Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paniki ataki

Mam duży problem z dzieckiem. Gdzie szukać pomocy? Może ktoś mial podobnie?

Polecane posty

Gość paniki ataki

Zaczelo się okolo 2 tygodni temu. Dziecko obudzilo się w nocy krzycząc mamusiu. Poszłam do pokoju. Syn był biały, leżal w łóżku i się trząsl z przerażenia. Mówil ze na ścianie w pokoiku jest duch. Zaczęlam wyjaśniać ze mu się zdaje, ze to nie prawda. On coraz bardziej się nakręcał. W pewnym momencie przestraszylam się nie na żarty bo dziecko bylo śmiertelnie przerażone i lkalo żebym go uratowala. Wziełam go do nas do łóżka. Bardzo dlugo się uspokajal i jeszcze przez sen się trząsł. Pomyślalam ze to przez bajkę bo oglądal scoobiego w tv. Zezlościlam się i wprowadzilam zakaz bajek. Tylko jakieś dvd krecik, nody żadnej przemocy. Przez tydzień bylo dobrze. Po tygodniu obudzil mnie wrzask. Pobieglam do dziecka wil się po łóżku byl przerażony i krzyczal ze wszedzie są zaby że ma je w nogawkach piżamki, w bluzeczce. Byl tak spanikowany że zrobil kupę i się posikal ze strachu i nawet tego nie zauważył. Nie mogliśmy go uspokoić. Byla akurat u nas na noc moja siostra i w 3 z męzem próbowaliśmy opanowac ten atak strachu ale nic nie pomagalo. Nawet tulony trząsl się jakby byl z galarety. Blady jak sciana i wielkie przerażone oczy. Calą noc spalam z nim na kolanach a on aż do rana przysypial i budzil się z nowym atakiem i ciągle krzyczal ze to zaby. Próbowałam go rozebrać, wykąpalam pokazalam ze nie ma żab, zalożylam czystą piżamkę, wszystko na nic. Ciągle się napinal, podwilam nogawki, darl ubranko i panicznie krzyczał. Po tym incydencie poszlam do pediatry ale powiedziala ze może coś go wystraszylo i nie panikowac i kazala podawać melise. Podaję przed snem mocny napar z melisy, ale nie jest lepiej. Kilka dni poźniej obudzil się wrzeszcząc ze ucho mu się urywa. Kolejna noc jego paniki i naszego strachu.. Poźniej byla przerwa a dziś w nocy wszystko na nowo. Nawet nie pamiętam co krzyczal tym razem, chyba nic konkretnego po prostu panika, dreszcze i ten krzyk przerażenia. Przy tych atakach zdaza mu się zrobić kupę do majtek, ale najczęściej konczy się na zesikaniu spodni. Wiem, ze on tego nie robi umyślnie. On na prawdę coś widzi, coś go meczy bo jest tak sugestywny. Moja siostra musiala brać leki na uspokojenie po tym ataku ktorego byla swiadkiem bo powiedziala ze widziala coś takiego tylko w horrorze. Nie wiem jak mam pomóc dziecku. Nie wiem co jest przyczyną bo wszystko bylo dobrze byl normlanym dzieckiem bez większych problemów. Nie znam przyczyny jego zachowania. Jestem z nim 24 na dobę wiec nikt nie mógl go skrzywdzić, kontroluję to z kim się bawi i żadko kiedy ma kontakt z innymi dziećmi niż jego siostra wiec to ze ktoś coś naopowiadal raczej nie wchodzi w grę. Nikt nie mógl go skrzywdzić w żaden sposób bo jedyne chwile kiedy go nie widzę to moje wyjscia do toalety, a tak to ciągle mam go na oku. Prosze doradźcie co robić. Może ktoś coś podobnego przeżył? Jak sobie poradziliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki ataki
Ma 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze miało miejsce jakieś traumatyczne wydarzenie w zyciu dziecka w tamtym czasie,kiedy to sie zaczęło? Moze poszedł do przedszkola? Cos silnie przezywał? jaka więź syn ma ze swoim ojcem? Może na niego krzyknał kiedyś albo go skarcił i dziecko teraz sie boi,wracają te koszmary do niego w nocy? Cos musiało sie wydarzyć,przypomnij sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki ataki
