Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jedna nieszczesliwa

Nie chce juz zyc

Polecane posty

świat i tak już jest przepełniony, więc po co zabierać komuś miejsce, mnie i tak już nie jest potrzebne, więc może ktoś inny sobie skorzysta komu bardziej chce się żyć niż mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
spoko, dzieki!:) moj email: julitta55@yahoo.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikita9
Musisz sama obejrzeć. Bo to doda Ci energii i wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikita9
Ok to ja się odezwę, a dzisiaj spadam. Papaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
Luna. Dzieki na Twoja odpowiedz!!! Napewno bede do niej wracac. Jak jestem tu taka nieszczesliwa to po co tu DALEJ TKWIE i sie torturuje???? Czas na zmiany. Czasem wydaje mi sie ze jestem slaba ze nie dam rady ze sobie nie poradze...ale to dzieje sie w mojej glowie. Co mi szkodzi dzialac i zobaczyc do s tego wyjdzie, a nie zalamywac sie! Kochani dzieki Wam humor mi sie troche poprawil a bylam na dnie od dlugiego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
ok, odpisz maila, bo nie bede go tu zostawiac, zglosilam do usuniecia. Slodkich snow:) papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuly wujek nie mnie oceniać, ale według mnie to lepiej, że reaguje ZANIM jest w tak głębokiej depresji by nie widzieć dla siebie nadziei. Zresztą jednym z objawów depresji są właśnie częste diametralne zmiany nastrojów na granicy histerii. Nieszczęśliwa, mam nadzieję że wraz z innymi naprawdę zdołaliśmy dać Ci jakąkolwiek motywację. Ja wiem że ciężko nagle, zrywem ruszyć się i coś zdziałać. Ale nie wolno nam się poddawać. Nie daliśmy sobie tego życia - uczestniczymy w nim. Skoro sobie nie daliśmy - traktujmy je jako prezent. Od kogo? Wierzący odpowiedzą inaczej, ateiści inaczej. Ale każdy ma na co wskazać. To jedyne życie jakie mamy, więc warto o nie zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
Luna. Dostalam duzo wsparcia od Ciebie i Niki. Naprawde jeste bardzo wdzieczna, poswiecilyscie swoj czas zeby mi pomoc. Mam nadzieje ze to dobro do Was wroci w postaci czegos milego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na takich wiochach jest najgor
zej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
Mialam ciezkie zycie. Tak malo bylo w nim dobrych momentow, szczescia. Wiem ze dopiero teraz mam szanse na normale zycie!!! Ale tak jak mowisz Luna, nikt mi tego nie poda na talerzu....musze dzialac! I walczyc ze zwatpieniami, beznadzieja. Przytlacza mnie ciezar nieciekawej przeszlosci, nie mialam zycia.... byla choroba ktora mnie wykonczyla, trwalo to 1o lat. 10 lat ucieklo. inni robili kariere, bawili sie, brali sluby... a ja walczylam zeby tylko przetrwac...i ledwo dawalam rade, nie mialam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje szczęście jest w przyszłości. Rozpamiętując przeszłość marnujesz czas i energię. Wiesz jak żyją szczęśliwi - patrzą otwarcie, z planami i nadzieja w PRZYSZŁOŚĆ. Użalając się i rozpamiętując przeszłość - robisz sobie sama krzywdę, podstawiasz sobie nogę i strzelasz w nią. To jest marnowanie energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumien cię też tak mam
do taka jedna: rozumiem cię, bo w takich miastkach tak właśnie jest. U mnie jest o tyle gorzej ,że przeprowadziłam się z dużego i mi go brakuje. Ale staram się często jeździć tam. Pomogli też netowi znajomi, tacy powiązania z zainteresowaniami, bo tutaj , to fakt albo gadają o innych, albo o chlaniu albo jak zdobyć faceta itp.Szukaj w necie, rozwijaj jakieś pasje. I jesli masz mozliwość i determinację szukaj pracy w większym mieście, żeby się zahaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
