Zakładać ten aparat? Tak szczerze... ocencie.

Mam wadę zgryzu. W sumie nie jest ona jakaś tragiczna, ale mam z tego powodu kompleksy. Jak się uśmiecham normalnie to jest ok, ale gdy zaczynam śmiać się tzw ''pełną gębą'' to zakrywam odruchowo swoją buzię.W dodatku mam asymetrię. Byłam zdecydowana na zakładanie aparatu dopóki nie wdrążyłam się w ten temat.. nie wiem czy będę w stanie znieść ten ból, odmawianie sobie jedzenia itp.. Jestem umówiona na 18 września na zakładanie na razie dołu. Tylko nie wiem co robić:( Wiem, że to obrzydliwe wystawiając tu takie zdjęcie ale chciałabym znać opinie innych ludzi.. Warto go założyć? 1. zdjęcie od spodu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7229b82aa13754db.html 2. uśmiech z lewego profilu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ee9f154d72f0e73.html 3. uśmiech z przodu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55c0faf6680cf645.html 4. lewy profil zębów: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4d99ab4fd41f5122.html 5.prawy profil zębów: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/41f608673eb9b7c8.html

Poradzcie cos.. szczerze powiedzcie jak to wyglada waszym zdaniem

wypadałoby, ale tragedii nie ma

Jak masz się czuć lepiej i piękniej, to załóż aparat. Jak wyżej - tragedii nie ma.

więc zakładaj ten aparat, jeśli chodzi o zęby to nie sa takie krzywe

dobrze jest! ale jeśli to twój kompleks to załóż ten aparat. Ja mam "królicze" jedynki. niestety nie da rady tego zrobić konsultowałam to z wieloma orto. jedyne wyjście to naciągnięcie reszty zębów, ale ból niemiłosierny

No właśnie moje zęby jako tako nie są krzywe.. tylko ten cholerny zgryz..

Ja nosiłam aparat przez ponad 3 lata. Nie musiałam sobie odmawiać jedzenia, nie bolało jakoś straszliwie. A z moich potwornie krzywych zębów stworzyli mi względnie ładny uśmiech. Za ogromne pieniądze, niby, ale zawsze. Do tego miałam usunięte wszystkie 4 i wszystkie 8.

tragedii nie ma mówicie.. więc ja już sama nie wiem co robić. Może to mój głupi kaprys?

Dziewczyno, z taką wadą to pobiegasz w drutach max 2 lata, ale myśle, że predzej 1,5 roku. Ja mialam naprawde zmasakrowane zęby u musialam nosic 3 lata.. Czy warto? Zawsze warto, jak to wplynie na twoja pewnosc siebie. Noszenie aparatu w niczym nie przeszkadza. Naprawde w niczym. Odmawianie sobie jedzenia- no bez przesady. To jest tak, że generalnie zaraz po zmianie drutów jest ciezko przez dzien, 2 bo zęby pobolewają, bo nowe druty ciągną mocno - druty raczej sie co wizyta wymienia, a wizyty raz na miesiac.. 2 miesiace max (przynajmniej ja tam mialam). Jak sie po 2 dniach przyzwyczajasz, to juz cie nic nie boli i mozesz jesc wszystko. Gume tez mozesz zuć, jak sie nauczysz. Jak zjesz coś, to najlepiej po prostu od razu umyć zeby i tyle. Na miescie jesc mniej. Ale tak jak mówie, długo raczej z tym aparatem byś i tak nie chodziła.. :P Nie masz jakiejś mega wady, takze bez paniki.

jak jest zły zgryz to trzeba założyć aparat, obsuną Ci się zęby i po co Ci to.......już trzecie nie wyrosną :)

Jasne, że tragedii nie ma! Tylko troszkę z prawej zęby nierówne, zachodzące jeden za drugi. Ale bradzo ładne i białe.

Zbieram Slimaki- po prostu na czytałam się na róznych blogach jaka to masakra jest na początku, że tylko papki można jeść, że nawet pić się nie da.. i jakoś się zniechęciłam:( Chciałabym ładny uśmiech, chciałabym bez żadnych oporów szczerze się śmiać (a należę do osób, które mają poczucie humoru).

Obsuną mi się zęby przez zły zgryz ?

Niech ktoś jeszcze coś napisze.. oceni..

To ja ci mówie, że bez przesady. :) Wiem bo chodziłam 3 lata w aparacie. Sam aparat, to jeszcze nic, gorzej jakby ci tez mieli tzw. łuk podniebny założyć- ja taki nosiłam przez pierwsze pol roku. W tym to faktycznie ciezko było ruszać mi jezykiem na poczatku i jeść np. pizze.. i cokolwiek z ciągnącym sie serem ;p O gumie tez przez pierwsze pol roku zapomnialam. Ale jak mi już zdjęli łuczek było spoko. To była jedyna rzecz ktora mnie na maxa wkurwiala przy noszeniu aparatu, tylko pytanie, czy kazdy nosi taki wynalazek, czy nie?

hehe wiem coś na ten temat bo sama od marca noszę bihelix:) Na początku była faktycznie tragedia.. mówić nawet nie umiałam i płakałam, że chcę to ściągnąć.. ale jakoś ten kryzys minął. Teraz bolą mnie zęby po każdej wizycie tak z 3,4 dni. To jest porównywalny ból do aparat stałego ?

