Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anula.....

Jakimi teściami są Wasi rodzice?

Polecane posty

Gość anula.....

Dla Waszych mężów, szwagrów, bratowych? Moi nam strasznie dużo pomagają, ale widzę, że czasem też przeginają i coraz więcej krytykują. Poza tym są zaborczy o wnuki. Wiadomo, że każdy ma coś za uszami i czasem winą konfliktow są młodzi, a czasem rodzice. Czy potraficie tak obiektywnie z boku dostrzec błędy rodziców w stosunku do drugich połów Waszych i Waszego rodzeństwa? Czy może zawsze bronicie swoich rodziców i próbujecie tłumaczyć ich zachowanie i błędy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
Moja matka choc sporo pomogla jest wg mnie wstretna tesciowa, jak maz jest na miejscu to ukochany ziec a jak wyjezdza to zawsze dupe obrabia za plecami. Za to moj ojciec jest super tesciem, ale rzadko sie widujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi się nigdy nie wtrącają i nie wtrącali do mojego związku. moze to dziwnie zabrzmi, ale wydaje mi sie, ze mojego meża szanują bardziej ode mnie. moj ojciec zawsze miał mnie za nic, w sensie, ze twieerdził, ze ja sie na niczym nie znam, moje zdanie sie nie liczy... a zdanie mojego meza to dla niego swietosc: nigdy go nie skrytykował, nigdy mu sie nie przeciwstawił, zawsze szanuje jego zdanie i w tematach, na których moj maz sie bardzo zna moj ojciec akceptuje jego wyzszosc i czesto pyta go o zdanie w tych tematach. szanuje go matka nigdy nie miała swojego zdania i nigdy sie do niczego nie wtraca ani nie wyopowiada na zadne tematy istotniejsze... generalnie mojego męża szanują bardzo, zawsze mu ufali - za przykład podam to, ze jak miałam 16,5 roku ( a moj maz 20,5) bez szemrania pozwolili mi z nim jechac na tydzien w góry :D bez zadnego słowa - w miedzyczasie zadzwonili do niego pytajac czy wszystko u nas w porzadku - do niego! nie do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zato mojej bratowej nie traktują za dobrze :( tzn oni są dla niej mili i w ogóle, ale to wszystko na pokaz... za plecami obrabiają jej dupę okrutnie -- ale to ma zzwiazek z tym, ze oni nienawidza jej matki i przez to nie mogą sie do niej przekonac a moja bratowa to cudowna kobieta i kocham ją jak siostrę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ojciec jest kumplem dla mojego męża, a moja matka traktuje go jak syneczka ktorego nigdy nie miala :) Moi rodzice są dla mojego meza cudowni. Tesciow tez mam wspanialych, jak trzeba to pomogą, i nigdy się nie wtrącają.. co jak co ale nie mam na co narzekac. Na cale szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati 28-84
Moi rodzice sa ludzmi tolerancyjnymi, mozna z nimi pogadac na kazdy temat. Nie wtracaja sie, daja rady, jesli o to poprosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati 28-84
moi rodzice nie traktuja mojego meza jak syna, bo nim po prostu nie jest. Ale kiedys, gdy mielismy akcje z ojcem meza (strasznie zapatrzony w siebie gosciu, nie znoszacy sprzeciwu itd.) moja mama napisala mi, ze zawsze mozemy na nich liczyc-ja, moj brat i moj maz, chociaz nie jest ich synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgfvbsfvsdgff
moja mama ok, mój mąż a także bratowa zawsze mówią że wszystkie teściowe takie powinny być i taka teściowa to skarb moja mama po ślubie swoich dzieci stwierdziła że teraz to ona ma 2x więcej dzieci i każde tak jak swoje dziecko będzie traktować z ojcem jest znacznie gorzej :P pod wszystkimi względami on to prawie jak teść z kawałów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swędrodulka
Moi są cudownymi teściami,podobnie jak rodzice męża dla mnie. ale to dlatego,że nie mieszkamy razem,więc nie ma powodów do konfliktów. młodzi zawsze powinni być na swoim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swędrodulka- ja nigdy nie mieszkalam z tesciami ani z mezem u mnie. Masz racje, swięta prawda! dwie dorosle spokrewnione rodziny, dwa pokolenia razem to kalectwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama traktuje mojego męża jak syna. Powiedziała że zawsze możemy na nich liczyć... W przeciwieństwie moja teściowa powiedziała mi że jestem jej wrogiem numer jeden!- bo powiedziałam jej że nie podoba mi się że podstawia mojemu mężowi alkohol pod nos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość socjoadmini
Moja mama w sumie to nam pomaga (mieszkamy w jednym z jej mieszkań - sami), ale ciągle to wypomina. Lubi mojego męża i córkę. Wnuczka oczywiście na piedestale. To ja jestem ta zła, na mnie można po cichu i za plecami męża wyładowywać swoje żale, pretensje, itd. Chciałaby się wtrącać, doradzać i sterować nami. Nie pozwalam na to. Nie chciałabym mieć takiej teściowej. Moja teściowa nie żyła zanim poznałam męża. Teść zaginął. Mój ojciec czasami da nam jakiś prezent dla wnuczki lub kasę na prezent. Praktycznie nigdy mną się nie interesował. Tylko praca i kariera się liczyła. Wnuczki jeszcze nie widział, a męża widział raz. Też swoją złość zgania na mnie. Prezentów bezinteresownie nie daje, bo chce żebyśmy zaopiekowali się kimś z jego rodziny na starość. Generalnie mój mąż z teściami nie ma najgorzej, natomiast ja mam toksycznych rodziców, którzy zastępują mi teściów. Myślę, że ich przyszła synowa będzie miała wesoło i współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati 28-84
Ja mieszkalam rok u tesciow i powiem szczerze, ze nie polecam. Czulam sie tam jak piate kolo u wozu, bylam tylko do opieki nad dzieckiem-tzn. jak bylo najedzone i zadowolone, to tesciowie mi je chcieli zabierac a jak jakis ryk czy pieluche zmienic, to juz do mnie oddawali. Wtracali sie we wszystko. Odzylam, jak sie wynieslismy od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dokładnie jest tak samo... czasami mam już dość. Ale jesteśmy w trakcie poszukiwania nowego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×