Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Channntalll27

Czy mój chłopak to pasożyt czy przesadzam?

Polecane posty

Gość Chantalll-diamond
akurat wakacje to będą poniewaz on kocha podroze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vickabeznicka
moj oszczedza na wesele bardzo nieoficjalnie planowane na przyszly rok, juz ma prawie 7tys...:/ i wiadomo na czym/ kim oszczedza zrobil zestawienie wydatkow na samochody i skrzetnie mi je pokazuje, szlag mnie trafia, zarabia ok 4tys/mies, wydaje bardzo duzo na rozne swoje zachcianki, jednorazowo lekko pare stow przewala, gdy przyjezdza do mnie ja wszystko ja sponsoruje chociaz zarabiam znacznie mniej i nawet nie mam z czego oszczedzac... kawa, herbara, napoje, ciasto i czesto kolacja Gdy gdzies wychodzimy to albo place za siebie albo na zmiane gdy on stawia to nastepnym razem ja z jednej str wole placic za siebie bo zostalam tak wychowana zeby absolutnie na nikim nie zerowac, ale z drugiej w sytuacji z facetem czuje sie dennie Przy moim poprzednim chlopaku nie do pomyslenia byloby zebym za cos zaplacila, nie pozwolil mi nawet wyciagnac portfela, twierdzil ze byloby mu wstyd gdyby kobieta placila, w domu ja robilam poczestunek ale nie zdarzylo sie zeby przyjechal z pusta reka Ten teraz to porazka chcialabym go czegos nauczyc, jak wiecie (i widac to tez po innych wpisach, dawanie do zrozumienia czegokolwiek nic nie daje, powiedziec wprost - to juz wole dalej byc ofiara, nie smialabym sie o cokolwiek upominac (On smie, przyjezdza z domu i juz od progu mowi ze glodny:/) ehh, co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×