Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sasdsdadsds

Dlaczego ludzie tacy są? Dlaczego ranią innych z premedytacją?

Polecane posty

Gość bez różowych okularów
Dziewczyny czytam Was od wczoraj. Wczoraj sama bym smeciła tutaj ale dzis za zbiegiem okoliczności i pogadanka z moim kolegą inaczej patrze na sprawę. Przejde do rzeczy , oto co sie dowiedziała z meskeigo punktu widzenia(zaznaczę że kolega nie jest żadnym podrywaczem , ot normalny facet): Faceci są wzrokowcami i ciągle myślą o kobiecie jako o obeikcie sexualnym. Dlatego koleżanka/kumpela/przyjaciółka są ciągle obiektem sexualnym .Sex z taka to poprostu zabawa nic wielkiego(nawet mój mi to powiedział) Dopiero kiedy jest uczucie to nie jest tylko zabawa ale...uczucie i facet= zakochanie (a zakochany nie krzywdzi ,zachowuje sie zupełnie inaczej) Więc skoro my nie dajemy sexu albo i dajemy to w dalszym ciągu nie jest to wiążące dla faceta.Ot poprostu była fajna zabawa i albo sie stara dalej bo jest na fali albo idzie do innej koleżanki z którą to może wypalić,ewentualnie nie zrywa kontaktu z nami bo albo to ma, albo liczy na to ale z innymi tez nie zaszkodzi'' Teraz wiecie czemu oni unikają słow ,,zwiazek'' ,, na poważnie'' A jesli nie unikają to dając jakiekolwiek powody do zastanowienia, zawachania poprostu kłamią i nie traktują słow poważnei , kocham nie znaczy dla nich tak naprawde nic, ewent. kocham w tej chwili ale jutro może być inaczej..dla nas kocham coś znaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez różowych okularów
A teraz moja historia-poznałam chłopaka fajnei sie gadało alenie raz na etapie znajomości zlał mnie, później sie praktycznie nie tłumaczył nie widząc problemu.Znajomość zaciśniała sie ale on co jakiś czas mimo kumlostwa/przyjaźnie słow ,,jesteś inna czuje się wyjątkowo przy Tobie'' potrafił np na drugi dzień chłodno traktować oddalał nas mówił ,,przeciez jestesmy tylko znajomymi'' Huśtawka emocjonalna az któregoś razu objelismy sie jak zakochani, było coraz bliżej miłe esemesy w stylu dobranoc pogadanki na gg jednak ciągle potrafił nie dać znaku życia mimo umówienia ze mną i jego tłumaczenie,,przeciez nie przysiegałem że sie spotkamy'' albo umówienie na dana godzine i on mimo potwierdzenia tego spotkania spóźnia sie godzine i wmawia że własnie na ta było spotkanie a kiedy mu udowodniłam(zapisy na gg) tylko chłodne, no masz racje'' Mimo tego razem spedzanie czasu cudowne , śmiechy fajne rozmowy no sielanka z nim czułam się lepsza sama ze sobą on twierdził to samo. Pewnego dnia stwierdził że mnie kocha i spytał czy my jesteśmy już w związku(z początku sam nas oddalał , później twierdził że jest juz przyjacielstwo i idzie w wyższym kierunku..)odpowiedziałam że tak jak sie czuje ,on przyznał że tak jest że nalezy do mnie. Dowiedziałam się że ma koleżanke z którą spędza czas więcej niż ze mną bo pracują razem. Przeczuwałam że coś będzie na rzeczy ale zapewnił mnie że nie a jak by jednak to powie cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pif paf pif
Niedojrzały emocjonalnie palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez różowych okularów
cd. to powie bo przecież jest mozliwe zakochać sie w kimś innym bedąc w związku ... Wczesniej jako koleżanka spostrzegłam że on ma luźne związki na zasadzie kumpelek i z nimi ewent sex a jak coś nie grało(czyt. one odchodziły bo za dużo olewał sprawe albo one go nudziły)to zrywał znajomośc i tak dla mnie chyba zerwał ( a może nie do końca?)jedną wiec ja miałam obawy. Zapewniał mnie że ze mną to co innego że pierwszy raz sie tak czuje z dziewczyną :Di co? i potrafił olewać wtedy to mnie wkurzało i dawało do myslenia teraz widze jak jest poprostu wszystkie słowa były nic nie warte.Ostatnio umówił sie ze mna nawet potwierdził jeszcev tego samego dnia i olał nie odzywał sie prawie tydzień. Ja wysłałam mu po kilku dniach milczenia esa że odwala na luzie nie dając po sobie nic znać . Dziś po kilku dniach od tego esa dał w esie odp że..uwaga net mu odcieli :D i w dodatku nie miał kasy nic na koncie To ja sie teraz pytam nie mógł porzyczyć, nic nie jadł? Pf w sumie jeszcze dwa esy wysłał gdzie w ostatnim spytał czy go zlewam ;) Odpisze jutro z jakąś głupia bajeczką ciut lepszą niż jego :P Zamierzam drania udręczyć jego własną bronią dać nadzieję i kopnąć w fałszywy zad .Dziewczyny przeanalizujcie i pamietajcie jak jak zalezy to człowiek sie stara, bo chcieć to móc.Nie dajcie się, szkoda słów i zachodu na takich typów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×