Do przedszkola nie chodzi. Z ojcem ma świetny kontakt i zawsze mial. Mąż go karci regularnie jeśli sobie dziecko na to zasluzy i nie są to zadne fizyczne kary tylko zakazy przyjemnosci albo upomnienia odebranie jakiejś zabawki no takie normlane rzeczy ktorych jednak czasem trzeba użyć kiedy ma się takiego malolata nieposkromionego w domu. Ale nic naglego innego nie mialo miejsca. Byliśmy na wyjeździe ale to początkiem lipca i bardzo dobrze się bawił. Wrociliśmy i wszystko bylo dobrze, tak jak każdego dnia az do tej nocy z duchami. Scoobiego też już nie raz wcześniej oglądal i nie bylo nic zlego poxniej, ale tym razem po,myślalam ze moze się go przestraszyl i to mialo wplyw. Tylko ze to już trzeci tydzień mija a ataki się powtarzają watpię czy jedna bajka by az tak zaszkodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszłabym z dzieckiem do specjalisty. może psycholog alb neurolog? Już przy pierwszych atakach by mnie to bardzo zaniepokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Pisze bo miałam podobny ( ale jeden) incydent z moją córka tez około 4 letnią. Obudziła mnie z krzykiem ze ją atakują osy i wchodzą jej do buzi i do nosa. krzyczała jak szalona i zaciskała nos i buzie . Wziełam ją do kuchni zeby sprawdzic co i jak i okazało sie ze nic nie ma , zadnej osy. Mała krzyczała i trzasła sie jeszcze ze 20 min i jakos udało mi sie ją uspac. Ale jedno co zaobserwowałam to to ze jak wziełam ją do kuchni i swiatło zaswieciłam i mówiłam do niej to wcałe nie była obudzona. Miałam wrazenie ze nadal spi!!. Moze to lunatykowanie jakies albo po prostu koszmar . Sprawdz czy mały ma rozszerzone zrenice czy zwezona. !!!!! czy spi czy budzi sie całkowicie podczas tego ataku!!!!!. Wiecej nie moge ci pomóc bo tylko raz córka miała cos takiego i od tamtej nocy spokój ( odpukac bo byłam cholernie przerazona).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niyaaaa82
Nie do psychologa - tylko do neurologa albo psychiatry. To są objawy psychotyczne - bo wydaje się że on to dalej widzi nawet po przebudzeniu. Nie czekaj na termin - zapisz go jak najszybciej nawet jeśli prywatnie. Nie będę wyrokować co to może być, bo bez badań nie stwierdzisz i tak a tylko się wystraszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 157157157157
pewnie bedziecie sie smiali, ale jak dla mnie to jest to tzw. przestrach. Baby co zamiawiaja uroki umieją się z tym uporać. Moj kuzyn też tak mial (teraz ma 12 lat, ale pare lat temu to bylo), babka odprawiła jakieś zaklęcia i jak ręką odjął. Ciocia już z nim spać nie musi. Ja bym sprobowała - co szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki ataki
Jeśli to nie minie to poszukam psychologa i zasięgnę u niego opinii co dalej. Moje dziecko jest wybudzone w trakcie tych ataków. Zaczynają się przez sen wlaśnie ale potem je wybudzam a ono nadal krzyczy. To znaczy wydaje mi się że jest wybudzone bo odpowiada na pytania. Nie potrafie tego doklądnie opisać ale np atak z żabami to pytalam gdzie te zaby a on odpowiadal ze ma je w spodenkach i w bluzecce i ze są w lózku i na suficie i na podlodze pokazywal i opowiadal a co chwile przerywal i krzyczał, wrzeszczal wil się i rząsl ze strachu. Dlatego nie wydaje mi się zeby to robił przez sen. Ale trochę czytałam o lunatykowaniu i wiem ze nie raz ludzie potrafią chodzić w nocy, rozmawiać tak jakby byli przytomni a jednak śpią wiec do końca nie mam pewnosci jak to u niego jest. W czary i uroki nie wierze, ale dziękuję i za tę radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na twopim miejscu sprawdziła czy mały nadal spi czy nie. Moja córka tez odpowiadała na moje pytania i patrzyła na mnie ale była jakas nieobecna. I to tez było przerazające. Sprawdz nic nie zaszkodzi a bedziesz wiedziała. Wtedy mozesz udac sie do np. psychologa dzieciecego . A co do uroków to trudno powiedziec. Wcale nie musisz w nie wierzyc zeby tak było. Ja tez nie wierze osobiscie w uroki ale jak nie ma innego wytłumaczenia to co zaszkodzi poczytac o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki ataki
a jak sprawdzić czy dziecko śpi? Czy kąpiel je wybudzi? Bo jeśli tak to moje nie śpi bo je kąpalam podczas tego ataku i przebiralam i na chwile w wannie się uspokoilo a potem znów zaczęlo krzyczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektore dzieci tak maja