Jacek, Dzieki za dobre slowo! Jak czytalam Twoj post przypomniala mi sie piosenka ' bo jest paru ludzi bo jest pare z zyciu dobrych chwil bo jest pare zludzen ktore watro miec by zyc' Naprawde walcze ze swoim umyslem caly czas. Staram sie nie wracac do przeszlosci, do sytuacji i ludzi ktorzy mnie tak ranili kiedy wogule nie moglam sie bronic, i nie mialam szans, bylam latwym celem. Juz nie pytam Dlaczego? Staram sie ufac Bogu, i nie buntowac sie ze musialam przez pieklo przejsc. Duzo pracowalam nad soba. Jeszcze nie wierze w siebie tak naprawde, tak na 100% ale jest lepiej. Juz moge zyc swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu walczysz ze swoim umysłem ? To TWÓJ umysł. Jeśli ja mam jakieś myśli o przeszłości to mówię sobie "No dobra, było minęło i co z tego wynika? Jacku - czego się nauczyłeś i co z tym zrobisz?" I jak już to myślenie o przeszłości nic mi nie daje, to mówię sobie "Dobra, czas leci - szkoda czasu zastanówmy się ... [tutaj coś o planach, przyszłości, co zmienić]" Życie to ciągła zmiana. Zmieniają się pory roku, rządy, sytuacja ekonomiczna, polityczna, my się zmieniamy. Jeśli życie w Twoim miasteczku cię dołuje, załamuje to co to jest za sygnał? Co Ci to mówi? Czy widzisz się tam za 10 lat? Nie? Jak nie to gdzie się widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spodziewam się jak możesz się czuć :( JacekJ pisze mądrze. Przeszłość musimy pamiętać jako naukę i wyciągać z niej wnioski, ale nie wolno nam jej traktować emocjonalnie. ALE.. mam dla Ciebie jeszcze coś, pewną radę. Rozklej się nad sobą. Naprawdę! Pożałuj siebie. Raz a konkretnie. Właśnie teraz. Przypomnij sobie dosłownie wszystko co spotkało Cię złego, niesprawiedliwego, za co masz żal do losu. Spójrz na to oczyma osoby trzeciej i po prostu pożałuj siebie. I płacz. Szczerze, gorzko. Tak, że ci zabraknie łez. Że będziesz już ich miała dość. Choćby cały dzień. Pożałuj samej siebie tak, jak byś chciała by ktoś Ciebie pożałował. Ale potem wstań, i raz na zawsze zapomnij o płaczu nad przeszłością. Uznaj że została odżałowana. I to będzie raz na zawsze zamknięty etap smutku. Potem wstań, tak jakby nie było tego zdarzenia, otwórz okna, i poczuj że żyjesz. I miej wtedy na względzie, że wszystko to co przeżyłaś, a co Cię bolało, nie jest pechem. Dało Ci doświadczenia dzięki którym, idąc przed siebie, możesz być silniejsza od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
do rozumiem cie. Kurcze, a nie mozesz wrocic??? ja dochodze do wniosku, nie nie ma sensu byc tam gdzie nie czujesz sie dobrze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwejropejtgo;
głowa do góry. pozdrawiają kangury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
Ja teraz chwytam sie wszystkich sposobow, chce byc kiedys szczesliwa, dostac cos dobrego od zycia. Takze Luna, wyprobuje Twoj pomysl! I moze masz racje....moze po jakims czasie okaze sie ze to wszystko dalo mi sile? Mam nadzieje ze wyjde z tego obecnego dola...i bede miala sile dzialac Do Jacka. Zycie to ciagla zmiana- napisales. A ja dodam ze stagnacja to forma umieranie. Pewnie dlatego tak sie czuje jak stechla woda w jeziorze bo tu nic sie nie dzieje NIGDY. Postaram sie myslec kategoriami co moge zrobic dzis zeby juro bylo lepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna nieszczesliwa
Zmykam do spania. Kochani, dziekuje ze spedziliscie ze mna tych kila chwil. Bede wracac do tego co tu zostalo powiedziane. Jak chceci to zagladnijcie tu czasem:) Slodkich Snow dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×