Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamonikam

Noworodek i 2latek-sama z dziecmi,jak dajecie rade?

Polecane posty

Gość mamamonikam

Bo ja juz wysiadam..chyba bede musiala zrezygnowac z karmienia piersia...sprzatniete ledwo co,ugotowane byle co...ja nog nie golilam juz miesiac... Nie tak mialo byc,pomagalby mi maz ale dostal propozycje kontraktu za granica na 3mies..wiec sie zgodzilam.Kiedys to sie przeciez skonczy.. Jeden cyca,2gi wola kupe,jeden usypia,2gi wstaje...teraz mam to szczescie,ze obaj zasneli zownoczesnie... dajcie jakies rady,jak to przetrwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brystol techniczny
popros o pomoc babcie, mame , tesciowa albo zatrudnij opikeunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małemu włacz baji a małego do łózeczka badz wozka zebys miała na niego oko i dasz rade,tez to przechodziłam,obiad rob wieczorem na nastepny dzien,moze małego do żłobka zapisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalallala
posluchaj powtarzaj soboie jedno : jestem silna poradze sobie , grunt to zaplanuj sobie dzien wiem ze przy dzieciach ciezko cos zaplanowac ale taki ogolny plan dnia wieczorem sobie rob i staraj sie go przestrzegac powoli dzieki temu ograniesz wszytsko :) uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamonikam
olalalallala dzieki chyba tego bylo mi trzeba niestety,babci,cioci tesciowej nie ma.Opikunka sie nie kalkuluje bo wykanczamy dom i kazdy grosz sie liczy-to samo zlobek,przedszkole.Musze poczekac do stycznia. Ze straszym tez sie musze pobawic,niby nie jest zazdrosny ale ile 2latem moze sam ogladac bajki,lub ukladac klocki? Wieczorami dom wyglada jak pobojowisko,teraz udalo mi sie troche pogarnac..ale chwile lenistwo sie skonczy bo mlodszy sie wierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
da sie rade,da.tylko trzeba sie przeprogramowac na dwojke:-) I ciesz sie,ze razem spia:-) u mnie to nadal rzadkosc. ale pociesze,ze wlasciwie pierwsze 2miesiace sa ciezkie,potem czlowiek sie rozkreca.tylko potem maluch mniej spi,a wiecej uwagi wymaga.na szczescie starsze oswaja sie ze swym losem i wie,ze sa w domu 2male osoby do obskoczenia i Nie robi bardzo fochow.ja wlasciwie pierwszego miesiaca po 2 porodzie nie pamietam taki byl kosmos:-) ale ja mialam latwiej,maz jest na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz najstarszy synek miał 2,5 roku, gdy urodziło mu się rodzeństwo - bliźniacze :-P Dom przypominał pogorzelisko, teraz jak patrze na lsniace mieszkanie, to niewiarygodne, ze moglam zyc w takim syfie. Nawet nie mialam czasu i sily, by przepakowac zmywarke, wiec brudne naczynia pietrzyly sie w zlewie do czasu, az maz wrocil z pracy. A tak to wszystko bylo podporzadkowane dzieciom - pory drzemek, karmienia, spacerów itd... NIE WIEM, jak to przezylismy, teraz jak probuje to sobie wyobrazic, to stwierdzam, ze jest nie do ogarniecia. A jednak dałam radę, gdy bliźniaki miały po 7 miesiecy, to zaczelam nawet brac zlecenia do domu, by nie wypasc z rynku pracy ;-) To bylo 3 lata temu, teraz moge powiedziec, ze mam juz duze, fajne dzieci, tamto poswiecenie bylo warte tego, co jest teraz. Dzieciaki bardzo sie lubia, sa zzyte ze soba, razem sie bawia, a ja mam dla siebie coraz wiecej czasu. W tym roku bylismy 3 razy na wakacjach. Bez pieluch, bez butelek, bez drzemek itd... Superrrr jest!!! Dodam,ze od wrzesnia zasuwają do przedszkola, wtedy to juz luz kompletny bedzie :-) Także wytrwaj jakos, dziewczyno, a zobaczysz, ze czas szybko minie i niedlugo juz zaczniesz zyc pelna piersia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamonikam
dzieki;) najgorsze jest czasem niewyspanie,wczoraj moj 2latek spadl z roweru,rozbil glowe,wszedzie pelno krwi,ja nie wiedzialam co mam robic,sasiadka przybiegla potrzymac mi mlodszego...masakra ja z telefonem juz dzwonie na pogotowie a ten otarl lzy i kota goni..okazalo sie,po umyciu, ze tylko obtarl a gdyby tak szpital to nie wiem...ale i tak cala noc go obserwowalam jednoczesnie karmiac mlodszego bo gdyby tak wymioty...ehhhh zwykle razem nie spia-tylko tak dzisiaj,pogoda deszczowa.. zastanawiam sie jeszcze czy nie zrezygnowac z cyca powowli,butelke pewnie szybciejby wypil,i znow za godzine by nie wolal..ale mam wyrzuty,starszego karmilam do 4rtego miesiaca tej ciazy... jejku,juz zapomnialam jak to milo posiedziec z kawa przed komputerem....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wiem jakie