Nie jest źle, masz w miarę proste zęby. Ale jeśli poprawienie wyglądu Twojego uśmiechu ma poprawić Twoją samoocenę i samopoczucie to załóż aparat:)

moim zdaniem porównywalnie. Tak jak mówie, mnie po zmianie drutów zeby bolaly 2 dni mniej wiecej ;) i wtedy po prostu jadlam chinszczyzne, prosiłam mame zeby nie robiła kotletów na obiad, tylko wlasnie jakis ryz z warzywami, albo zupa też moze byc. Czy to tak ciezko 2x w miesiacu zjesc na obiad zupe? ;) Wydaje mi sie, ze do przezycia.

Pewnie, że do przeżycia tylko ja się boję tych początków.. Bo pamiętam, że po założeniu bihelixu to mnie chyba 2 tygodnie trzymało. Nawet mówić mi się nie chciało.. I ciągle kombinowałam co zjeść.. A w dodatku bałam się, że schudnę (czego chciałabym uniknąć bo jestem dość szczupła). Nie wyglądałaś kosmicznie? Umiałaś normalnie zamknąć buzię ?

Zadnych problemow z zamykaniem ust, czy mówieniem nie miałam :) A jestem gadułą straszna.

No masz wadę ale nie jest ona jakaś rażąca, jednak ja bym ci radziła założyć aparat z innego też względu. Po pierwsze to banalna wada i noszenia maks 1,5 roku, po drugie masz ładny kształt zębów, usta więc po wyprostowaniu wady zgryzu będziesz wyglądać ślicznie. Ja miałam bardzo stłoczone zęby na dole, aparat nosiłam rok i miesiąc, założyłam szafirowy którego nikomu nie polecę. Szkoda kasy... A co do bólu to jakaś bzdura, samo założenie nie boli wcale a potem może tydzień boli, ale nie jakoś strasznie. Nie można nic gryźć w sensie bułki czy owoca ale da się wytrzymać na jogurtach, ryżu itp. Zęby się przyzwyczają i wsuwasz wszystko jak leci :) Po każdej wizycie jak podkręca ci drut to później też jest taka nadwrażliwość zębów ale to zaledwie kilka h, maks doba. Im dłużej nosisz tym mniej odczuwasz wizyty.

Ok dzięki pocieszyłaś mnie trochę:) Niby jestem zdecydowana już od długiego czasu, ale ostatnio mam jakieś ''wahania''. Boję się.. i zastanawiam się właśnie nad tym, czy nie przesadzam.. Dlatego wystawiłam tu te zdjęcia. Jak widać TRAGEDII NIE MA..

Nie ma, ja bym zakładała, bo leczenie będziesz miała krótkie i raczej mało męczące :p A zęby bedą jeszcze piękniejsze :)

No nie ma, nie ma. Do tragedii ci bardzo daleko :) Za 5 min wstawię moje zęby to zobaczysz różnicę i że warto, a ty masz naprawdę ładny kształt zębów, mają jasne szkliwo więc warto się przejść na konsultację do orto

Dziękuję:) ok wstaw chętnie zobaczę efekt. A u ortodonty leczę się już od marca:)

Rok temu ściągnęłam aparat. Efekt jest super, proste zęby i w ogóle. Niestety, ortodontka próbując leczyć mi wadę zgryzu wyciągami (takimi gumeczkami), rozwaliła mi stawy. Wypada mi szczęka. Straszny ból. Czeka mnie pewnie operacja wstawiania endoprotez stawów , niedługo

moje zęby w trakcie leczenia http://zapodaj.net/892d999f14ec6.jpg.html i po zdjęciu aparatu http://zapodaj.net/b20c6e8e72ba9.jpg.html niestety nie widac na tym zdjęciu dołu zębów, ale wyprostwał się idealnie i nosiłam stosunkowo krótko :)

i to nawet nie ma co sie zastanawiac bo WARTO! masz ladne zeby fakt ze teraz wygladaja jak kombajn (-: a po aparacie bedziesz miala zeby jak aktorka filmowa! ja nosilam prawie 2 lata bo zeby mialam krzywe, napoczatku strasznie sie przyzwyczaic, boli przez pierwszy tydzien bo zeby sie ruszaja i nic nie mozna jesc ale to tylko przez pierwszy tydzien a potem sie przyzwyczaisz, twoi znajomi tez wiec nie zastanawiaj sie minuty bo dla mnie to byla najlepsza decyzja jaka podjelam. Dzisiaj mam piekny usmiech- zabki sa prosciutkie, wybielilam troche i ciagle sie teraz usmiecham i nie musze zaslaniac usta rekaa

Ooo super efekt, piękny uśmiech i piękne zęby na prawdę :) Amorous - a jaką miałaś wadę zgryzu?