Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aalegoriaa

Temat o bucu:)

Polecane posty

Gość aalegoriaa

Musze Wam coś opowiedzieć:) Ostatnio dostrzegłam, że mój Mąż nie jest taki najgorszy , więc i Wy pewnie macie całkiem fajne drógie połówki mimo narzekania na nich. Chciałam Wam przedstawić szczególny egzemplarz. Nazwijmy go truteń:) Kilkakrotnie zaprosił nas do siebie Truteń- kolega Męża z pracy, ponieważ urodziło mu się dziecko. Wpadł po 2 miesiącach znajomości z siksą młodszą o 13 lat. Jak widzę tego człowieka to dostaję alergii-ma tak wkurzający charakter, że szok. Ile razy tam bylismy nie widziałam nawet raz, by wziął to dziecko na ręce, przebrał albo powoził w wózku. Małym non stop zajmuje sie jego nastoletnia żona. W pewnym momencie powiedziałam niby żartem , że tyle już tu jesteśmy a ja jeszcze dziecka u Niego nie widziałam. A Trteń na to na to , ze u nich jest podział obowiązków-On zarabia pieniądze, a Ona ma zajmować się domem i dzieckiem. Nosz kuźwa jak by mi tak Mąż powiedział to by zębów po całym pokoju szukał. W czasie spotkania, żona prosiła go kilkakrotnie by poszedł zebrać pranie (dosłowinie kilka sztuk)-myslicie , ze poszedł??? Pamiętam jak w ciązy na szybko organizowali wesele i jego żona nie mogła nawet obrączek i sukni wybrać. A z rozmów wyłowiłam, że przy chrzcinach i wymianie samochodu też nie ma nic do powiedzenia. Po tym ostatnim spotkaniu mój Mąż jawił mi się jak nieoszlifowany diament:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalegoriaa
właśnie dostrzegłam byka* drugie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grtgytgh
Ja to mówię tak: szanuj męża swego, możesz mieć gorszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiocha wiocha wiocha
On truteń, zgadzam się, ale ona idiotka, że się na to godzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja na swojego czasami tez narzekam- ale jakby bylo tak jak tu w opisanym przykladzie- to by raczej moim mezem nie byl a ze laska mloda i glupia- to sobie pozwala po glowie jezdzic miejmy nadzieje ze z czasem zmadrzeje a z niego taki tatus na pokaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie jest idiotką tylko się boi że sama nie da sobie rady albo coś w tym stylu. ale jak dorośnie (pewnie za kilka lat) to zmądrzeje, nabierze pewności w siebie i odejdzie od niego. A jemu życzę żeby po tym związku nie mógł już założyć normalnej rodziny a na starość zeby nie miał kto mu szklanki z wodą podać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalegoriaa
Z takich przykładów innych Mądrości Trutnia: -Opłata za wodę w wysokości 350zł to nie dużo za 2 cm-ce dla trzy osobowej rodziny:) (Rachunki płacą mu teściowie:) -Po weselu miał zmieniać samochód na nowy, lepszy i odpowiedniejszy dla dziecka, najlepiej jakiegoś Van-a po 2008 r. Kupił punto z 2000:) -Imię dla synka wybrali razem z żoną na drodze komromisu ale w urzedzie podał inne - to które On chciał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze trochę jej sie dziwię. Ja rozumiem że są faceci ze starymi poglądami typu kobieta zajmuje się domem a facet zarobkami ale ten przypadek to jest chory on zwyczajnie ją poniża a ona sie zachowuje jak by godności nie miała. przykre to i smutne. Należy mu sie jakaś reprymenda od os. trzecich. Sama bym mu chętnie nawtykała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalegoriaa
mika000-po nim spływa jak po kaczce gdy daje mu się do zrozumienia , że zachowuje się jak buc. On uważa się chyba za człowieka renesansu:) O czymkolwiek by się nie rozmawiało: gotowanie, historia, geografi, finanse-On wszystko wie najllepiej. Dla niego nie ma pytań bez odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym imieniem
Można zmienić dziecku imię bez problemu w USC do 6 m-cy. Na miejscu tej kobiety po cichu poszłabym do urzędu i zmieniła imię na takie, jakie JA chcę :D. ALe dziewczyna jest młoda, potrzebuje czasu na to, żeby przestać dać sobie po głowie skakać. A jak zmądrzeje, czeka ją rozwód :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zwyczajnie dla takiego faceta nie ma ratunku. oby obudził sie kiedyś z reką w nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dziś nie narzekam
na męża ;-) a tak poważnie, to trudno wogóle mówić o małżeństwie w ich sytuacji... podejrzewam, że facet lekkoduch, nie chciał zakładać rodziny, nie dojrzał do tego i może nie dojrzeje... trafiła się nastolatka, zaszła w ciążę to się ożenił... bez uczucia, bez potrzeby, tak po prostu dla zasady... i tak jak się zachowywał wcześniej, nie licząc się z niczym i nikim, tak i teraz się zachowuje... dziewczyna może też nie bardzo dorosła do roli żony i matki, może ma złe wzorce, może kompleksy a może charakter uległy... taki patologiczny, toksyczny związek. Tak na prawdę niszczą siebie nawzajem, bo nie wierzę, że jest im na prawdę dobrze... z tym samochodem ... po co zaraz van jak ma się jedno dziecko? zbierać pranie przy gościach? ja raczej potraktowałabym to jako wskazówkę dla Was, że czas iść niż rzeczywistą potrzebę... dziwna "rodzina" jakich wiele wokół nas ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dziś nie narzekam
a co do imienia - mój tatuś jak zaszedł do usc to zapomniał, co ustalili i nazwał inaczej ;-) tzn mu się wydawało, że to właściwe imię, brali je ponoć pod uwagę... ale nie to co miało być ;-) a ja się cieszę, bo byłabym Aśka, jakich wiele, a tak mam imię orginalne bardzo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalegoriaa
Przypomniało mi się jak tuż po urodzeniu ustalał żonie dietę :) Wychdziło, że najlepiej by było, gdyby żywiła się powietrzem-bo praktycznie wszystko może dziecku zaszkodzić. Mnie strasznie dziwi ta uległość jego żony. Ona chyba myśli, że Pana Boga za nogi złapała bo On jest sporo starszy i iby taki światowy. Bo gdyby chciała i kopnęła go w dupę, to bez problemu by sobie poradziła z pomocą swoich rodziców-a ma ich na prawdę super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalegoriaa
allinum -Ma 18 lat. "od dziś nie narzekam"-Wiesz chyba trafiłaś w sedno. Od od kilku dobrych lat pracuje z moim Mężem i sama bym go lepiej nie scharakteryzowała - zminiał dziewczyny jak rękawiczki, zdradzał itp. Co do tego prania to na prawdę trzeba było zebrać-ponieważ były to ciuszki dziecka a sąsiad obok palił coś na łące i cały dym na to szedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe ciastko
ja doceniłam męża jak się z nim rozstałam. Dziś znów jesteśmy razem. Ludzie w pogoni za kasą i zyciem "na poziomie" zapominają o sobie o drugim człowieku. Wcześniej była ważna tylko kasa i praca a tak na prawdę g**** z tego wyszło. Teraz wolę spędzić czas z rodziną niż zapieprzać. Lepiej mieć mniej ale być szczęśliwym. Trzeba sie szanować na wzajem i cale życie o siebie się starać i zabiegać. Każdy człowiek ma wady, ale trzeba pamiętać też o zaletach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×