Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emikaa

Wyksztalcenie mojej przyszlej synowej, a moj syn

Polecane posty

Gość zatroskana matka syna
Ty się ciesz ,że ma jakies studia ta moja przyszła to głąb i do tego tłusty:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emikaa
W mojej rodzinie każdy ma poważne wykształcenie; sama ukończyłam markjeting i zarządzanie, córka ma aspiracje na europeistyke z elementami socjologii. Czuję zniesmaczenie na samą myśl, że mogę mieć w familii kogoś z takim marnym wykształceniem. Hańba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszych czasach europeistyka i zarzadzanie to nic. Gdzie niby zarzadzasz? W kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loliteczunieczka
Moim zdaniem ten temat to prowokacja, jedna z wielu niestety..Chociaż faktem jest, że niektóre matki nie dostrzegają tej cienkiej granicy, za którą zaczyna się niezależne od ich wpływów zycie dorosłych dzieci. Takie mamusie chciałyby do grobowej deski zyć życiem syna, najlepiej zastapić mu żonę a czasem - o zgrozo! - kochankę. I zawsze znajdzie się dla takiej powód, by nie zaakceptowac jego wybranki - wykształcenie to tylko jeden z wielu pretekstów. Dla autorki wątku, jak i dla innych teściowych jej pokroju mam radę : zajmijce się własnym związkiem, bo chyba kuleje. A jeśli jesteście samotne, to może pora adoptować psa ze schroniska, by mieć wiernego kompana, który bez skarg i uwag wysłucha waszych żalów? Pozdrawiam :) Znienawidzona synowa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loliteczunieczka
Moim zdaniem ten temat to prowokacja, jedna z wielu niestety..Chociaż faktem jest, że niektóre matki nie dostrzegają tej cienkiej granicy, za którą zaczyna się niezależne od ich wpływów zycie dorosłych dzieci. Takie mamusie chciałyby do grobowej deski zyć życiem syna, najlepiej zastapić mu żonę a czasem - o zgrozo! - kochankę. I zawsze znajdzie się dla takiej powód, by nie zaakceptowac jego wybranki - wykształcenie to tylko jeden z wielu pretekstów. Dla autorki wątku, jak i dla innych teściowych jej pokroju mam radę : zajmijce się własnym związkiem, bo chyba kuleje. A jeśli jesteście samotne, to może pora adoptować psa ze schroniska, by mieć wiernego kompana, który bez skarg i uwag wysłucha waszych żalów? Pozdrawiam :) Znienawidzona synowa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjemy w czasach, kiedy papierek z uczelni nie ma większego znaczenia. Co więcej, prawdziwą karierę po prawie robią niestety tylko Ci, co mają rodzinę i znajomych praktykujących prawo. Sama mam kilku znajomych po prawie, którzy pracują w kancelariach jako "przynieś, wynieś pozamiataj, zrób kawki", pracują ponad normę godzinową, bez perspektyw na poprawę i biedują. Więc o jakim kurwa prestiżu mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfghjvbn
Durna baba, mam nadzieję, że po ślubie wyprowadza się gdzieś daleko, gdzie nie będziesz pokazywać swojej głupiej gęby. Żałosne stare babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosne co piszesz
byl juz ten temat, nudzi ci sie kobieto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfghjvbn
ukończyłam markjeting i zarządzanie, córka ma aspiracje Może cię poduczy MARKJETINGU, a córka aspircje ma tylko? Czyli też głupek bez wyksztalcenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly maz byla zona
nasza Dżoana znowu prowo pisze.Tylko ona takie bledy wali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyła marketing i zarządzanie ,żeby zarządzać życiem syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beagle09
To prowo, nie nabijajcie jej tematu. Ona skończyła Markjeting ! Ha ha ha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×