moja corka miala ze 3 takie ataki, teraz ma 7 lat. Ostatni atak byl okolo 10 sierpnia. Krzyczala, byla przerazona. Probowalam obudzic ja, ale mialam wrazenie, ze jej sie sni. Przez sen chodzila, miala otwarte oczy a rano nic nie pamietala. Podejrzewam, ze z Twoim synkiem nic zlego sie nie dzieje, ale jesli bardzo sie marwisz a ataki sa uciazliwe zglos sie z malym do specjalisty. Pytalas go rano czy cos pamieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam ze mozna rozpoznac czy maluch spi czy nie po zrenicach!!! jak sa rozszerzone to maluch spi i jest w głebokiej fazie snu a jak ma zwezone np. bo zaswieciłas swiatło w pokoju czy łazience to oznacza ze jest wybudzony. Moja córka miała zrenice jak pomarancze wielkie a mówiła do mnie i siedziała w kuchni z zapalonym swiatłem. Dlatego poczytałam pózniej gdzies i sie dowiedziałam ze prawdopodobnie lunatykowała i ze spała podczas tego ataku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki ataki
Tak. Rozmawialismy o tym rano i nadal nam opowiadał głównie o tych żabach i o duchu bo to byly dwa najsilniejsze ataki. Ale rano opowiadał już bez tego przerażenia, tak na spokojnie.I nie twierdził już ze ma te żaby w ubraniu albo ze duch jest na ścianie tylko opowiadał ze to się dzialo w nocy, a teraz już tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki ataki
On miał poszerzone. Miał tak ogromne oczy że chyba tych jego oczu się najbardziej bałam. Ale myślałam, ze to ze strachu takie wielkie oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i moja mała tez nie pamietała rano tego ataku z osami!!!!. A jak sie jej pytałam co sie jej sniło to nie pamiętała nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektore dzieci tak maja
mojej sie snila wielka pomaranczowa kula i przez ta kule we snie zmykala na czworaka z lozka i wyla ze strachu rano byla zdziwiona jak jej opowiedzialam i mowila ze nie pamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli miał jak piszesz rozszerzone zrenice ( te czarne kółeczka) to rzeczywiscie chyba spał i mimo tego co robiłas nadal spał. Idz do doka po porade . Ja z małą nie poszłam bo jej sie juz wiecej nie przydarzyło ale jak by wracało to bym chyba poszła po porade co i jak. Moze są jakies proszki na noc do łykania i bedzie spokojnie spał albo jak bedzie zle i ciągle to wracało to moze rezonans???? lepiej dmuchac na zimne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki ataki
jesli jeszcze raz się zdarzy taki silniejszy atak to poszukam jakiegoś specjalisty bo nasz pediatra nie wierzy w takie rzeczy i kazał dawać melise. Ta melisa synowi nie pomaga ale ja też chyba zacznę ją pić bo mnie te jego dwa ataki wyprowadzily z równowagi. Pisze dwa bo dwa byly bardzo silne a pozostale dwa lub 3 to takie zdecydowanie slabsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała babeczka
Takie rzeczy zdarzają się dzieciom i nie jesteśmy w stanie dociec, co przestraszyło malucha. Czasem jakieś błahe zdarzenie (krzyk, hamowanie z piskiem opon,hałas) , fragment filmu, nawet reklamy czy ktoś nowy w otoczeniu, może przerazić dziecko i przez jakiś czas wracać w snach. Dziecko mojej siostry panicznie bało się ludzi...w okularach, inne przerazi kominiarz lub ktoś z ufarbowanymi intensywnie włosami...Mojej córeczce też się to przytrafiło. Trwało około 2-3 tygodni. Zasypiała a po 2-3 godzinach budziła się i bardzo rozpaczliwie płakała. Miała otwarte szeroko oczy, rozszerzone źrenice i początkowo "nie kontaktowała". Dopiero po kilku minutach mogła odpowiedzieć na moje pytanie...Przytulałam ją, całowałam i stopniowo uspokajała się. Owszem, można skontaktować się z psychologiem dziecięcym, bo przydadzą się pewne wskazówki rodzicom. Może też Twojemu dziecku pomogłyby kontakty z rówieśnikami? Maluchy łatwiej oswajają się z różnymi "straszydłami" kiedy widzą, że inne dzieci się nie boją...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkk3333
