Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z reka w nocniku

Klub Starej Panny +/- 35

Polecane posty

Gość ja się wpisuję...
ja siedzę na necie, czytam, pracuję, chodzę na zakupy, nudne mam życie. Ale jakbym miała być z jakimś debilem, to wolę być sama jednak. A poza tym wiadomo, że faceci teraz chcą się zabawić, ale żenić już nie. Ja jestem bardzo nieufna i duże znaczenie ma dla mnie przeszłość, tzn. nie chciałabym żadnego rozwodnika, żadnego co ma dziecko ani takiego co miał sporo kochanek, obrzydza mnie to strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wpisuje dokladnie ! ja tez mam nudne zycie, praca, net, glupi spacerek, zakupy i koniec. i w moim wieku to spotykam rozwodnikow albo takich ktorzy chca sie tylko zabawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wpisuję...
Myślę, że w moim wieku jest podobna sytuacja, że ci co zostali to jakiś najgorszy sort (mam na myśli facetów po 30tce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wpisuję...
Wiem, że ciężko, dlatego wolę być sama niż z kimś, kogo przeszłość będzie mnie po prostu brzydzić ;) Może jestem infantylna, ale jednak chciałabym być dla kogoś pierwsza i jedyna, a nie piąta z kolei, zwłaszcza w łóżku. Dziwnie bym się z tym czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniana 11
eee lepiej samej niż z alkoholikiem cholerykiem tyranem zbokiem maminsynkiem sknerą .... itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem jednak mi sie wydaje, ze jesli ktos pod 30 nadal jest sam (nie mowie o rozwodnikach czy ludziach po dlugich, trwalych powiedzmy zwiazkach) to chyba cos z taka osoba jest nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..nie wiem ja mialam 8 letni zwiazek, nie wiem czy ze mna cos nie tak :-O:-O:-O mysle, ze po prostu juz to czekanie na kogos i ta samotnosc mnie wymeczyla. Ja nie chce juz czekac, chce sie cieszyc z zycia i nie potrafie bo jak mowilam : slysze zegar biologiczny :-O:-O:-O Faceci raczej ode mnie uciekaja bo rzadko spotkac kogos w moim wieku kto chcialby miec dzieci:-O albo juz ma albo po prostu nie chce..i tyle...a ja nie moge i nie chce zrezygnowacz pelnej rodziny. wiec mozna powiedziec, ze cos ze mna nie tak :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze niektorym jest po prostu pisana samotnosc, bez wzgledu na to jak bardzo by nie chcieli stworzyc z kims zwiazku? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wpisuję...
samotność jest fajna, trzeba znaleźć sobie jakąs pasję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-stara-panna
Wyszlam za maz ponad 2 lata temu w wieku 31 lat. Teoretycznie stracona dla spoleczenstwa, po kilku smiesznych i nieudanych dlugodystansowych tzw. "zwiazkach" z rownie smiesznymi osobnikami. Poczatkowo byli cacy. Smiesznosc wychodzila w praniu. Aktualnie jestem szczesliwa mezatka i mama prawie rocznego brzdaca. Dziekuje losowi, ze wczesniej ze strachu przed staropanienstwem nie powiedzialam "tak" zadnemu z tamtych pajacow. Mam najcudowniejszego meza na swiecie i takie zycie o jakim zawsze marzylam. Warto czekac i sie nie lamac. Ale trzeba tez miec oczy otwarte, bo szczescie moze byc tuz obok i mozna je przeoczyc. Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje... ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wpisuję...
Gratuluję ;) mialas szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ex-stara-panna gratuluje z calego serca. lecz widzisz masz 31 lat i mialas 2 lata temu jeszcze 29 a wiec to calkiem inna liga niz 35+. fajnie ze chcesz pocieszyc tu dziewczyny i ja tez jestem pewna, ze te kolo 30-stki juz niedlugo znajda swoja druga polowke. co do mnie to ze wzgledu na wiek juz w to nie wierze.... wyglada na to, ze jest malo starych panienek po 35..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wpisuję...
z reką w nocniku a masz chociaż jakiegoś przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigwalińska
ANIA ANIA ANIA 19780-- Twój ukochany jest muzułmaninem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam mniej lat od was
ale wiem ze bede stara panna bo boje sie wejsc w jakikolwiek zwiazek ,boje sie zranienia czy trafienia na jakiegos ukrytego psychopate ktory bedzie sie nade mna znecal psychicznie a wy może zapiszcie się np do jakiej grupki przy kosciele ,? znam kilka par które sie tak poznaly tacy po 30 a nawet i po 50 ;) ja w tym "nie siedze" bo nie jestem wierzaca ale może ktoras z was ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex-stara-panna
