Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochana ryyybka

Zazdrosnicaaa

Polecane posty

Gość kochana ryyybka

Moj facet szaleje za mna strasznie..wiem ze zrobil by dla mnie wszystko.. kazdy to zreszta widzi..i nie ma watpliwosci ze On mnie kocha..a ja caly czas jestem zazdrosna o jego byla zone..mimo ze On prawie wogole nie utrzymuje z nia kontaktow, jedynie czasem odpisze na jakies smsy od niej ostatecznie w sprawie ich syna, i to sa tez ledwo poprawne kontakty..a jednak wkurza mnie ze ona probuje jeszcze do tej pory mowic mu co ma robic..,probuje zgrywac taka wporzadku chociaz jest strasznie falszywa, moj mezczyzna jest mi bardzo oddany i ja olewa, smsy od niej nawet go nie ruszaja..czasem nawet nie mowi mi o tych smsach, co mnie zlosci i wkrecam sobie ze mowi mi tylko to co chce i sama sobie je pokryjomu czytam..a potem mam wrazenie ze on sam nawet ich nie doczytuje,a mnie za to wkurza ze wogole ona cos pisze..i jestem zla na niego. Jestesmy razem 3 lata..zareczenie od 2,5 roku..w przyszlym planujemy wziac slub koscielny..no moj M. jest jest kochany i nie wiem dlaczego ja sama sobie zawracam glowe jakas byla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miofrts
Zalosna jestes;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ryyybka
Moze i jestem.. ale to zadna porada..jak sobie radzic z tymi niszczacymi mnie..nas uczuciami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak tak....
myślę, że następna TĘPA.:P Przecież nawet pisać nie potrafisz z ładem i składem. Zazdrość należy ex mądrości:classic_cool: bo skoro jej byly ma taką tępiznę teraz , to cóż dopiero on sam??? Chyba jeszcze wieksze badziwie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko! Nie przejmuj się- wiem co czujesz. Jestem w podobnej sytuacji- mój ukochany ma prawie 4-letniego syna z poprzedniego związku. Większość wizyt u małego odbywa się w domu jego ex. Po za tym do tamtej kobiety chyba nie dotarło, że już nie są razem, bo był okres, że wydzwaniała do niego z każdą pierdołą- po parę razy dziennie- chciała porad w sprawach urzędowych, służbowych i oczywiście w sprawach dziecka. Najgorsze jest to, że kiedy nie odbierał telefonu potrafiła dzwonić do skutku co 5 minut:/ Jestem zazdrosna i bardzo mnie to irytuje, chociaż mój luby mnie uskpokaja i mówi, że jest przecież ze mną, że kocha tylko mnie, że jestem jego największą miłością i że nie ma wpływu na zachowanie tej wariatki. Żeby troszkę rozluźnić atmosferę, nie okazywać swojej nadmiernej zazdrości (bo przecież kochamy swoich facetów i ufamy im!) zawsze obracałam to w żart mówiąc np. "kochanie to zabawne, że twoja była dzwoni do ciebie częściej niż obecna dziewczyna" Po za tym kiedy już naprawdę dochodzi do tego, że nie mogę opanować swojej zazdrości rozmawiam ze swoim chłopakiem, mówię mu co czuję i co mnie niepokoi. Wspólnie staramy znaleźć jakieś rozwiązanie- bo przecież jesteśmy razem i chcemy żeby wszystko było ok. A może poprosisz swojego chłopaka, żeby zwyczajnie nie odpisywał na jej esemesy albo dobitnie napisał jej lub powiedział, że ich kontakty powinny ograniczać się do spraw związanych z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×