Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nat4

mam zapłacić odszkodowanie

Polecane posty

potrąciłem małe dziecko cofając dostawczym autem(firmowym) na parkingu.rana szarpana pachwiny,złamany obojczyk,jest już zdrowa.sprawa poszła do sądu bo dziecko było w szpitalu ponad 7 dni.dostałem wyrok 600zł do sądu,zawiasy 3 lata na 10 mies. i 7000zł.zadośćuczunienia,czy te 7000zł muszę dać ze swojej kieszeni czy to pokrywa ubezpieczenie samochodowe?auto ma oc+ac+Assistance.proszę o pomoc,nie wiem skąd tyle wziąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy potrąceniu powstała rana szarpana i to jeszcze pachwiny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,dwulatka chyba położyła się pod koło,bo miała uszkodzone wnet krocze,nie wiem jak to możliwe,że opiekunka nie słyszała dźwięku cofania,w lusterku nikogo nie było,wyglądało to tak jakby mała schowała sie babci pod kołem,jestem ciągle w szoku chociaż stało się to w maju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakim sposobem mogły powstać tak skrajne uszkodzenia ciała ? Pewien jesteś ,ze w ogóle to ty jesteś sprawcą tego wypadku ? Co trzeba robić , żeby doznać takich obrażeń ? Bo przecież zakładając ,że stuknąłeś dziecko i złamało obojczyk to przecież nie mogłeś na nie jednocześnie najechać uszakdzając krocze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ze swojej musisz
No właśnie, dziwne obrażenie, zastanawiam się w jaki sposób doszło do uszkodzenia w takim miejscu, bo obojczyk, to jestem w stanie zrozumieć. Najechałeś kołem, czy jak i pękło, ale rana szarpana w pachwinie? W jaki sposób? A co do zapłaty, to jak chcesz z OC czy AC zapłacić? To małe dziecko uszkodziło Ci samochód? Myślę, że ze swojej kieszeni to musisz uiścić, a jeżeli nawet auto jest uszkodzone, to dostaniesz pieniądze i przekażesz dla tej dziewczynki. Nie ma inaczej. I grzywnę zapłać, bo Cię komornik zgarnie, albo urząd skarbowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby nie znajomy,który widział,że rozjeżdżam dziecko to bym może rozjechał ją na pół,to znajomy wybiegł ze sklepu(do którego przywiozłem towar)i krzyknął,stój,dziecko pod kołem,jeszcze przed momentem przepuściłem inne auto żeby wyjechało,a za nim ja,czy ta babcia nie widziała że cofam?przecież to widać i słychać,wątpię,żeby dopilnowała dziecko,jednak cała wina spadła na mnie,co uważam za niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mądrego ci nie napiszę na temat tego odszkodowania , niestety . Zdumiewam sie tylko twoim nadzwyczajnym pechem w tym wypadku , współczuje stresów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdgfhg
wspolczuje ci ale jednak zaplac to odszkodowanie, przez ciebie jednak dziecko cierpialo, nawet jesli nie widziales i moze nie czujesz sie winny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę jest mojej winy,mogłem zawołać kogoś kto patrzyłby na moje tyły,ale ja tak pracuję 4 lata i dziennie podjeżdżam w ten sam sposób do 14 sklepów,nikt nie ma czasu żeby mi jeszcze pomagać,pech jak coś,kierowcy zawsze winni a dzieciaki niech sobie biegają po parkingach,współczuję małej,ale gdzie opiekun trzymający dziecko za rękę!powinna być współwina,mogę się odwołać,ale to i tak nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Ci tylko się zastanaw
a opieka nad dzieckiem? Przecież osoba, która ma takie małe dziecko pod opieką powinna czuć się współodpowiedzialna. Na Boga.... czy ludzie nie mają wyobrazni? Bardzo Ci współczuję, bo to jednak trauma i to, że mimo wszytsko przyczyniłeś się do czyjegoś cierpienia, nieświadomie, ale jednak. Ubezpieczyciel będzie się migał od wypłaty, ale OC chyba jest m.in. od takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość safdsdgs
rowniez wspolczuje bo tez rozwozilem towar po sklepach i wiem jak ciezka to bywa praca wydaje mi sie ze ubezpieczyciel powinien pokryc koszty i babcia rowniez powinna poniesc wine to sie wydarzylo na chodniku czy na jezdni ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesio z Wrocławia
Cofając dostawczakiem łatwo nie zauważyć dorosłej osoby, a co dopiero dziecka :O Gdzie byli rodzicie? I zawsze, nawet gdy ktoś wlazł z premedytacją pod cofający samochód, całą winą obarczany jest kierowca. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×