Fajansiarzu, wyczuwam Cię gdzieś tutaj

spaaaaaaać chyba, ze macie piwo, to się zastanowię

Takie męczące lekcje były? Tak się składa, że mam piwo, a nawet trzy

nawet sobie nie wyobrażasz a jakie? nie żebym wybrzydzała, ale raz, że staram się jakoś kontynuować rozmowę, a dwa nie chcę zebyś pomyślał, że bierę wszystko co popadnie

Biedne Merlinu... :( Brok Sambor Oho, widzę, że też nie lubisz krępującej ciszy i dbasz o swój wizerunek

mhm, potrzebuje pogłaskania, przytulenia i pocieszenia to poproszę i darzysz je większym uczuciem niż mnie? ja nigdy nie doświadczyłam serduszek z Twojej strony oczywiście, choć jeśli trzeba umiem też pomilczeć

Niestety, nie mogę, jestem zbyt powściągliwy Ale jak chcesz, to jako prawdziwy, wspierający mężczyzna mogę z Tobą popłakać Widzisz, miłość do rzeczy to co innego Ona jest tak nieskomplikowana i tak łatwo przychodzi... Ale nie martw się, nie wszystko stracone; być może kiedyś, gdy będę mógł obejść się z Tobą jak z butelką piwa, to też obsypię Cię serduszkiem

no już dobrze, przystanę na to popłakiwanie, taka ze mnie ugodowa istota ale rzeczy tak szybko się kończą szybko przychodzi, jeszcze szybciej odchodzi będę czekać na to z drganiami serca

Ale rzeczy jest dużo i są różne, poza tym nie są zazdrosne i nie miewają humorów i pretensji Dobrze, że z drganiami serca; bez nich długo byś nie pociągnęła

odrobina zazdrości jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a co do humorów i pretensji to nie wiem o czym mówisz a propos drgań zauważyłeś, że jesteśmy sami? ...i że nadal nie poczęstowałeś mnie piwem

Aaa, szkoda się rozwodzić nad tymi humorami i pretensjami... Podrośniesz, to zrozumiesz Zauważyłem, że jesteśmy sami, zauważyłem. I tak mi właśnie trochę nieswojo, zwłaszcza bez mej żony, która ma to do siebie, że czuwa No chyba że umieściła mi jakiś nadajnik i i tak wszystko wie :O Ach, wybacz, zagapiłem się [otwiera piwo otwieraczem i nalewa do pokala, ale oczywiście nalewa pod zbyt stromym kątem i trochę musiało się wylać] Trzymej [przesuwa pokal z piwem do Merlinu po lśniącej kafeladzie]

obym nigdy nie podrosła aha, czyli mimo mojej obecności wciąż myślami jesteś przy żonie to ja też pozwolisz będę myślami przy jakimś uroczym panu mam nadzieję, że tę rozlaną resztę wysiorbałeś coby się nie zmarnowała lśniąca..? prawdziwy perfekcyjny pan domu z Ciebie

Oho, cofam, co powiedziałem, jesteś już jednak podrośnięta :D Nie chciałbym, by Twe myśli miały niekomfortowo, także się nie wtrącam Tak, ja zawsze wszystko wysiorbywuję i zeżeram z ziemi, nie lubię jak coś się marnuje A gosposia nie ma u mnie letko, to prawda

pewnie mówisz podrośnięta, myślisz stara? właśnie miałeś się wtrącić i rzec, że Ty chętnie zastąpisz w myślach tego pana no proszę, oszczędzasz na jedzeniu coby na gosposię zarobić pomarańczowi podglądacze, ojtam, od razu romans tak sobie po prostu uroczo konwersujemy

romans ale i dziewczyne On ma :p o

Co za złośliwa und niekompetentna straż moralności kafe Merlinu Bynajmniej! Podrośnięta w sensie dojrzała Wiesz... Ja to się nie lubię narzucać Gosposia ważna rzecz, wprost niezastąpiona w mym życiu

a co i prezentami lubie jak mnie obrzucaja no....i jeszcze jedna kropka dla podkreslenia wagi tego zdania.

bo jakby miał to bym wiedziała

swoja jedna i jedyna najwierniejsza, wiec i Fajka ma

Oczywiście że nie mam Uważam na życiowe pułapki

ide spac a Wy tu grzecznie

potrafisz wybrnąć z kłopotliwej sytuacji no ja też nie, ale to Ty z nas dwojga nosisz spodnie coś jak piwo? nazlatywało się tego pomarańczowego ptactwa

Ja zawsze jestem kurturalny I nie jestem jak każdy facet Branoc und miłych snów, tajemniczy orendżu )))

Kureskość życia nauczyła mnie pewnych umiejętności Oho, nie nosisz spodni? A co nosisz? Tak, dobrą gosposię można porównać do dobrego piwa :D I dobrego auta

miales dopisac i ps mialo isc w kafe swiat no wes ogarnij mysli i skrobnij piekny liscik do mnie na dobranoc :P bom jeszcze nie zasnela

a co jeszcze potrafisz? takie tam, damskie szmatki mhm, gosposia, piwo, auto czegoś jeszcze Ci do szczęścia potrzeba? powinni tu wpuszczać tylko w czarnych ubrankach

Aaa, no mogłem się domyślić, że to zaprzyjaźniony Loczuś Ciężko mi ogarnąć myśli :O Jestem zbyt zakręconym lolem, a o tej porze to już w ogóle szaleję Merlinu A słuchaj potrafię jeszcze proszę Ciebie nieźle udawać świnię Damskie szmatki, jak uroczo, zwiewnie und subtelnie Chociaż ja i tak wszystkie bym Was przywdział w wory od kartofli Hm, no jeszcze znalazłoby się parę rzeczy... Na pewno komputer z dostępem do internetu A Tobie czego potrzeba do szczęścia?

a niech no mnie koole bijo ))) Fay ogarnij formę bo 4 akapitowe posty piszesz 10 minut co to będzie jak Wasza znayomość się rozwinie i będziecie pisać po 15 wersymów?

Cóż takiego się stało, Paltzu? Mam zasadę, że śpieszę się powoli Najwyżej będę pisał przez 45 minut, jak Mikojanu

łeee.. świnię? jakbyś potrafił udawać żółwia to bym bardziej zainteresowana była od kartoflanego wora to tak bardzo się nie różni to raz, a dwa, że wtedy ziemniaczkom mogłoby być zimno :( długo by wymieniać.. a tak w skrócie to kawy, internetu i wygodnego łóżka do dłuuuugiego spania pozśrodpal to wszystko dla Twojego dobra, cobyś mogła w swo iim teeeem pieeee przeeee czyyyy taaaać iiii zroooo zuuuu mieeeeć kaaaż deeee gooo poos taaa