Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AkiIkaKai

"Kryzys". Co robię źle?

Polecane posty

Gość AkiIkaKai

Od ok. 4-5 tyg. jestem na diecie, tzn. jem zdrowo o wyznaczonych porach. Wygląda to mniej więcej tak: 7:00 - kanapka z razowca, ew. do tego szklanka mleka 10:00 - najczęściej jakiś jogurt 13:00 - np. gotowany kalafior, jakieś chude mięso albo jajko etc. 16:00 - ryba\jajko\serek wiejski Do tego dużo zielonej herbaty i wody. Przez ponad miesiąc bez problemu się tego trzymałam, codziennie biegałam ok. godziny. Jakiś tydzień temu pozwoliłam sobie na grzeszek w postaci kostki czekolady, potem kilku chrupek cynamonowych no i stało się... od tych klku dni codziennie jem cos słodkieo i to sporo, stałych godzin jedzenia również się nie trzymam i może właśnie w tym jest sęk.. Mam chyba początki bulimii, ale to już raczej kwestia psychologiczna(trudna sytuacja życiowa). Szczególnie "wzięło" nie na krówki i czekoladę. Biegać, biegam, ale jeśli tak dalej pójdzie nie będę w ogóle chudnąć, a zostało mi jeszcze 10-13 kg. Obecnie ważę 68 kg\163 cm, jeszcze w grudniu ważyłam 81. Chcę dojść do 55 kg przed końcem roku. Nie wiem skąd się wzięła ta słabość do słodyczy... nadal jem ciemny chleb, nie jem ziemniaków, wybieram produkty niskokaloryczny etc. tylko właśnie te słodycze... może okres się zbliża? Pozwolić sobie na to ciastko czy czekoladę, czy lepiej nie? Tylko, że jeśli sobie nie pozwolę, to szukam dietetycznych zamienników i często wcyhodzi na to, że koniec końców zjadam tego tyle,że kcal wychodzi więcej niż bym zjadła tę przeklętą czekoladę czy loda. Co radzicie? Chyba za mało samodyscypliny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OMG OMG
Wiesz co robisz źle? Tą głodówką zabiłaś swój metabolizm... Zarżnęłaś go na maxa i ciężko będzie teraz bez jojo. Jedyna rada to zacząc normalnie jeść i potem dopiero przejść na MĄDRĄ dietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 157157157157
to normalne, że jak sie jest od czegos uzaleznionym to ciezko to rzucic ot tak. To tak jak palacz - kilka dni bez fajki a potem znow sie zlamie... normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejdź na racjonalną dietę, jakieś 1500kcal powiedzmy, tak żebyś głodna nie chodziła. i wyznacz sobie jeden dzień w tygodniu, kiedy możesz zjeść coś słodkiego - oczywiście nie od razu całą tabliczkę czekolady, ale jakaś drobna przyjemność "zaspokoi głoda" na jakiś czas :) może dobrym pomyslem byłyby wczasy odchudzające? nauczysz się jak posiłki komponować, wprowadzisz trochę aktywności, waga sama poleci, a na przyszłość będziesz wiedziała jak chudnąć mądrze i zdrowo. primavera w jastrzębiej górze ma ciekawą ofertę wczasów odchudzających, myślę że warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedz normalnie i ustabilizuj wage daj sobie pare miesiecy bo inaczej ci psycha siadzie i potem rusz od nowa Twoj organizm dostal niezle po tylku malo jedzenia, sport... domaga sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×