Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozdarta zakochana

Proszę by jak najwięcej z Was się wypowiedziało

Polecane posty

Gość rozczarowanaaa
rozdarta zakochana jak Ty przeżywasz teraz to wszystko , bo u mnie to dopiero czwarty dzień po dwóch latach romansu . Chyba muszę iść po coś do apteki , bo zwariuje ale nie poddam się i będę walczyć jak kiedyś przed ślubem walczyłam o związek z mężem , bo wszyscy byli przeciwko a ja walczyłam i wygrałam a po kilkunastu latach zniszczyliśmy miłość , bo zawsze dwie osoby są winne i nawet mój mąż to przyznał. Trzymam kciuki za Was dziewczyny i za siebie też , i chce kiedyś tutaj napisać , że udało się , że jestem szczęśliwa i oby jak najszybciej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowanaaa
ja zdradziłam i mąż wie o tym tylko , że u mnie nie było kolorowo w związku. Krytyki nie potrzebuje , bo wiem , że jak ktoś nie przeżył coś takiego to obwini mnie , bo zdradziłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cipka zwąchała kutasa i zaczyna wierzgać. Niedobrze. Nie sądzisz chyba, że nowy płomień będzie wiecznie rozpalony? A co z dziećmi? Myślisz, że będą zadowolone z każdym nowo poznanym wujkiem? Skoro Twój mąż jest idealny, to o co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowanaaa
A księżniczką nie jestem i nie potrzebuje być wielbiona. Ja mam męża , który po kilku latach małżeństwa wpadł w wir pracy i nie liczyło się już nic a wszystkie obowiązki i problemy spadły na mnie i on przyznał się do tego i zrozumiał , że źle robił. Mogłabym napisać książkę o moim życiu i to by nie była nowela tylko powieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe ciastko
nie zdradziłam męża fizycznie, ale emocjonalnie. Jak poznałam nowego partnera (który wtedy wydawał mi sie tym jedynym) to praktycznie od razu wyprowadziłam się z domu. Ale to co było wtedy te wszystkie złe przeżycia to jakoś minęło, najgorsze jest teraz. Starcie z rodziną, znajomymi... u mnie jest jeszcze jeden problem, ja jestem w ciąży. To nie jest dziecko mojego męża ale on mimo wszystko on chce być z nami. Bardzo angażuje się we wszystko. Teraz płaczę ale ze szczęścia, ze mam ta wspaniałego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowe ciastko
Żonaty jest wiele gorszych rzeczy na świecie niż ta moja sytuacja, Uważam, że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny. Mój mąż wie o tym, że to nie jego dziecko, a mimo tego jest z nami. Co innego gdybym zataiła prawdę wtedy byłabym podła. Ja cały czas jemu powtarzam, że może będzie lepiej jak zamieszkamy osobno. I jak urodzę to on wtedy zdecyduje czy ma na tyle siły aby wychowywać nie swoje dziecko. Ale on nie chce o takim rozwiązaniu słyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowanaaa
truskawkowe ciasto masz cudownego męża i chyba wiesz już o tym. Gdyby mój mąż wtedy gdy mu powiedziałam o zdradzie się wyprowadził to pewno teraz bylibyśmy po rozwodzie , ale został twierdząc , że robi to dla rodziny i dla dziecka przede wszystkim . Mogłam być w tej samej sytuacji co Ty bo też się bałam , że jestem w ciąży i pewno byłoby inaczej a może tak samo jak u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simaaa
witam czytam to wszystko i tylko jedno moge napisac dopiero jak sie cos traci..wtedy sie to docenia. ryzyko ,wyzwanie--to nadaje zyciu pieprzyk-ale nie zdrada-bo to moze zrujnowac wszystko czemu? skrupuly..nic wiecej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×