Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem nim załłamana

Zachowanie mojego FACETA na zlocie rodzinnym

Polecane posty

Mnie kiedyś od Byłej jej Tata wypytywał co robie ile zarabiam itd był pijany i jeszcze do tego bardzo go nie lubiłem ale jakoś udawałem że do neigo nic nie mam i odpowiadałem na pytania, chociaż początkowo mi w gardle stanął język :D nakopac mu kiedyś chciałem, za Nią, bo ją bardzo źle traktował :/ i za Kumpla bo skakał do niego. Potwstrzymałem się, bo by miała wtedy przewalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiemy dokładnie jak
się zachowywał, ale np ja nie wyobrażam sobie iść gdzies i robic cos wbrew sobie tylko dlatego, ze komus sie ubzdurało, ze 'tak wypada' jak go nie interesowało co u innych słychać, to po co miał zagadywać? :O :D odpowiadał na pytania i tyle wystarczy0 niegrzeczne byłoby gdyby ignorował pytających... a fakt, że się nimi nie interesował... no sorry- może nie jego bajka, może nudni ja juz wolę jak ktoś do mnie w ogole nic nie mówi, niż jak mówi cokolwiek z musu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie zauważyłam u niego miny świadczącej o zamiarze zabójstwa raz nawet ze spokojem przyjął fakt iż mój wujek rzucił się na niego z uściskami aż się przewrócili prawie na stół ( mój wujek jest bardzo wylewny ) cała rodzina się potem z tego śmiała. Janusz prawda to że z rodziną też chcemy jakoś żyć ale nie wymagam od niego żeby zagadywał na siłę i non stop konwersował. Mnie już po prostu nie ruszają jakiekolwiek uwagi na jego temat. Jego rodzina Np latem często lubi spotykać się na działce. Pewnego razu się umówili wszyscy ( wujkowie ciotki babcia i dziadek i jego rodzice) On nie chciał jechać i umówił się z kolegami na grę w piłkę nożną wiec ja poszłam na działkę a on z kolegami. A jego ciocia jak usłyszała że poszedł grać w nogę z kolegami to powiedziała że ,,Boże on się zachowuje jak mały chłopczyk " Cały dzień gadali o ludziach których nie znam typu sąsiadka jakaś albo koleżanka ciotki z dzieciństwa i słuchałam tego cały dzień z grzeczności i się mu wcale nie dziwię że wolał swój wolny czas spędzić na czymś co mu sprawia przyjemność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cypitrynka to się Jemu nie dziwię że wolał z piłke pograć z Kumplami. Tez mnie denrwuje jak ktoś gada o innych a bo ten tego i mają rozmowę. Nie obgaduję i nie lubię jak ktoś obgaduje. Chyba bym jednak pojechał ze względu na moją kobietę na tego grilla i uszy zatkał słuchawkami :D taki żart ale mozliwe że bym tak zrobił :) wiem trochę chamskie, ale obgadywanie jest jeszcze bardziej chamskie. Wystarczy że sąsiadów słysze jak obgadują wszystkich włącznie ze mną. O mnie to już chybam książkę napisali hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janusz to już całkiem odrębna sprawa to obgadywaniem :) Czasem się zastanawiam czy o mnie albo o nim też tak gadają jak nas nie ma :) , ale niech gadają mają takie prawo a z doświadczenia wiem że im człowiek starszy tym bardziej sądzi że ze względu na swój wiek wie najwięcej ( choć w dupie był i gówno widział ) i że z tego też tytułu może śmiało oceniać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Gdy jesteśmy sami jest różnie ... Nie jest różowo... On ogólnie jest bardzo chłodnym człowiekiem nie potrafiącym okazać uczucia... U nas jest tak że jak już idziemy gdzieś na imprezę to już przed nią jest stres... I on raz idzie a dwa nie ale ostatecznie idzie nigdy nie zostawil mnie abym poszła sama.. Ale to żadne pocieszenie on np nigdy nie umiał rozmawiać że starszymi ludźmi a wręcz pomstuje na nich co mnie tak wk*****a że ostatnio powiedziałam to mojej przyjaciółce a ona na to że jej mama mówiła że jak facet nie szanuje starszych to żone też będzie miał za nic :O U siebie w domu też jest taki i on się już nie zmieni malo tego znajomi średnio nas zapraszają ...no i nie dziwię się bo w takim towarzystwie siedzieć to ja dziękuje :O Jest dziwny a skąd się to bierze nie wiem ale rozumiem Ciebie doskonale i wiem co czujesz i jak się czujesz ..... :O:O:O a jak jesteście sami rozumiecie się dobrze ? Czy też są spięcia ? Powiedzialas mu że takie sytuację Ciebie drażnią ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Tak najprosciej obgadywac kogoś a u siebie w domu" syfu "nie widzą... :O ja staram się zawsze patrzec na siebie i jeżeli komuś nie potrafię pomóc to też zostawiam go w spokoju ale niestety stare powiedzenie " jak Ci idzie dobrze to w lyzce wody Cię utopia a jak źle to mają radoche " większość jest takich ludzi niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cypitrynka masz rację :) dokładnie tak jak Piszesz. Ludzie są niesamowici wiecej wiedzą o mnie i o innych niż ja sam wiem o sobie i Ci inni ludzie o sobie :D Adndersenów jest pełno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jastin Ja ci radze tak ; Jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować tego że on jest jaki jest to zastanów się dobrze nad przyszłością waszego związku. Małe są szanse że jego charakter się zmieni. Jeśli masz z nim być nieszczęśliwa, wpędzić się w lata a potem żałować to się dobrze zastanów. A może właśnie dobrze do siebie pasujecie ty rozgadana a on taki powściągliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jastin 1979 tak jest niestety. Plotkami się żywią hieny. Kiedyś mnie to strasznie nerwowało a teraz się śmieję i mam wywalone :D chociaż duzo osób uwierzyło w różne bajki i nie chcą mnei znać :( trudno jak sa takie naiwniaki to nie moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Cypitrynka dziękuje ! Wiesz co ja wiem że masz rację i powinnam dać sobie z nim spokój... Wiem że nie będę mogła na codzień z takim człowiekiem żyć a jednak brne w to go***no dalej... Jest przystojny i zewnętrznie bardzo do sobie pasujemy ale charakterem PORAZKA :O I tu mogę przytoczyć że może nas ktoś urzekl :-D widzę jak sąsiedzi znajomi nam nie życzą i w przyslowiowej lyzce wody nas utopili a jak on jeszcze to pokazuje to mnie krew zalewa .. Rodzina jest dla mnie bardzo ważna, zresztą sama się wychowalam w cudownym spokojnym domu a rodzice dali i dają nadal mi wszystko ... Ogólnie perspektywy mam super a jednak w życiu prywatnym jakoś sobie nie radzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Janusz Ty się nie nerwuj :-D Ci którzy wierzą komuś a nie mają odwagi Ciebie zapytać czy to prawda to Zwyczajne prostaki ... Lepiej mieć mniej znajomych ale uczciwych i szczerych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jastin Rodzina jest ważna ale nie najważniejsza. Mogą ci mówić że to burak i że nie jest ciebie wart, ale co z tego każdy taki mądry ale 7 lat jakoś z nim ,,wytrzymałaś " mogą mówić że on nie jest dla ciebie ale co oni wszyscy idealni tak? To TWÓJ facet może czasem stań w jego obronie może może tego mu potrzeba. Ja Na zgrupowaniach rodzinnych ,,nie uciekam przed moim na drugi koniec stołu'' myśląc boże jaki on beznadziejny tylko siedzę przy nim staram się czasem sama do niego mówić żeby go rozruszać i żeby czuł że nie został ,,porzucony na pożarcie'' a jak ktoś go ,,atakuje '' niewygodnymi pytaniami to się włączam do rozmowy żeby nie czuł się skrępowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko napisałaś, cytuję "To juz nie pierwszy raz gdy jest taki, zaczyna mnie to dobijać bo nie dość ze ze mna nie rozmawia to wsród ludzi robi to samo." Skoro on z tobą nie rozmawia i jest kompletnym mrukiem to po kiego wała ty się z nim męczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i nie powiedziałam że masz go zostawić tylko żebyś się zastanowiła. Albo go zaczniesz tolerować takim jaki jet albo nie, innej rady nie ma. Ja ze swoim ,,buraczkiem" jestem 6,5 roku i nie zamieniła bym go na żadnego innego. Wiesz czemu ? Bo może i czasem (choć rzadko ) mi brak tego żeby ze mną wieczorem gawędził o dupie maryni , albo na wieczornych spacerach opowiadał o swojej miłości w blasku księżyca jak w brazylijskiej telenoweli ale wiesz co jak już się zbierze i powie że mnie kocha itp to jest to najpiękniejsze kocham cię na świecie i takie prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Tak masz rację tylko że rodzice dali mi wszystko i wiem że w głębi serca chcą dla mnie jak najlepiej... Tak jak brat był zawsze za nim tak po ostatniej akcji powiedział że mam sobie dać z nim spokój bo po ślubie mi przylozy a sek w tym że prosiłam go aby odniósł talerze po jedzeniu i zaczęło się nabuzowanie i fochy.. Sama nie wiem z jednej strony bardzo go kocham a z drugiej czuje się krzywdzona ... Teraz się nie widzieliśmy 3 tydzień i tak bardzo tęsknię za nim ale powiedziałam sobie że nie opuszczę tym razem ... Sama nie wiem a może to strach przed samotnością :O tak bardzo chciałabym mieć już dzieci a wiem że najpierw muszę mieć jasna sytuację :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kloc55554
Kolejna co jest z gburem bo podoba jej się zewnętrznie ale charakter i inne cechy już nie za bardzo i żal jej takiego zostawiać bo niby "kocha".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin to