Z tego co ja sie orientuje, to jest to faza w rozwoju dziecka. U mojej kuzynki bylo podobnie. Chlopak sie budzil z krzykiem w nocy. baaaardzo dlugo trzeba go bylo uspokajac, bo wogole nie mogl sie wybudzic z tego snu. Jak poszukasz na necie, to znajdziesz kilka artykulow na ten temat. U was jest to jednak dosc ekstremalne i ci wspolczuje. Mysle ze wizyta u psychologa jest OK- bo jesli nie twojemu dziecku to tobie powie jak postepowac w takich przypadkach. Bo z tego co czytakam, to nastawienie rodzica w trakcie trwania ataku, ma bardzo duze znaczenie. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ze mały wcale nie jest osamotniony w swoim zachowaniu. Bądz spokojna i mozesz sie tej meliski napic jak chcesz ale widzisz ( :) ) ze inne dzieci tyez tak mają lub miały. Pozdrawiam i trzymaj sie i daj znac jak bedziesz wiedziała juz co i jak lub jak sie wszystko wyjasni lub uspokoi. Moze pomozesz tym co w przyszłosci tez bedą miały takie problemy z maluchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
ja wybrałabym się raczej do dobrego neurologa, a nie psychologa, jeżeli te ataki będą się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati 28-84
Moje dziecko tez budzi sie po nocach, najpierw przezywa przez sen a potem sie budzi i placze, chimeruje. Koszmarow nie ma, raczej przezywa rozne sytuacje z dnia codziennego-np. klotnie z kolezanka. Jakie bajki oglada Twoj syn? Moze tu tkwi problem, ze sie przestraszy a potem w nocy przezywa. Przyjrzyj sie tez, o czym rozmawia z innymi dziecmi na podworku-o strasznych rzeczach moze, duchach itp. Moim zdaniem to taki etap w rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że w tym wieku to normalne. my mielismy z córką dwie takie akcje jedna na urlopie, widziała olbrzymiego konika polnego. no ale miał z 10 cm i dopiero 2 dni później w nocy budzi nas krzyk nie to nie był krzyk... czegoś takiego nigdy nie słyszałam... to był wrzaskokrzyk taki piszczący paniczny, ale naprawde NIGDY czegos takiego nie słyszałam... jakby ją przypalali żywym ogniem... skoczylismy z męzem na równe nogi a ona w swoim łózku wiła sie w pościeli wrzeszcząc panicznie, dobieglismy do niej to stracala cos z siebie i zaczeła wrzeszczeć zabierz to! zabierz tooo bo mnie uszczypie!! to tu jest, zabierz too! mówiłam tłumaczyłam, ze to tylko sen, ze tu nic nie ma, zapalilismy swiatło, pokazałam jej ze nic nie ma. uspokoiła sie, spytałam czy nie chce siku, usiadła na nocnik, maz siedział przy niej a ja poszlam do toalety a ona nagle na tym nocniku zaczeła wskazywac na pusty dywan i krzyczec ze to tu jest i ze ma to zabrac - nic kompletnie tam nie było... a ona to cos widziała. pokazalismy jej ze nic nie ma i to tylko sen. trzęsąc sie zasneła. rano nic nie pamietała druga akcja byla z tydzien temu juz u nas w domu. oglądała bajkę Pingu odcinek: dreams. tam jest taka wielka foka z wąsami,. w nocy ryk i wrzask bo ta foka tu jest takze mysle, ze u twojego synka cos musiało sie przydarzyc, cos niewinnego co wpłyneło na jego sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Hej :) Ja też miała podobną sytuacje tyle że mój synek regularnie budził się w nocy między 2 a 4 rano z przeraźliwym krzykiem płaczem uciekał z łóżeczka też nie mógł się uspokoić to trwało około 1tygodnia też nie wiedziałam co mu dolega jedynie co zrobiłam to w pokoiku powiesiłam różaniec i święty obrazek koło łóżeczka , jak i również łóżeczko przestawiłam na ten czas do nas do pokoju koło łóżka naszego i faktycznie wszystko minęło mu na szczęście :) ma 22m-c Za to moja koleżanka ma córkę 4letnią i ona tak samo jak twój synek tłumaczył się ze coś widzi na ścianie itd również powiesiła różaniec nad tapczanikiem i następnego dnia przeszło . Moim zdaniem to jest prawda że małe dzieci widzą duchy lub czują ich obecność. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dziś na pomarańczowo
autorko, jeżeli jesteś wierząca to postaw w pokoiku, czy gdzieś blisko łóżka obrazek święty, np. Matki Bożej. Może przed snem pomódlcie się o spokojny sen... to nie jest przeżytek, w naszych zepsutych czasach opieka Boża potrzebna jest ludziom bardziej niż kiedykolwiek... to nie jest niestety ani rozwojowe, ani normalne... nie chcę Cię straszyć, ale to co piszesz jest niepokojące. Po prostu "coś" nie daje dziecku spać... zrób tj pisałam, pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i moze jeszcze
na 3 zdrowaski do pieca? debilki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×