Kobieta zmieniająca dziecku pampersa w busie, kto miał rację. Ona czy ja?

Chciałabym dowiedzieć się kto wg Was miał rację w tym sporze? Przedstawię sytaucję. Wczoraj stałam na dworcu pks, stał także ojciec z dzieckiem (ok 2 lat). Podeszła matka tego dziecka, powiedziała "ooo mały coś zrobił, bo śmierdzi". Po jakimś czasie podjechał bus, kobieta wsiadła z dzieckiem, kupiła bilet, połozyła to dziecko na siedzeniu i zaczela zmieniac mu pieluchę, wycierać tylek itp. Caly bus smierdzial kupa tego dziecka. Przechodzac zwrocilam jej uwage, że mogla to zrobić w toalecie dworcowej wczesniej. Ona oburzyla sie, powstala wymiana zdan. Na dworcu jest toaleta, bardzo zadbana i czysta (panie na bierzaco sprzataja tam). Za kwote 2 zl, mozna z niej skorzystac, a przy zlewie sa duze plyty na ktorych mozna spokojnie polozyc dziecko i przebrac. Kobieta przebrala to dziecko, machala ta smierdzaca pielucha zeby przekazac ja mezowi ktory stal przed busem. Przez cala droge tak smierdzialo, ze pasazerom bylo niedobrze, widzialam po minach. Kto wg Was mial racje, ona czy ja?

ona. nie musiałeś jechać tym busem, a dziecko przeciez musi miec zmienioną pieluchę

bus to nie miejsce na zmianę pieluch, co za babka, współczuję Ci!!!

Musialam, bo do mnie jest slabe polaczenie. Ona mogla zmienic dziecku pieluche w lazience, a nie stac 10 minut i czekac.

obsrana dupa to nie sprawa pasazeropowina wczesniej zalatwic,, moze kapcia jaj dzidziusa dla niej jest slodka ale nie dla ludzi

Ty autorko, matka powinna przygotować dziecko do podróży i wcześniej zmienić pieluchę, to oczywiste

Mam dziecko i oczywiście miałaś rację. To kwestia kultury osobistej. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.

:D ja pierdole :-O ta matka to jedna wielka kretynka :-O szkoda slow :-O

Tym bardziej, ze w toalecie dworowej sa warunki do przebrania dziecka. Rozumiem, ze maluch musi miec zmieniona, ale nie wszyscy musza to wachac.

to tak samo jakby ktoś inny załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne w busie, bo akurat poczuł taką potrzebę

Uważam,że ona. Jeśli dziecko zrobiło kupę tuz przed odjazdem autobusu to nie miała czasu na przewijanie w toalecie. A przecież nie pozwoli dziecku kisić się z kupą. Od kiedy was tak bulwersuje zapach kupy:D Może nie jest to przyjemne ale bez przesady - autobus miał zapewne okna które się otwierają:D

Ja swojemu dziecku tez bym nie pozwoliła jechać z kupą. Wolałabym już zbulwersowanych ludzi w autobusie niż odparzona pupa dziecka.

Wszyscy nie musieli jechać tym busem. Ona miała rację, a wszyscy pasażerowie powinni sobie pojechać innym autobusem

To był bus, a nie autobus, a busy charakteryzują się tym, że są nieduże i nie mają otwieranych okien, więc wszyscy czuli ten zapach na pewno bardzo intensywnie.

Miala czas zmienic, bo stalismy ponad 10 minut czekajac na autobus. Nie okien nie mozna bylo otworzyc, bo to bus, nie autobus. malu bus.

ty miałas racje i współczuje ci smrodu jaki znosiliście wiem , że kupda dziecka śmierdzi tak że się zrzygać jak szlauch można , smród wgryza się w oczy , cuch też to spotkałam w pracy i jeszcze matka kretynka wrzuciła pieluche do biurowego kosza a pod wpływem upału to zaczęło kisnąć w przeciagu kilku minut :O:O:O:O:O

oczywiscie jezeli nie miala czasu przed odjazdem busa dobrze zrobila.... a wy nie smrodzicie czasami??????

