Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola_______29

czy któraś z Was miała wywoływany poród??

Polecane posty

Gość Pola_______29

witajcie. Jestem 11 dni po terminie, jak się nic nie zmieni to pojutrze mam się zgłosić na oddział, będę mieć indukcję porodu. Wiem jedynie, że wywołanie polega na podaniu kroplówki z oksytocyną. Boję się, nie wiem co mnie czeka. Jeśli byłyście w takiej sytuacji to proszę napiszcie coś więcej. Jak to wygląda, jak długo leży się pod kroplówką zanim pojawią się skurcze, czy taki poród wywoływany jest bardziej niebezpieczny, bardziej bolesny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamajaga
ja byłam 3dni po terminie . Dostałam kropówke która nie zadziałała-jesteś podpięta pod ktg i leżysz z kroplówką,co jakiś czas mogą ci sprawdzić rozwarcie. Dostałam bodajże 2kroplóki nie podziały na następny dzień dotsłam żel zaaplikowany rano o 10 a w nocy już synek był na świecie:) Koleżnaka miała tak samo-jej żel zaproponował lekarz czy chce;) Ja dostałąm bez proponowania bo akurat była moja gin w szpitalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie odeszły wody i czop ale skurczy brak więc dostawałam kroplówki z oxy. Trudno mi powiedzieć bo nie mam porównania, ale miałam dość ciężki poród;/ Leżałam przypięta do ktg i dostawałam kroplówkę. Porządne skurcze pojawiły się dopiero po kilku godzinach i po drugiej dawce oxy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamajaga
Leży się tak długo jak lekarze uważają za słuszne,pisali że taki poród bardziej boli ale mnie się wydaje ze nie:) co do skurczy -ja miałam je tylko jak szła kroplówka jak wyłaczyli tak skurcze ustały..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola_______29
ojej to czasem nawet kroplówka nie działa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj ja miałam poród wywoływany dwukrotnie. za pierwszym razem leżałam ok 5 h na bloku porodowym pod kroplówką ale nic ona nie dała. po 2 dniach kolejna kroplówka podłączona ok 9 urodziłam o 14,30 drugi poród dostałam kroplówkę po ok 1 h zaczęły się delikatne skórcze ok 10 rano spłynęła cała kroplówka ok 16 i wszystko się zatrzymało miałam rozwarcie na ok 5 cm. o 17 przebito mi pęcherz płodowy odeszły wody i dopiero zaczęły się prawdziwe mocne skórcze. córkę urodziłam o 23. a przy drugim porodzie przez cały cza podawania oksy byłam pod ktg bo sprawdzali jak dziecko reaguje na kroplówkę. ból znośny, naprawdę boleśnie było dopiero ok 8-10 cm. podobno taki poród jest boleśniejszy od zwykłego. ale ja nie wiem nie miałam okazji do porównania. pozdrawiam i życzę szybkiego i jak najmniej bolesnego rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola_______29
dziękuję Wam za odpowiedzi. Teraz jestem jeszcze bardziej przerażona :) mam nadzieję, że nie będzie tak strasznie. Najbardziej boję się, że skończy się i tak na cesarce bo z pomiarów dziecko ma mieć około 4400, więc mimo tego wysiłku mogę nie dać rady urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie położyli do szpitala 10 dni po terminie. Najpierw założyli żel na szyjkę i kazali czekać. Położyli na łóżko i podłączyli ktg - leżałam 13 godzin i nic:D Skurcze były ale bezbolesne i zero rozwarcia. Dzień przerwy i podali kroplówkę - 6 godzin i nic - ani skurczów ani rozwarcia. Stwierdzili,że nic na mnie nie zadziała i zrobili cc:) I bardzo dobrze bo syn okazał się duży i sama bym go nie urodziła:D CC bez problemu - szybko doszłam do siebie. Drugi poród też chce cc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam wywoływany poród, tydzień po terminie zgłosiłam się do szpitala i tego samego dnia podali mi kroplówke z oksytocyną,ale to byla tzw proba oksytocynowa,czyli mniejsza dawka. niestety nie urodzilam po tej probie,chociaz jedna dziewczyna ode mnie z sali dostala skurczy jakies 3 godziny po probie. Nastepnego dnia zalozyli mi tzw balonik Folleya, to byl jakby cewnik,moge sie mylic,ale z tego,co widziałam lekarz włożył mi TAM ogromna igle z balonikiem na koncu,a na dole "dyndał" mi cewnik,dziwne uczucie :) strasznie bolał mnie po tym brzuch i nic wiecej. Nastepnego dnia, czyli juz trzeciego dali mi wieksza dawke oksytocyny,kazali spakowac rzeczy i przygotowac sie do porodu,wiec to juz chyba byl ostatni dzwonek- ledwo kroplowka zaczela leciec,dostalam skurczy-co 8,5 i co 3 minuty,ale rozwarcia brak. Z tymi bolami trzymali mnie od 8 do 13,o 13 podjeli decyzje o cesarce i juz bylo po wszystkim. Nie wspominam tego jakos bardzo tragicznie,ale mam nadzieje,ze przy drugim porodzie obedzie sie bez wywolywania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miae łam wywołanie 2 tygodnie przed czasem.W czwartek dostałam 3 dawki żelu,po 2 miałam już skurcze ale brak rozwarcia nawet na tyle aby przebic pęcherz,w piątek pojechałam do domu ze skurczami, bo stwierdzili że nie ma sensu mnie trzymać bo nic nie mogą podawać.W sobotę znów 3 dawki żelu,wieczorem odeszły wody,w niedzielę o ile pamiętam to chyba 1 czy 2 żele,z tym że miałam już rozwarcie na 2cm.Wieczorem zjazd na porodówkę i oxy dali.Miałam od 18 do samego urodzenia,do 4.30 rano ciągle mi wlewali.Syn urodzony sn, jednak lekarze szykowali się na cc,choć zwlekali z tym do ostatniej chwili bo dziecko stabilne,tętno w porządku,prawidłowo ułożony.Podobno indukowane porody są bardziej szybkie,gwałtowne i bolesne.U jednych postęp jest natychmiastowy, u innych musi skończyć się cc bo żadne zabiegi nie działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka miała wywołanie 10 dni ppo terminie,po 2 dawce żelu pojechała na porodówkę i nie zdąrzyli nawet dać znieczulenia, bo dziecko urodziło się w ciągu 3 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
w pierwszej ciąży miałam próby wywołania kilka dni po terminie, ale nieudane. Miałam mieć powtórkę wywołania, ale urodziłam bez tego, samo się zaczęło... w drugiej ciąży miałam poród wywołany w 37tc i poszło dobrze. Wprawdzie poród długi, ale byłam znieczulona, więc bólu nie było. Z tymi terminami jest różnie, może wcale nie jesteś 11 dni po ... jeżeli to pierwsza ciąża i są wskazania do cc to bez sensu czekać, indukować, męczyć się... powinni zrobić Ci cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abka_skakankafruuu
Ja mialam wywolywane bole porodowe kroplowka 10 dni po terminie najpierw "ginekolog sadysta" przebil mi w srodku zeby wody zaczely odchodzic a potem zaaplikowal kroplowke..nie chce cie straszyc bo kazdy znosi to inaczej ale u mnie bylo to cos okropnego.Kroplowke podlaczyli mi ok 9 rano i tak lezalam z nia do 16 niestety prawda jest taka ze bol okropny plecow i brzucha ...Drugie dziecko urodzilam normalnie bez kroplowek i roznica w bolu byla duzaaa Ale zycze ci powodzenia ...jak dzidziusia bedziesz juz miala przy sobie o tym bolu szybko zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×