Co robicie z warzywami z wywaru?

Gotując np pomidorową czy barszcz? Ja wyrzucam bo nie wiem co z tym zrobić. Jednak nie chcialabym wyrzucać. marchewkę od biedy jeszcze mozna zjeść, ale co z pietruszką, selerem, porem, cebula?

Sałatka warzywna, wszystko kroję w drobną kostkę: gotowana marchew, pietruszka, seler ,ziemniaki do tego np. jajko, groszek konserwowy, ogórek kiszony, cebula, doprawiamy + majonez :)

jesli do pomidorowej to szatkuje wszystko i zjadam. w rosole jem tylko marchewke i pietruszke

marchewka seler pietruszka to do sałatki warzywnej akurat. trzeba tylko resztę dogotować (poszukaj przepisu w necie) a pora i cebule wyrzucam. tylko warzywa trzeba wyjąć przed wrzuceniem pomidorków.

Ja zostawiam tylko marchewkę, chyba że tak jak dziś robię jakiś sos, to wtedy dodaję do niego pietruszkę i selera z zupy i miksuję.

reszte warzyw wyrzucam,nie wyobrażam sobie sałatki z wygotowanych, bezwartościowych warzyw. Np w barszczu ukraińskim jemy wszystkie warzywa ale z rosołu nie wykorzystuję do niczego bo takie wygotowane warzywa nie mają ani smaku ani witamin

wartość zawsze tam jakąś mają, chociażby błonnik, który to niektóre "mądre inaczej" kupują w aptece za ciężkie pieniądze też robię z tych warzyw sałatkę, dodając jajka, groszek, kukurydzę, paprykę, cebulę i co tam mam jeszcze pod ręką

Miksuję z niewielką ilością wywaru i doprawiam na co mam ochotę, np. ziołami czy curry i mam warzywną zupę-krem :)

Warzywa zmiksuj blenderem na jednolitą masę z dodatkiem wywaru i wlej to do zupy jako naturalny zagęstnik,nauczyłam się tego z kafeterii-tematu podziel się doświadczeniem i wiedzą.Polecam taki sposób,zupa zyskuje bardzo na smaku i nie tracisz witamin.

ja też miksuję i wlewam do zupy zamiast śmietany, oczywiście nie zagęszczam tak rosołu :P ale zupy warzywne tak. Gotuję pietruszkę, selera, marchewkę w całości. Łatwo je wyłowić i przełożyć do pojemnika i zmiksować z niewielką ilością ziemniaków. Do miksowania dodaję też np. pietruszkę, wtedy nie muszę jej dokładnie siekać. Zostawiam tylko część marchewki bo lubię taką z zupy jeść.

no tak, jeszcze zagęszczam zupy, np. dzisiejszą pomidorówkę zagęściłam marchewką i pietruszką