rozpuszczona dziewucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko z resztą ocenić faceta w ogóle go nie znając ale jeśli czujesz się krzywdzona to na pewno nie bez powodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Cypitrynka dokładnie to jest tak że ja opowiadam moje krzywdy i Ty znasz tylko mój punkt widzenia a w tym przypadku musiałabys wysłuchać jeszcze drugiej strony i wtedy moglabys obiektywnie ocenić i doradzić ... Ale i tak bardzo Ci dziękuje !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie ty powinnaś obiektywnie spojrzeć na tą sytuację bo znasz ją na wylot. Poszukaj odpowiedzi dlaczego tak jest. Głupio to zabrzmi ale porozmawiaj z nim, czasami ciężko jest nam ze sobą rozmawiać o rzeczach naprawdę ważnych a w twoim przypadku najważniejsze jest dowiedzieć się od niego dlaczego tak się zachowuje względem ciebie i innych. Ja od swojego się dowiedziałam i zrozumiałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Dziękuje za porady ;-) Pozdrawiam Cię i życzę udanego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Cypriana na jakim etapie jesteście mieszkacie razem ?zareczeni , ślub ? Jakie plany jesteście też w sumie 6,5 roku szmat czasu... Dobranoc ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Cypitrynka sorry ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkamy razem gdzieś od czterech lat (z jego rodzicami ). Pewnie to sprawiło że myśli o ślubie spełzły na dalszy plan niby chcemy oboje ale jakoś temat zanika w wirze życia codziennego a poza tym ja nie mam jakiegoś wielkiego parcia na ślub :) Ostatnio ustaliliśmy że dobrze by było ,,odbębnić" to za dwa lata i wtedy też chcieli byśmy starać się o dziecko. Oczywiście nie muszę wspominać że wizja kolejnej imprezy rodzinnej z tak dużą liczbą gości go przeraża :) Ale to wszystko nie są to jakieś sztywne ustalenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
Dzień dobry, To Wy jesteście już na dalszym etapie ;-) Ale mieszkać z tesciami ... Nie ... ja nie dałbym rady ..choć nie jestem konfliktowa osoba ale moja przyszła teściowa to dziwny człowiek no i jeszcze dochodzą kwestie czy są warunki aby samemu zamieszkać... Ja mieszkam jeszcze z rodzicami i jeżeli wszystko będzie tak jak ustaliliśmy to wyprowadzam się na Swieta Bożego Narodzenia ;-) Ale jest pytanie zasadnicze czy będziemy jeszcze razem :O posypalo się okrutnie ...:O:O:O Jeżeli nasze drogi się rozejda to sama zacznę mieszkać i wtedy dopiero poszłam odpowiedniego mężczyzny ... Będę sama podejmować decyzję i nikt nie będzie się wtrącał ...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha dużo osób właśnie tak reaguje na mieszkanie z teściami ale wiesz co mi to bardzo odpowiada jest mi tu dobrze jak na razie, Teoretycznie mogli byśmy coś wynająć ale zarówno ja jak i mój kochany uważamy że płacenie komuś za coś co i tak nie będzie nasze mija się z celem więc zostaje jedynie kredyt i płacenie tych samych pieniędzy z tym że z tą różnicą że płacimy niby za nasze. Tylko jak na razie nie chcę się wpędzać w aż takie zobowiązania jak kredyt na 30 lat jak na razie mnie to jeszcze przeraża choć wiem że trzeba kiedyś będzie :) A jeśli chodzi o teściów to zgrzeszyła bym gdybym złe słowo na ich temat powiedziała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparthajd był zły
jak się na takim spotkaniu porusza tematy typu: ciocia stasia z Pipidówka była u lekarza bo dostała hemoiroidów, a dziadek Zenon kupił nowy ciągnik na kredyt.... to niby jak obca osoba która tych osób nie zna miałaby się włączać do takich dyskusji. mi osobiście byłoby niezręcznie dopytywać o sprawy obcych dla mnie póki co ludzi. trzeba było postawić flaszkę na stół, towarzystwo bardziej by się zintegrowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
moj byly szwagier byl takim mrukiem, za kazdym razem na jakims spotkaniu rodzinnym tylko siedzial i krzywil gebe, nie odzywal sie, jakby robil laske ze wogole istnieje... i okazal sie facetem kompletnie bez jaj, w pewnym momencie zaczal zdradzac moja siostre a jak ona to odkryla to sie nawet przyznac nie potrafil, flet glupi. dobrze ze go pogonila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghghg
no raczej okazal sie byc facetem z jajami skoro zdradzil twoja siostre:P widocznie takim az ciapa nie byl :P:P jezeli facet autorki grzecznie odpowiadal na pytania rodziny to nie widze nic w tym zlego, nie kazdy musi sie silic na sztuczne nudne rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×