to meczace ja ma 17 miesiecznego syna i 6 tygodnowa corke ja piersia nie karmilam wlasnie z tego powodu ze dziecko dlugo je i kiedy chce to musi dostac a mm wiem o ktorej ma jesc i mam czas zeby sie pobawic z malym ogarnac i ugotowac cos i tez niekogo do pomocy ale nie narzekam choc syn to lobuz niesamowity.:-) najgorsze to jest to ze z taka dwojka nie mam jak na spacer sama pujsc z dwoma wuzkami. zastanawiam sie nad kupnem takiego wozka dla dzieci rok po roku. ma jakas mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
Autorko ja mam dwójkę, cały dom jest na mojej głowie, ale wierz mi mam czysto w domku, codziennie gotuję świeży pyszny obiad, robię zakupy, dzieci są 2 razy dziennie na podwórku, pranie chodzi u nas bardzo często, więc jest ciągle dużo składania (przyznam się, że lubię mieć wokół siebie ład i porządek, szczególnie w szafach), ale chyba najważniejsze to stały rytuał dnia i dobra organizacja. Dzieci wiedzą, co będzie i kiedy, dzięki temu są spokojne, najedzone i szczęśliwe, a ja sama wiem kiedy mogę sobie pozwolić na chwilkę relaksu (starsza córka wie, że mama teraz się relaksuje i nie włazi mi na głowę) i czasami mam chwilkę aby wpaść na kafe bo dużo się u nas dzieje tak w ogóle. No i wyglądam niczego sobie podobno i w życiu byś nie uwierzyła ze urodziłam dwójkę. No ale żebyś nie myślała, że ja sobie radzę, bo mam TYLKO DWÓJKĘ, to dam ci świetny przykład, moja przyjaciółka ma czwórkę dzieci DWIE PARY BLIŹNIAKÓW i jest tak samo dobrze zorganizowana jak ja, no ma jeszcze lepiej bo dzieci same się ze sobą bawią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama dwojki
a w jakim wieku masz dzieciaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
Mam córkę 4 latka i synka 3-mce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4latek a 2latek to jednak roznica i to duza :/ 4letnie dziecko jest jednak bardziej rozumne i samodzielne, wiecej potrafi samo zrobic..wiec nie ma co porownywac bo to jednak roznica 4lat jest a nie 2och..ja jeszcze nie wiem jak to bedzie ;) moj mlody ma dwa i pol a rodze za dwa miesiace ;) jazda sie dopiero zacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
dasz radę, a jak młodsze będzie już siedzieć to już z górki. U mnie jest 2 lata różnicy między dziećmi i powiem ci, abyś dążyła by jak najszybciej rytm dnia obu dzieci był bardzo podobny. Te same pory posiłków (u mnie karmienie piersią z czasem było w porach śniadania, 2 śniadania itd. + karmienia dodatkowe wcześnie rano i wieczorem. Jeżeli posiłki są w miarę blisko to i pory drzemki/ek też są zbliżone. Jak starsze nie śpi kiedy młodsze, to może oglądać bajki, lub robić coś spokojnego np. słuchanie książeczek czytanych przez ciebie. Wtedy w domu panuje względny spokój a i starsze trochę odpocznie i jest mniej drażliwe. Swoje panny uczyłam jak najwcześniej, że rano po śniadaniu jest czas na ogarnięcie domu. Starsze ma się bawić a młodsze w wózku czy leżaczku mi towarzyszyło i nie reagowałam na marudzenie (wiadomo jak płacz to uspokoić i odłożyć). Sprzątanie codziennie to 30-40 minut. Jak młodsza była ciut starsza dostawała do zabawy np. paczkę makaronu jak już się nudziła i kilka minut więcej czasu. Jak młodsza siedziała już to kąpiel była razem w 1 wannie. Było wtedy szybciej i sprawniej a dodatkowo dzieci zaczęły chodzić spać o tej samej porze i ja mogłam odsapnąć. Na pomoc męża nie zawsze mogłam liczyć bo ma pracę w systemie 3 zmianowym. A karmiłam młodszą prawie do roku. Jak była maleńka to starsza w tym czasie przychodziła do mnie na kanapę (karmiłam na leżąco), życzyła sobie bajkę i siadała w zgięciu zaraz za moimi kolanami a oparciem kanapy i tak się wtulała. Często też zasypiała. Ja przeżyłam :D, ty też przeżyjesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja se...
