co dajecie swoim dzieciaczkom na sniadanie do przedszkola?

że państwo, które zdziera od nas kolosalne podatki, nie zapewnia przedszkola wszystkim dzieciom. Przedszkole to nie jakieś widzi mi się matki, tylko przygotowanie do szkoły, udowodnione naukowo, ze dzieci nie chodzące do przedszkoli mają trudniejszy start w szkole :O

no widocznioe kolezanka teneryffa nie ogarnia swoim rozumem tak prostych spraw:O dla niej to zenada i juz, ona pracuje na caly etat wiec klekajcie narody i calujcie ja i jej dzieci po tylkach:O

cytrynowa ochłoń, bo przy pisaniu kolejnego posta postrasz się z wysiłku. Zrozum tępa idiotko że przedszkole państwowe jest dla rodziców pracujących którzy nie są w stanie zapewnić opieki dziecku w godzinach pracy przedszkola. Kiedyś napisałaś w innym wątku że wpisałaś w oświadczeniu że dziecko będzie uczęszczało do przedszkola 8 godzin - tylko po żeby się dostało. Czyli jednak przedszkole jest dla rodziców pracujących zawodowo którzy zamierzają w pełni wykorzystać godziny pracy placówki - dlatego ty musiałaś się posunąć do kłamstwa.

teneryfa, chyba nie było cię na lekcjach wosu, kiedy omawiano konstytucje :O Póki co w Polsce, konstytucyjnie zapewniony jest bezpłatny dostęp do edukacji dla WSZYSTKICH obywateli, a przedszkola są palcówkami placówkami edukacyjnymi - więc coś Ci się w tej główce popierdzieliło :O Owszem jeśli rodzic nie pracuje, to zapewniona jest tylko 5 godzinna opieka na czas kiedy realizowana jest podstawa programowa, natomiast rzeczywiście opieka w wymiarze 8 godzin przysługuje rodzicom dzieci pracujących.

ział, że przedszkole ma być dla dzieci rodziców pracujących??? i w jaki sposób ma się sama instytucja przedszkola do pracy rodziców uczęszczających tam? przedszkole jest DLA DOBRA DZIECI i ich rozwoju i ma się nijak do tego czy rodzice pracują, ćpają, chleją czy oddają się innym pasjom w życiu każde dziecko ma prawo do tego by się rozwijać bez względu na to kto jest ich rodzicem

Ja u siebie płacę za 2 posiłki(śniadanie,obiad) bo moje na razie chodzi do godziny 13.00 i nie muszę nic zanosić,ale zje rano np serek czy kanapkę:).

teneryfa nie masz racji, czy matka pracuje czy nie dziecko ma prawo do przedszkola. A i tak są w pierwszej kolejności przyjmowane dzieci rodziców wiec już to jest dyskryminacja. I kombinować się nie da bo my musieliśmy mieć oboje podbite wnioski przez zakład pracy. Poza tym przedszkole rozwija i uczy, dlaczego zabierac to dziecku tylko dlatego, że matka może mieć problem ze znalezieniem pracy - w dzisiejszych czasach ciężko o pracę.

to nie kłamstwo kobieto, bo place za 8 godzin, a przedszkole ma w dupie reszte-czy dziecko jest 2 czy 5 czy 8 godzin. Jest zaplacone i to sie liczy. I mimo tych 8 godzin i tak przyjeli mi dziecko dopiero z rezerwowej listy. Ale w odroznieniu od ciebie nie siedze i nie wyzywam na niepracujacych badz pracujacych w mniejszym wymiarze czasu matek!!!

Jeżeli się nie mylę to na samym szczycie są samotne matki:) Ich dzieci mają pierwszeństwo.... Potem rodzice co pracują oboje.... Potem ew.jeżeli pracuje jeden rodzic( u mnie tak było).... i na samym końcu rodzice bez pracy..... Oczywiście mogę się mylić,jeżeli tak to przepraszam:P:) Ale to idzie chyba mniej więcej tak.

Ja mam tylko nadzieje teneryffa, ze jestes na tyle odwazna zeby swoje złote mysli przedstawic w przedszkolu-twarza w twarz do matek, ktore maja dzieci w przedszkolu a nie pracuja. Bo mam wrazenie, ze tak szczekac i obrazac potrafisz tylko tu.

I doczytaj post osoby wyzej, ktora napisala ci czym jest PANSTWOWE PRZEDSZKOLE!!!!

No tak, poza samotnymi matkami i rencistami, bo tak mi też powiedzieli w przedszkolu.

owszem zgodzę się że przedszkole powinno być dostępne dla wszystkich i każde dziecko ma prawo do kształcenia w tym własnie przedszkolnego, tylko po co w takim razie rekrutacja opiera się kryteriach takich a nie innych ? Wg kryteriów stosowanych przez biura edukacji pierwszeństwo ma samotny rodzic, potem rodzic niepełnosprawny a potem rodzic pracujący dopiero na kocu rodzic nie pracujący. Wiec skąd tyle dzieci w przedszkolach których rodzice nie pracują ? Kłamią, tylko po to żeby dziecko wepchnąć na miejsce i często nawet nie mają zamiaru tej pracy szukać. cytrynowa nie opowiadaj farmozonów że płacisz za ilość zadeklarowanych godzin a nie faktycznie wykorzystanych ! Płacisz dokładnie tyle ile twoje dziecko rzeczywsicie przebywało godzin w przedszkolu.

