i spytał czy kupie mu je na urodziny bo on szykuje tez mi wielki prezent. Nie wiem czy to ma znaczenie ale jego urodziny są wczesniej a moje na koniec roku

To mu odpowiedz ze na prezent dostanie niespodzianke i nie powiesz co. Ale chetnie uslyszysz co dostaniesz od niego.

poczułam się niesmacznie po czym wzięłam i rozmroziłam mu mięsko co by miał na obiadek w pracy

ja tez tak mialam z moim bylym chlopakiem przyjechalam do niego to bylo jakies 2 lata temu, przyjechal po mnie na przystanek i mowi ze pojdziemy do sklepu bo musi cos kupic do jedzenia. OK poszlismy robi zakupy, jakies pierduly koszt ok 25 zl, idziemy do kasy i on mnie nagle zostawil i zagadal ze idzie popatrzyc na cos za kasa jak babka zaczela kasowac

A swoja droga gosci sie karmi, ale to juz chamstwo. A prezentow sie nie zamawia i nie wyludza.

a ja do niego wtedy kupujesz jeszcze cos? i stanelam za kasa zeby zaplacil, wkurzylam sie bo zawsze jak przyjezdrzalam do niego to musialam cos kupic inaczej bym byla glodna

chciał też do kompletu kurtkę żeby ładnie sie przy mnie prezentować

a ja do niego wtedy kupujesz jeszcze cos? i stanelam za kasa zeby zaplacil, wkurzylam sie bo zawsze jak przyjezdrzalam do niego to musialam cos kupic inaczej bym byla glodna