Mialam noworodka i niespelna roczne dziecko to dopiero masakra byla hehe i nikogo do pomocy,bo cala rodzina w Polsce,maz calymi dniami w pracy,tez myslalam ze jajo zniose,ale jakos dalam rade.To ze nie bede karmila piersia to juz wiedzialam jak jeszcze w ciazy z drugim bylam,butla to bylo wybawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
Córka gdy miała 2 latka była już bardzo samodzielna, mówiła pełnymi zdaniami, więc komunikacja z nią była na medal, pomagała mi w domu np. zbierać zabawki czy rozwieszać pranie i mogłam liczyć na jej dziecięcą pomoc. Ale od samego początku było to żywe złoto, z tysiącem pomysłów na zabawę i psoty, mogę nawet stwierdzić, że mają 2 latka była spokojniejsza, niehałaśliwa i bardziej się mnie słuchała niż teraz. Pamiętam taką sytuację, gdy mały się urodził, to podczas gdy szykowałam mu kąpiel, córka założyła skrzydełka wróżki, stanęła na balkonie na krześle i chciała pofruwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie roznica bedzie wynosila wprawdzie 3,5 roku,ale i tak przeraza mnie to....ale jak czytam o tym,ze niektore z Was mialy/maja roczna roznice,czy dwuletnia...to jestem troche jakby mniej przerazona :) ja z karmieniem sie jeszcze waham-zobacze z jaka czestotliwoscia maly bedzie jadl,butelka bylaby wygodniejsza,bo 10 minut i mam "wolne",moge ugotowac,posprzatac. Starsza idzie do przedszkola,takze do 15 bede miala jedno dziecko,ale pozniej razem z tatusiem wracaja do domu i dopiero bedzie pelna chata...:) pociesza mnie mysl,ze kiedys te z pozoru chwile nie do ogarniecia beda kiedy bardzo milymi wspomnieniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
AgataHa potwierdzam, że kiedyś będziesz wspominała ten czas z łezką w oku i zastanawiała się jak ten czas szybko leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musze byc opanowana
Ja jestem mama nastolatek i noworodka i powiem Wam ze wole miec 5 noworodkow albo 2-latkow do ogarniecia niz jedna nastolatke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musze byc opanowana
zapomnialam dodac,ze moje dwie nastolatki to corki rok po roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
To prawda, że nastolatki potrafią dać w kość:) Opieka na moim synkiem to pikuś z tym co wyprawia jego starsza siostra, bo tutaj w grę już wchodzi wychowanie, negocjacje, kary i nagrody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja spoko daję radę;)
różnica jest 3 lata i 7 miesięcy karmię cyckiem, gotuję obiad, ogarniam kuchnię i TO WSZYSTKO żadnego sprzątania mieszkania, bo nie ma kiedy wiadomo, że piorę itp. ale porządki nie wchodzą w grę, bo po prostu nie ma kiedy dzieci są ważniejsze niż błysk w chacie normalnie karmię cyckiem małą i zamierzam karmić do roku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja spoko daję radę;)
ja akurat nie rozumiem jak może dla kogoś być wygodniejsza butelka, bo dla mnie cycek to mega komfort, po prostu wyciągam i podaję dziecku;) mleko jest natychmiast i wszędzie gdzie tylko jestem, ale szanuję, że każdy ma prawo do własnego wyboru i opinii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 8 latke 2,5 latke i 2 miesieczniaka :) Rodzina nie pomoze nawet troszke,bo jej nie ma w tym kraju ,a kazdy ma w Pl zycie osobiste i nie bedzie przeciez dla nas sobie go zmienial,wiadomo jakis tydzien ,dwa to wszystko:) Karmilam cycem do 6 tygodnia ,bo tyle wytrwalam z moim wciaz glodnym" wisielcem",do tego corka od pol roku przechodzi tragiczny bunt dwu latka i wszystko na nie,generalnie ciezko sie z nia dogadac..na szczescie malenstwo okazalo sie calkiem "proste w obsludze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
