Boze czy ktos tu sie zna w ogole na dietetyce?!co wy robicie!!!!

na takie tematy jak dieta 300-500 kcal , zakładają to głupie nastolatki , lepsze zdrowe diety i ruch a i jeszcze coś zdrowy człowiek nie jest otyły a tym bardziej jeśli się rusza i diety pilnuje :P

ech, odkad pamietam, stosuję :) bo to co ja napisalam - to zdrowe odzywianie, to styl zycia to nie dieta od tego sie nie schudnie jedzac po 1800 kcal czy 2000kcal nie schudniemy:) takim sposobem utrzyma sie tylko wage i ja tak wlasnie jem tylko ruszajac moje 4 litery moge spowodowac ze bilans na koniec dnia bedzie mniejszy ja sie nie wpieprzam w czyjes zycie - kazdy dietuje, odzywia sie itd jak chce:) jedyne co chce uswiadomic ludziom to to, ze wlasnie czasem wystarczy jesc zdrowo i sie ruszac a po jakims czasie waga spada.. ja juz sobie tak zyje 2 lata.. i spadlo mi 15kg niektorzy zrzucaja tyle w 2 miesiace:) wiec gdzie mi tam do diet :D wiem tyle co nic nie wiem co to kopenhaska, dunkan itd nie wiem jak zorganizowac posilki by bylo 1200 bo u mnie samo sniadanie ma 400 a czasem do lunchu juz pochlaniam 1000kcal ;) a przeciez jeszcze zostaje 2 polowa dnia :D w kazdym badz razie zycze wszystkim jednego - aby doszli do celu i usmiechali sie do odbicia w lustrze - mowiac - wow, jestem zaaajebista ;)

kazdy wie co jest zdrowe i co powinien a czego nie natomiast czym innym jest stosowanie tej wiedzy w praktyce wiem ze pizza jest tuczaca i niezdrowa a i tak z niej nie zrezygnuje

każdy wie .........

był już apel do odchudzających się kobiet , przepadł bez echa :(

Widząc dzisiaj temat o diecie 500kcal zareagowałam tak samo jak autorka tego. Dobrze, że nie jestem sama ;)

shila a co powiesz na to, ze ja nie chudne jezeli jestem na diecie 1200 tylko musze przejsc na 600 bo inaczej waga stoi miesiacami? nie kazdy jest taki super, ze troche pocwiczy, lekko sie ograniczy i schudnie

dojść do celu, uśmiechnąć się do odbicia w lustrze i powiedzieć - wow teraz jestem zaje... to jest to !!!

Po pierwsze to się nie katować dietami o drastycznej ilości kcal , nie schodzić poniżej tego min 1000 kcal ,żeby metabolizmu nie rozwalić i ruszyć dupsko z domu nawet na 30 min spaceru z psem albo bez ;) bez odrobiny ruchu to można leżeć na kanapie podczas głodówki czy diecie 300 kcal i długo czekać na znikome efekty, jaka waga nie leci albo centymetry przy zmniejszonej ilości kcal to najpierw trzeba włączyć więcej aktywności i poczekać ze 2-3 m-ce, a jak nie idzie nic to do lekarza, najlepiej endokrynologa.Obniżanie kalorii w diecie dla samego obniżania mija się z celem, nie powinno mniej być niż 1000 -1100 kcal to jest granica której nie powinno się przekraczać.Co innego jak ktoś chce spowolnić metabolizm i jest spragniony efektu jojo a jak przy tym się jeszcze nic nie rusza to szybko ten efekt osiągnie:P

Bardzo fajny i ciekawy temat:) ja byłam u dietetyka ale i tak miło Was poczytac :)

JESTEM CAŁKOWICIE ZA TYM CO JEST TU NAPISANE :-) POZDRAWIAM.

ja jestem na 1000kcl:) i waga leci, jem zdrowo ruszam sie waga leci powoli ale mam nadzieje że na stałe :) też miałam takie założenie że 500kcl bedzie szybciej, czasem głodówka przez jeden dzień na oczyszczenie organizmu, ale po rozmowie ze specjalista wiem że to nie jest zdrowe:) wiem że za bardzo sie ograniczałam, popadłam troszke w skrajność :) teraz się nie katuje zjadam tak aby się najeść a mimo to chudne :) Fakt. Nie słodze , nie uzywam soli. tłuszcz sporadycznie ( oliwa ), piję duzo zielonej herbaty, obiady na parze miesko tylko drobiowe,ryby , duzo warzyw, porcja dziennie owoców, zero potraw macznych, białego pieczywa lecz teraz staram sie wprowadzac np zupę warzywna czy ryz zobaczymy co z tego bedzie, jak juz poszłam do dietetyka to juz miała dobrą diete i zdrowo jadłam ale zbyt skrajnie z jej pomoca dieta doszła do perfekcji:P