Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiezoupieczonykierowca

gasnie mi silnik diesla....

Polecane posty

Gość inzynier serwisowy//zablok
Babo kto cie kurwa uczył jeździć ?? Chcesz ruszać. Masz wciśnięty chamulec albo łatiwej ręczny. Wciskasz max sprzęgło Przekręcasz kluczyk czekasz na świece przekręcasz dalej. Puszczasz powoli sprzęgło powoli tj BARDZO KURWA POWOLI i z opartą nogą o ziemię bo nie wiem kto baby uczy że one w powietrzu zawsze tą nogę mają. Jak czujesz że auto ci zaczyna ciągnąć na przód powoli puszczasz hamulec czując że ciągnie do przodu. Powoli dodajesz gazu i powoli puszczasz sprzęgło. Proste jak budowa cepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inzynier serwisowy//zablok
Ide bo blondynka i wiejski kaskader. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
proste jak sie nie stresujesz a dlaczego diesel nie powinien gasnac/byc zaduszany? czy to jakis megadelikatny silnik???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silnik wysokoprężny
szybciej i na niższych obrotach osiąga maksymalny moment obrotowy a nie ma większej mocy! na benzyniaku osiąga się większą moc i większą dynamikę (przynajmniej w samochodach osobowych i sprzętach tych rozmiarów) no zdusić po odpaleniu wysokoprężny to jest sztuka. Poćwicz. Wyczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, przeczytaj jeszcze raz wszystkie wypowiedzi Inżyniera Serwisowego, bo widać, że się chłopak zna na rzeczy i mówił Ci miliony razy, że Diesla NIE DA SIĘ zadusić praktycznie, bo jest mocnym silnikiem, i nawet w punktach Ci wypisał jak masz ruszać, a Ty po takim czasie jeszcze nie zrozumiałaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
amorus a gdzie napisalam ze nie rozumiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan słoik
i co zapalił? bo mnie też gaśnie :( ręce mnie bolą od tego zapalaniu już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
szkoda tylko ze moj facet nie umie mi tego powiedziec ''za szybko puscilas sprzeglo, sprobuj jeszcze raz'' w zamian uslyszalam ''nie moze ci gasnac przy ruszaniu'' i nic konstruktywnego, zero, musialam sie wypytac tutaj, dobrze ze znalazl sie ktos kto mi to wytlumaczyl, bo to faktycznie proste-pod warunkiem ze sie wie gdzie sie blad popelnilo i jak ruszac zeby auto nie gaslo, tym bardziej ze to taki mocny silnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
amorus bo tak mi moj facet powiedzial-ze nie moze mi gasnac i basta! bo to dla silnika niedobre to kurna jak ja mam sie nauczyc???!!! jak mam go wyczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No doobra ale mi nie o to chodzi, tylko o to, ze chlopaki Ci tu tlumacza od godziny a Ty po tej debacie pytasz czy diesel jest megadelikatny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
a co bys pomyslal jakbys mial powiedziane ze masz juz na poczatku jak jezdzisz zupelnie innym autem niz wczesniej robic to na 5+? nie zastanawialbys sie dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
ja mysle wlasnym rozumem z tego co tu piszecie skoro mocny silnik to jak zgasnie z mojego powodu to znaczy ze nic mu sie nie stanie a skoro mi zgasl przy ruszaniu to znaczy ze nie czuje sprzegla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
ale jak juz wszystko bylo ok-to super sie nim jechalo, piorko na wietrze-jedzie sam - cudo dlatego MUSZE sie nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migrenowa pani