podpisalam umowa na 8 godzin!! ( kwota 126 zł) i za tyle płace-nie ma znaczenia ile dziecko jest w przedszkolu!! moja dezycja o odbieraniu dziecka po 4-5-6 godzinach nie ma tu nic do rzeczy wazna jest kwota wpisana na umowie i tyle

i mylisz pojecia-przy przyjeciu i rozpoczeciu roku szkolnego nie ma juz mowy o "zdeklarowanych godzinach" tylko o podpisanej umowie dotyczacej tylu i tylu godzin

a czy tylko udajesz?:O tylko po co w takim razie rekrutacja opiera się kryteriach takich a nie innych ? dlatego się w ten sposób odbywa, bo BRAKUJE MIEJSC W PRZEDSZKOLACH i chyba nawet Ty o tym wiesz wiec po co się głupio pytasz?:O

ty masz jakis powazny problem ze soba. Proponuje wybrac sie do psychologa,bo czuc od ciebie na kilometr,ze cos z toba jest nie tak

u nas tez sporo dzieci konczy o 13 stej ,bo rodzicow zwyczajnie nie stac aby placic za dodatkowe rodziny ,a skoro maja w domu babcie chetne do opieki przez pare godzin to z tego korzystaja.Natomiast co do tego ktore dzieci zajmuja miejsce w przedszkolu itp.to dla mnie kpina -kazde chetne dziecko powinno miec mozliwosc pojscia do przedszkola -tyle jekow ze niz itp.a jeszcze brak miejsc .Nasi politycy to tylko fajnie potrafia gadac przed wyborami ,a po wyborach cisza i szara rzeczywistosc

oczywiscie-godziny

mozliwosc pojscia do przedszkola, ale skoro nie ma, to sluszne, ze pierwszenstwo maja dzieci pracujacych. W Polsce wiekszosc mam nie pracuje bo nie chce pracowac, a nie bo nie ma pracy. A pracy mozna szukac na rozne sposoby, z czego 90% to takie, ze mozna szukac z dziecmi. Idac na rozmowe mozna dziecko podrzucic.

teneryfko a jak matka ma znaleźć pracę skoro ma dziecko przy sobie? Ma brac dziecko na rozmowę kwalif? dlaczego zakładasz ze matki nie pracują bo nie chcą? wiecej tolerancji i zrozumienia;/

przedszkole to temat rzeka-ile jest samotnych matek ,ktore zyja w konkubinacie i dzieciaki chodza do przedszkola ,a dzieci z malzenstw nie moga sie dostac ?przedszkola musza dzialac na takiej zasadzie jak szkoly -dla kazdego jest miejsce -ale chozenie nie jest obowiazkowe inaczej caly czas bedzie kombinatorstwo itp

ta, te samotne matki to temat tabu, nigdy tego nie mogłam pojąć. Koleżanka do 5 roku życia dziecka nie wzięła ślubu bo wychowawczy miała wyższy ( inni ok 300 ona 500) bo mogła mieć go dłużej ( do 4 roku) bo dostało się do przedszkola, bo miała zasiłek z MOPSU. Nieważne ze ojciec dziecka z nią mieszkał w 2 poziomowym mieszkaniu i zarabiał ( wtedy ) ok 6 tys złotych, ale biedna samotna matka,nie ma co. ( a podkreslam ile zarabiał bo bez tych 60 zł z MOPSu przy takiej pensji nikt z głodu by nie umarł)

Boże widzisz ludzkà głupotę, zazdrość i podłość i nie grzmisz...co Was interesuje dlaczego chodzi tylko do 13, jakim cudem się dostało, co matka robi jak dziecko jest w przedszkolu. Pilnujcie swoich czterech liter i przestańcie być tak podłe. Tak bardzo Wasze życie jest nudne, że musicie pilnować innych???

teneryfa twoje wypowiedzi to jedna wielka zenada. jestem osoba pracujaca i mam dwojke dzieci ale nie chce pisac o sobie od kiedy to osoba pracujaca ma wylacznosc na przedszkole....jakies bzdury piszesz!!!! nie zapominajmy o czym byl post bo zajmowac sie wypowiedziami takich osob to strata czasu

autorko twoje pytanie wydaje mi sie dziwne bo moje dzieci ( myslalam ze we wszystkich przedszkolach tak jest ) o godz 8.15 mialy sniadanie , okolo 13 lunch a miedzy 15-16 podwieczorek

Możesz robić różne kanapki z pastami.Albo kanapki z naleśników, w stylu mini tortilli. Tu jest też sporo inspiracji https://www2.braunhousehold.com/pl-pl/porady-kuchenne/drugie-sniadanie-do-szkoly ;)

ja nic nie daję szczególnego, przecież płacę za to, żeby przedszkole żywiło moje dziecko. ewentualnie czasem dam mu coś z Holle - oni mają takie chrupki ekologiczne albo musy owocowe do wyciskania - jak wiem, że będą mieli dłuższy spacer czy coś, ale tak to nie daję dziecku dodatkowych rzeczy do przedszkola.

Ja swojemu dziecku dałam do przedszkola coś z holle, to miało potem sraczke.