Jeszcze sobie tak pomyślałam, że przy moich teraz to trudniej o porządek niż jak był noworodek w domu. Żadna nie śpi w dzień a bałaganią za 10 dzieci :D i mają 1000 głupich pomysłów :D a razem o takie nie trudno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie jesteś sama. Ja mam dwie córki 9 i 20 miesięcy. Młodszą karmie dalej piersią. Czasami tez wysiadam... ale daję radę. nim się obejrzę a będą odchowane. Dziewczynki bardzo są za soba. Tylko maz mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamonikam
do mama 2jki nie zje,a jesli naw to jednak róznica,2latek a 4latka,moj syn jeszcze sam nie zje a jesli nawet to napapsze strasznie,sam nie usiadzie na klopie(nocnika nie uzywamy)mozna wymieniac bez konca..jestes matka wiec wiesz,ze 2lata w rozwoju dziecka to ogromna roznica..nawet kuzynka ostatnio powiedziala ze miala duzo lzej bo jak ona urodzila corke to syn mial juz 4,5roku..wiec nie porownuj... tez bym chciala miec czysty dom i czas dla siebie-niestety..musze to przetrwac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
no to sama sobie utrudniasz. Moja mając 2 lata miała już jeść sama. Dawałam tylko pieluchę na kolana i śliniak. Praktyka czyni mistrza a nie wiek ;) Co do toalety to może kupcie stołek by sam wchodził? Niestety musisz trochę stawiać na samodzielność starszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
Autorko myślę, że tak jak ktoś pisał wyżej, nie nauczyłaś swojego dziecka samodzielności, moja małą mając 10 m-cy już sama jadła spagetti, to nic że miałam bałagan dookoła jej krzesełka do karmienia, ale dzięki temu szybko nauczyła się posługiwać sztućcami. Mając 2 latka sama wchodziła na taki stołeczek dla dzieci (do kupienia w każdym sklepie dla dzieci) i siadała na kupkę. Skaczesz wokół tego starszaka a on teraz będzie jeszcze bardziej udawał dzidzię, myślisz że dzieci nie wiedzą jakim sposobem przykuć uwagę rodziców? Masz nawet łatwiej niż ja czy inne koleżanki z tego forum mające dzieci z różnicą wieku 3 latka i więcej gdyż za jakiś czas różnica pomiędzy twoimi maluchami będzie się zacierać a one super ze sobą bawić...Im dziecko starsze tym więcej ma się z nim problemów wychowawczych... Jeżeli zgodziłaś się na wyjazd męża za granicę, to chyba wiedziałaś, że nie będzie lekko, ja nawet za dużą kasę nie chciałabym aby mój mąż wyjechał gdzieś daleko, bo byłoby mi ciężko. Podejrzewam, że jesteś przemęczona, nie doszłaś jeszcze do siebie po porodzie, nie ma kto ciebie odciążyć i brakuje ci szczerości, aby powiedzieć matce, siostrze czy mężowi, że mimo prawdziwych i szczerych chęci jest ci ciężko i potrzebujesz pomocy. Nie myśl, że powinnaś być dzielna, że kiedyś babki same się dziećmi zajmowały....ok ale kosztem swojego odpoczynku i relaksu. Każdy człowiek, a szczególnie matka powinna mieć czas dla siebie, chodzić na drzemkę razem z dzieckiem/dziećmi (moja starsza w ogóle nie śpi w ciągu dnia, więc masz lepiej niż ja) i odpoczywać... Moja koleżanka ta od bliźniaków też nie ma rodziny obok siebie, tylko męża, ale pilnuje stałego rytmu dnia swoich dzieci. Powinnaś sprawdzić w jakich porach twoje młodsze chodzi na drzemkę(moje od początku chodziło na pierwszą pomiędzy 8.30-9.30 itd.) i o stałej porze kłaść je spać wieczorem (moje dzieci o 20-stej już śpią), spisz sobie na kartkę ich rytm dnia i trzymaj się go. Im szybciej zrobisz sobie kalendarz dnia, tym szybciej zauważysz, że masz dużo czasu dla siebie i....spokojny prysznic z goleniem nóg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×