coś ze mną jest nie tak.

w sumie to...wszystko nie tak. Dziecinne problemy, zazdrosc o kolegow. Musze go oklamywac nawet z tym ze spotkalam kogos i czesc mi powiedzial, nie moge jechac na imprezy sama bez niego, nic nie moge.... czesto usuwam wiadomosci np jak kolega napisze czy mam do sprzedania ksiaki ;/ nawet takie rzeczy... byly wyzwiska nawet uderzyl mnie wielokrotnie a ja jego... to jest chore chcialabym byc z kims innym ale nie potrafie odejsc.

pupcia no ale nie jestesmy razem ale spotykamy sie i zachowujemy jakbysmy byli. To chore.

Ja mam tak z jednym kolegą, ale umiem bez niego żyć :) Musisz się wziąć w garść i zerwać tą relację. Będzie trudno.. ale potem możliwe że poczujesz dużą ulgę :) poznasz kogoś kto będzie Cie szanował i kochał, a nie bił!!! Szanuj siebie dziewczyno :( nie pozwól na takie rzeczy.. Jestes uzalezniona od niego na 100%. Masz kogos kto by Ci mogl pomoc wyjsc z tej sytuacji? Przyjaciolka, znajomi?? Tekst prosto z kafe dla Ciebie " ZRÓB COŚ Z TYM ALBO PRZESTAŃ JĘCZEĆ!! ". Ty kreujesz swoje życie, od Ciebie zależy jak będzie wyglądało, zastanów się jak chcesz aby było i realizuj to mimo różnych przeciwności! Jesli odpowiada Ci ta sytuacja pozostań w niej, jeśli nie - ZMIEŃ TO!

na co ci on potrzebny?

na co ci on potrzebny?

Nie ciągnij tego związku bo będziesz coraz gorzej zdołowana,smutna zła.Musisz walczyć z tym uczuciem.czy ty ogólnie jesteś bardzo nerwowa czy tylko w stosunku do niego.że sie kłocicie bijecie?