Rozumiem, ze jak np. ktos ma niedoleznego dziadka, ktory tez ma pieluchomajtki, tak samo mozna mu zmieniac je w tym busie, niedaleko mamus z malymi dziecmi lub siedzac obok nich?

przeczytaj to koniecznie a nie mogla zaplacic 2 zl i pojsc zmienic mu w lazience ? Dlaczego wszyscy maja wachac kupe dziecka. Rownie dobrze ktorys z pasazerow moglby puszczac baki i co wszyscy maja to wachac?

pisze kolejny raz, ze miala czas przed tym zanim wisadla. Stala bezczynnie ponad 10 minut i narzekala, ze dziecko zrobilo. Toaleta dworcowa byla kilka krokow dalej.

Rozumiem, ze dziecko musi miec zmieniona pieluche. Pieluchy sie zmienia w miejscach do tego przeznaczonych. Sra sie w miejscach rowniez do tego przeznaczonych. Gdybym byla swiadkiem czegos takiego, ta pani wysiadla by z dzieckiem szybciej niz by weszla, z pielucha na twarzy.

pewnie się bała, ze jej bus ucieknie. ale jakby mąż dobrze zagadał z kierowcą to pewnie by poczekał te 2 minuty potrzebne na zmianę pieluchy. w końcu on też musiał to wąchać.

To jeżeli faktycznie poczuła dopiero co prżed odjazdem busa to mogła zmienić i w busie. Ja bym się wstydziła ale nie zmieniona pielucha po kupie może powodować odparzenia i to po krótkim czasie. Ty żyjesz, inni ludzie żyją, a dziecko też pewnie zdrowe jest więc nie wiem czym się tak podniecasz...

Oczywiscie, ze ty miałaś rację! ja miałam jeszcze gorszą sytuacje z tym przebieraniem dzieci. Pewnego dnia z moim facetem siedzimy sobie przed MC i jemy lody, a tu nagle babka woła swoje chyba 2 letnie dziecko (na tyle wyglądało) i zaczyna mu bez skrępowania zmieniać pieluchę. Bo oczywiście 2 kroki do wc to już za daleko i trzeba było wszystkim dookoła obrzydzać jedzenie

niech te skurvvysyny podóżują swoim autem i bachorem który napierdaIa gówna w pieluche a nie transportem publicznym żeby zatruwać zycie innym ludziom ja bym suke za włosy wytargała !!!!!

dzeńa smierdzial caly bus, ludie spogladali na siebie, miny mowily wyraznie. Jeszcze wymachiwala ta smierdzaca pielucha.

CYTAT:wiem , że kupda dziecka śmierdzi tak że się zrzygać jak szlauch można , smród wgryza się w oczy , cuch Kupy dziecka powinni uzywać jako broni biologicznej:D Lepsze niż gaz pieprzowy do obrony - aż się wgryza:D JEśli miala 10 minut do odjazdu i poczuła kupę wcześniej to powinna zmienić wcześniej. W innym wypadku dobrze zrobiła zmieniając w busie.

Choć to nieprzyjemny zapach ile jeszcze razy mam pisac, ze kobieta stala i narzekala, ze smierdzi czekajac na busa. Przez te 10-15 minut 3 razy by zdarzyla pojsc i wrocic z tej toalety.

Nie rozumiem tylko czemu tak sobie na siebie spogladaliscie, a w autobusie wymienialiscie miny i nikt bezczelnej babie nic nie powiedzial. Gdyby tak spoleczenstwo reagowalo, jak nalezy, zamiast obgadywac za plecami, ten swiat bylby znacznie lepszy.

przeczytaj to koniecznie Miala czas, a stala i jeczala, ze smierdzi. Rozumiem gdyby nie bylo gdzie tego zrobic, wtedy nic bym nie powiedziala, ze robi to w busie, ale kilka krokow od nas byla toaleta.