Glodni po chrcinach, weselu itd. - i inne niedopatrzenia zapraszajacych

Miałam zaproszenie na ślub i wesele koleżanki. Nie byłysmy jakimiś super przyjaciółkami więc mnie trochę to zdziwiło. Bardzo zależało jej na tym abym tam była i widząc moje niezdecydowanie ciągle mnie namawiała. że "nie moze mnie tam nie byc", że "nie moge jej tego zrobic" a i ze jak bedzie trzeba to ona mi załatwi nocleg. To ostatnie mnie najbardziej zdziwiło, gdyż wesele było około 300 km od mojego domu, a ja ani mój partner nie mamy samochodu. Myślałam, że o nocleg nie będę musiała się domagać, że jak przyjeżdzam z tak daleka to jest mi on zagwarantowany. A ona mi mówi, że jak chcę to nie ma problemu ona mi załatwi. :/

Co do rodziny jeszcze, to a propos wesela... eeech. Siedzialam glodna cale wesele, w koncu wlasnie to ciasto o ktorym mowisz, wyjechalo na stol, zjadlam kawalek, poszlam na 5 min potanczyc, ale wciaz bylam glodna, wracam (do spodziewanego konca wesela 4 godziny) - mama mlodej pakuje to ciasto, zeby je zabrac... Tak samo, inne wesele, siedzimy z facetem, tez wege, jemy to ciasto, bo nic innego sie nie dalo - i slyszymy "co Wy tyle tego ciasta jecie, zostawcie dla innych" (zjadlam 2 rozne kawalki, chlopak 3, byly 3 rozne rodzaje ciasta, myslelismy, ze mozna jesc z kazdego po jednym) No ale nie chodzi o to w sumie, zeby tyle o tym pisac, tylko zeby ktorys z gospodarzy, jak ktos przeczyta, zastanowil sie, czy dojazd nie jest dla gosci problemem, albo czy czegos nie jedza? Ja nie robilam nigdy tak wielkich imprez, ale np. jak zapraszalam na urodziny i wiedzialam, ze kolezanka jest na diecie,to jedno danie bylo dietetyczne, jak ktos mial daleko, spal u mnie, albo pytalam czy ktos jedzie w te strone i moze go podwiezc

Jesteś chyba za dobra i za taktowna a inni to po chamsku wykorzystują. W ogóle jak można gościom zwracać uwagę, ze dużo ciasta jedzą?? Szok!

nie wyobrazam sobie zycia bez miesa...pychota :D

Zapewniam , ze jedzenie bezmiesne rowniez moze byc znakomite

Ja jak nie zjem mięsa przez 3dni to jestem strasznie osłabiony. Tak więc nie wiem jak można nie jeść mięsiwa. Przecież to samo zdrowie.