Nie tak: wychodzac za maz miałam juz skonczone 31. Teraz niedlugo koncze 33. Naprawde nie szukalam. I naprawde juz pogodzilam sie z mysla, ze nie bede miala raczej rodziny, tylko ewentualnie jakies luzne zwiazki bez przyszlosci. Zanim moj obecny malzonek sie pojawil bylam dluzszy czas sama i w sumie nawet sie do tego przyzwyczailam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałyście...
Dziewczyny, w okolicach 40-stki to już trzeba jeszcze mieć urodę i charakter w normie. Inaczej nikt was nie zechcę. Większość z was zostanie sama, musicie się z tym pogodzić. Ciężko to widzę. Trzeba też lubić sex.Żaden facet nie weźmie kloca do łóżka dla którego seks np. oralny jest zboczeniem i świństwem. Na różnych portalach randkowych jest tysiące rozwódek w różnym wieku, czy wszystkie te kobiety miały mężów łajdaków i zdrajców. Na pewno nie!. Wszystkie szukają miłości, a żadna z nich nie napisze dlaczego jest rozwiedziona. A niektórym bardzo źle z oczu patrzy. Same szlachetne się znalazly. Starość w samotności jest smutna dla każdego ale, dla kobiet wyjątkowo koszmarna, a przynajmniej dla większości z nich. Wystarczy się porozglądać wokół siebie by przyznać mi rację. Powinnyście podziękować feministkom że wam z mózgów zrobiły sieczkę. Sam mam 44 lata i jestem sam i będę sam. Nie chcę widzieć tych kobiet dla których jestem tylko trofeum.Żeby tylko pochwalić sie przed światem że upolowały frajera z kasą. Smutne. Ale pogodziłem się z tym. Wychodzę z założenia że wszystkiego mieć nie można. Wystarcą mi pieniądze. My faceci tak samo kochamy kasę, tyle tylko że własną , ciężko zarobioną. I już nie chcemy tak chętnie się nią z wami dzielić. Ot i tyle. A co do mojego zgorzknienia to może je mam, tyle tylko, że to nie samotność jest jego przyczyną tylko moje zdrowie. Pomimo tego jest we mnie o wiele więcej radości niż u singielek które, mają radosną minę na pokaz a w domu płaczą do poduszki. Nie przyznacie się do tego, ale tak jest. Na każdym forum tego typu jak kafe około 80% postów o samotności piszą kobiety. Czyż nie?. Faceci po prostu inaczej ją znoszą, dla nas jest mniej dokuczliwa. Z samotnością lepiej sobie radzimy. O niebo lepiej. Facet samotny ma dziesięciu kolegów, samotna kobieta , może ze dwie koleżanki. Bywa że jest samotna jak pies. A już nie wspomnę o seksie. Bo w waszym wydaniu samotność i brak seksu to jest tragedia. Temat na książkę. Napiszę coś jeszcze. A co mi tam. Do mojego przyjaciela (46l.) podeszła jego sąsiadka lat 20- parę i zaproponowała mu seks oralny za kasę. Wielce mnie to nie ździwiło, dziewczyna bez pracy i perspektyw dużo dzisiaj nie zwojuje. Rozbawiła mnie tylko kwota za jaką chciała to zrobić , 50 złociszów, ha , ha . Pamiętam te czasy, kiedy to banany i pomarańcze były trudno dostępne i drogie, ale wtedy i seks z prostytutką był luksusem tylko dla bogatych. Dzisiaj banany leżą w każdym sklepiku na rogu ulicy, a sam seks stał się dostępny niemalże na wyciągnięcie ręki. Wystarczy wejść na odpowiednie strony w sieci, i mamy tam wszystko, za naprawdę niedużą gotówkę. Tych pań nie boli głowa , nie mają uderzeń gorąca, okresu czy złego humoru. Zrobią wszystko. Dzisiaj kobiety spadły o kilka pięter niżej w drabinie społecznej (oczywiście nie wszystkie). Na rynku pracy liczy się uroda i młodość. Tak samo jest na rynku matrymonialnym. I niech któraś z was zaprzeczy. W przypadku samotności kobiet dochodzi jeszcze depresja, miedzy innymi spowodowana brakiem seksu właśnie. Robiono sporo badań w USA na ten temat. Faceci nie mają takich problemów , nawet jeśli mają depresję to wierzcie mi nie z braku seksu. Coraz więcej facetów myśli tak jak ja. Nie wiem czy to dobrze czy żle. Jesteśmy coraz bardziej oddalającymi się światami. I tak już będzie na długi czas. Postarali się o to macherzy tego świata, którzy rozbijają rodzinę od dziesięcioleci. Zaprogramowano nas tak żebyśmy nie mieli oparcia w rodzinach, i bliskich. Mamy być syci ci którzy mają pracę a reszta może zdychać pod płotem. Niescalonym tłumem łatwiej poniewierać. Sporo na sumieniu mają feministki, które zachłysnąwszy się rzekomą wolnością skutecznie dowalają facetom aż miło, zamiast współpracować razem. Najśmieszniejsze jest to że one walczą jak lwice w imieniu kobiet nie dość wyzwolonych, przynajmniej w ich mniemaniu, żenada taka że mi się o tym pisać nie chce. Tak naprawdę chcą tylko wywyższania się a nie równouprawnienia. Tak to widzę ja. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×