zatrudnienie się w ciązy

Dziewczyny pomóżcie. Staram sie o dziecko, jednoczesnie szukam pracy. Co jesli zajde w ciąże, a np. miesiąc później ktos zechce mnie zatrudnic? czy musze zatrudniając sie odrazu mowic ze jestem w ciązy? czy mozna to wyjawic dopiero po np 2 miesiącach? jak to wyglada? Za zlośliwości dziękuje bardzo!

pracodawca nie ma prawa cie zapytac czy jestes w ciazy lub czy planujesz dziecko.

lepiej znajdz prace a potem sie staraj.

Tak szukaj pracy i zrób szefa w bambuko, a potem idź na l4. I tak Cię zwolni.

nie musisz mówić że jesteś w ciąży a potencjalny pracodawca nie ma prawa cię o to pytać.

To naciagacz.na asgnc gorszego nie moze sptkac prwcodawcy jak darmozjad .jeszcze nie asz pracy a juz planujesz klamstwo i nie zamierzasz mowic o ciazy pracodawcy....idz sie orlgarnij.nieporadna zyciowo kobieto

pracodwca juz nie straci na tobie napewno, nie martw sie, a napewno nie zbiednieje od jednej ciezarnej. a co ty masz zostac bez dochodu bo bedziesz sie martwic czy twoj ewentualny szefuncio pojedzie za rok na krete czy do grecji? pozatym l4 ciezarnej placi zus

nie musisz mowic ale jak zajdziesz w ciaze na umowie probnej to nic ci sie nie nalezy potem i nie ma obowiazku ci jej przedluzyc to jedyny przypadek...wlasnie umowa probna 3-miesieczna

faktycznie umowa na okres próbny nie chroni przed zwolnieniem. o ile dobrze kojarzę do 10 tc pracodawca może zwolnić

ale zawsze mozesz mu oznajmic o ciazy po podspisaniu kolejnej umowy po okresie probnym...

no dobrze, to do którego miesiąca ciązy nie musze informowac szefa?

nie musisz informować w ogóle, ale i tak wcześniej czy później się wyda ;-) i nie pisze tego złośliwie.

w ogóle nie musisz informować, ale pamietaj ze przed przyjęciem do pracy wykonujesz badania lekarskie, podwyzszone OB w ciąży może już coś zasugerować ( ja miałam podwyższone i pytali o ciąże, nie byłam w ciąży, ale widocznie miałąm jakiś stan zapalny).

w takim razie jesli bedzie taka sytuacja: zachodze w ciąze, miesiąc później ktos mnie zatrudnia, najpierw na próbna umowe 3 miesiące, nie moge wtedy poinformowac szefa o ciąży bo mnie po próbnym wywali, czy tak? wtedy najlepiej przeczekac te 3 msc próbne i jak podpisze na czas okreslony, wtedy jak przyznam sie ze jestem w ciąży to nic mi nie moze zrobic szef? Czy dobrze mysle? Nie chodzi mi by kogos z premedytacją oszukac, poprostu za cos zyc trzeba... punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, poprostu

no wiesz nie musisz mu mowic o tej ciazy na drugi dzien po podpisaniu umowy... zeby to podejrzane nie bylo

ale jesli zrobiłabym tak jak w opisanej sytuacji wyżej, to byłabym już ok 5 miesiąca ciązy informując szefa, a to troche pozno... czy szef moze z tego tytułu wyciągnąć wobec mnie konsekwencje? ze wiedząc iz jestemw ciazy nic mu nie powiedzialam?

nie musisz w ogóle mówić o ciąży aż do porodu jeśli nie chcesz. Pracodawca nie może o to pytać też. W najgorszym przypadku jeśli będziesz po 3mies. ciązy to umowa przedłuży ci się do dnia porodu a potem macierzyński będzie płacił i tak ZUS.

i nie mówisz szefowi tylko składasz do kadr zaświadczenie od gina. najlepiej za potwierdzeniem bo to różnie bywa.

takze nawet jak bedziesz mila wielki brzuch mozesz sie zapierac ze w ciazy to ty napewno nie jestes.. hihihi to byl zart ale azu podsumowala cala dyskusje i nie ma co dalej dyskutowac

A i miałam na myśli umowę kończącą się przed porodem. Jeśli umowa skończy się później to dopóki nie wrócisz po porodzie to nie mogą cię zwolnić.

Pewnie umowy Ci już nie przedłuży ale do porodu bedziesz miała prace i potem macierzynski placony przez zus

a po porodzie to nawet na dzien dobry wypowiedzenie mozesz dostac

dziewczyny bardzo wam dziekuje, jeszcze tylko jedno pytanie mam: czyli zgodnie z prawem nie muszę szefa wcale informowac o ciązy jesli juz pracuje... a co jesli jestem juz w ciąży, a dopiero sie zatrudniam? wedlug prawa tez nie musze sie przyznawac? czy szef jak mnie zatrudni, a pozniej dowie sie (np. sobie wyliczy) ze musialam juz byc w ciązy zatrudniając sie moze wobec mnie konsekwencje wyciągnac?

przede wszystkim to on nie ma prawa cie pytac o ciaze a ty nie masz obowiazku odpowiadac, bo to raczej twoje zycie prywatne a nie zawodowe

No przecież ci piszemy że nie ma prawa cię pytać czy jesteś w ciąży. Nigdy. Konsekwencja może być taka że nie będziesz miała do czego wracać potem. Bo albo ci umowy nie przedłuży albo zwolni. Innych konsekwencji brak.

I nie bierz od razu l-4 bo na bank będziesz miała kontrolę z zus ( że wiesz pracujesz miesiac i już l-4)

dziekuje, ja poprostu chcialabym miec za co zyc podczas ciazy i miec macierzynskie... nie zalezy mi az tak na powocie po macierzynskim do pracy... Podsumowując: - nie musze informowac szefa jak juz jestem w ciązy zatrudniając sie - jak juz pracuje moge powiedziec szefowi o ciazy kiedy ja to uznam za słuszne - najlepiej dla mnie bedzie poinformowac szefa po 3 msc ciazy, czy tak? - jak jestem na umowie zlecenie, albo próbnej to nawet jak poinformuje szefa o ciąży po 3 jej miesiącu i tak niczego mi to nie gwarantuje, czy tak? - najlepiej poczekac na umowe na czas okreslony, lub nieokreslony z powiadomieniem o ciązy, bo inne umowy niczego mi nie gwarantują bardzo prosze napiszcie czy dobrze to wszystko sobie poukladalam Wiem ze jestem upierdliwa i sie powtarzam, ale jest to niezwykle dla mnie wazne i męczy mnie to

tak jak napisałaś

dziekuje :)