nie kuźwa to znaczy,że nie powinnaś jeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest z dieslami. Ja tak miałem jak się uczyłem jeździć na motorze. Zawsze pod światłami mi gasł, jak wrzucałem jedynkę i puszczałem sprzęgło. czasem gasł i szarpał. Potem odkryłem jak to jest. Jak gasł, to znaczy, że dawałem za mało gazu i były za niskie obroty. Jak szarpał i gasł, to znaczy, że był duży gas, ale za szybko puszczałem sprzęgło. Najlepiej jest dodać gaz, ale nie na max. W miarś poro, żeby wkręcić na obroty, one same będa rosły. jak będą odpowiednio duże (większe niż przy stałej, równomiernej jeździe), to powoli puszczam sprzęgło i ruszam. Jak silnik zaczyna lekko wyć na wysokich, wrzucam zaraz dwójkę. Może podstawy sprzęgło - gaz będą u ciebie podobne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AmorousDesire Autorko, przeczytaj jeszcze raz wszystkie wypowiedzi Inżyniera Serwisowego, bo widać, że się chłopak zna na rzeczy i mówił Ci miliony razy, że Diesla NIE DA SIĘ zadusić praktycznie, bo jest mocnym silnikiem, i nawet w punktach Ci wypisał jak masz ruszać, a Ty po takim czasie jeszcze nie zrozumiałaś.. Jest jedna możliwość. Nie wyregulowane obroty na jałowym biegu. Jak są za niskie to gaśnie silnik. jak sa za wysokie, to nie ma mocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
migrenowa pani jest zazdrosna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
. W miarś poro, żeby wkręcić na obroty, one same będa rosły. jak będą odpowiednio duże (większe niż przy stałej, równomiernej jeździe), to powoli puszczam sprzęgło i ruszam. Jak silnik zaczyna lekko wyć na wysokich, wrzucam zaraz dwójkę. Może podstawy sprzęgło - gaz będą u ciebie podobne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
. W miarś poro, żeby wkręcić na obroty, one same będa rosły. jak będą odpowiednio duże (większe niż przy stałej, równomiernej jeździe), to powoli puszczam sprzęgło i ruszam. Jak silnik zaczyna lekko wyć na wysokich, wrzucam zaraz dwójkę. Może podstawy sprzęgło - gaz będą u ciebie podobne? nie wiem czy mozna silnik diesla porownac do silnika motocykla, diesel nie musi wyc, on po prostu jedzie, ja stawiam na to sprzeglo, wysprzeglalal za szybko, i fakt-ta noga w gorze.... niczego nie ulatwia ale ja mam male stopy i jestem drobna ogolnie, dlatego ta noga w powietrzu, ale ok-pocwicze i to bo widac wazne piete miec na podlodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W miarś poro ? NIe wiem co chciałem napisać :D W miarę.... Chodzi o to, żeby dać w miarę sporo gazu, ale nie na maks, żeby nie wył silnik. Ni należy też się bać go dodać. Jak będziesz powoli puszczać sprzęgło, to i tak łagodnie ruszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migrenowa pani
nie jestem zazdrosna,tylko nie rozumiem jak może gasnąc silnik przy ruszaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie, nie można
w motocyklach nikt nie stosuje wysokoprężnych tylko benzyniaki v lub częściej bokser. Nie ma co porównywać. Podobnie bo też na Carnocie ale inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam się na dieslach. Ale niezależnie od silnika, przy ruszaniu zawsze jest to nieodłączna kombinacja sprzęgła i gazu. Ona po prostu musi je wyczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
skacze, ma tzw padaczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simens
ludzie ,nie mogę czy wy naprawdę tacy czy się nabijacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
ja juz wiem gdzie lezy moj blad tylko ze to moglo trwac o wiele krocej wszystko i zupelnie inaczej ale to juz nie ma zadnego znaczenia, najwazniejsze ze wiem co chcialam wiedziec :) kazdemu sie zdarzy ze mu silnik zgasnie, nawet staremu kierowcy z 20letnim stazem i nie ma w tym nic nienormalnego, nie ma tez wielkiej szkody dla silnika diesla jesli zgasnie podczas ruszania jutro zaczynam od nowa i wiem ze sie powiedzie, nie ma innej opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiezoupieczonykierowca
niektorzy chyba po prostu lubia czuc sie na gorze ze swojimi wiadomosciami i dyskryminuja tych ktorzy sa troche gorsi,slabsi, maja mniejsza wiedze... zamiast im pomoc to sie w nich watpi i sieje sie panike wokol siebie... no szkoda ze tak to wyglada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×