Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość M3rtex

Gdzie sa granice flirtu, a gdzie zaczyna sie cos wiecej?

Polecane posty

Gość M3rtex

Pytanie do tych, ktorzy uskuteczniaja w miejscu pracy flirt, podrywanie, zabawe w dwuznacznosci. Mam kolezanke w pracy, ktora ostatnio zblizyla sie do mnie - jesli tak to mozna ujac. Wczesniej trzymala dystans, rozmawialismy ze soba co prawda, zartowalismy, wracalismy razem po pracy, ale nie bylo z jej strony takich ruchow jak w chwili obecnej. Potrafi do mnie przyjsc do dzialu, stanac za mna, polozyc glowe na ramieniu, przytulic sie, szepnac cos na ucho. Gdy sie dluzszy czas nie widzimy zaplata mi rece na szyi na powitanie, daje sie pocalowac w policzek, poglaskac po glowie, rekach, kolanie, klepnac po tylku. Wczesniej nie dotykalem jej, gdyz nie znalem za dobrze. Zreszta w nowej pracy zanim sie obada to i owo, lepiej byc powsciagliwym, nie spoufalac sie za bardzo. Ogolnie lubie ja, jest w porzadku w stosunku do mnie. Pisze do mnie esemesy, maile - czesto jako pierwsza. Problem w tym, ze ona jest mezatka. Mialem okazje poznac jej meza - ogolnie jest ok. Kilka razy bylem u nich na obiedzie, imprezie. Tak sie zastanawiam - czy to jej zachowanie w stosunku do mnie to tylko wyraz sympatii, czy moze... Kryje sie za tym cos wiecej. Jak to wybadac dyskretnie? Macie jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielke PHI!
Myślę że zaproszenie gdziekolwiek lub przyjęcia zaproszenia to jest coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma na ciebie ochotę - to chyba jasne , że chce się oddać? wybór należy do ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijhgfdrtyuiop[]
zwykła dziwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M3rtex
No wlasnie to nie jest takie jasne, jaby sie moglo wydawac. Proponowalem jej kilka razy mala randke po pracy celem zweryfikowania kilku kwestii, ale za kazdym razem grzecznie odmowila, twierdzac ze nastepnym razem postara sie zarezerwowac czas tylko dla mnie. I na razie wszystko wisi w prozni. Z jednej strony ostry flirt, z drugiej... ucieczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijhgfdrtyuiop[]
randkę mężatce????!Puknij się w czółko : ///////////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M3rtex
Umownie nazywam dluzsze spotkanie po pracy "randka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewex98
Zapytaj koniecznie szybcidko jej meża co oznaczą jej gesty :DOn wie to dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta kobeita
ma ruję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe :D
ej, przesadzacie. jej chyba raczej chodzi o dowartosciowanie swojego proznego ego. moze byc tez tak, ze w jej malzenstwie cos sie posypalo i przy twojej pomocy chce wzbudzic w swoim mezu zazdrosc i rozniecic ogien w alkowie. raczej wykluczam tu szukanie romansu. gdy chce sie komus wskoczyc do lozka, nie zaprasza sie go w obecnosci meza do domu., tylko dyskretnie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjghjhgh
Lepiej się w to nie zagłębiaj. Mężatka nie powinna sobie pozwalać na klepnie po tyłku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,...,...,...
A ja dotykam żonę kolegi gdzie tylko zechcę :D Łasi się, mruczy jak kotka i prosi o więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,...,...,...
dodam ze mój kolega ma na imię Azor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kole ją w oczy,ze kasa wypływa
MA OCHOTĘ NA STOSUNEK Z TOBĄ TRZYMAJ JĄ NA DYSTANS,BO DUŻO STRACISZ BRNĄC W TO DALEJ. NIE BRNIJ W TO GŁĘBIEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×