Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronikaijejswiat

hej sa tu ludzie ktorzy nie odczuwaja stresu i niesmialosci?

Polecane posty

Gość weronikaijejswiat

bo ja ciagle sie stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfgh
nie ma takich ludzi... chyba ze pod wpływem jakiejs uzywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie nie ma takich co nie odczuwają stresu, ale pewnie jest kilka szczęśliwych osób, których to nie niszczy :(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
Wlasnie, chcialabym zeby wypowiedzialy sie osoby smiale i pewne siebie:) opisaly co czuja jak np dzwonia do niezjaomych lub ktos do nich zagada lub jak ida do nowej pracy. Bo ja jestem skulona i sie trzese

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfgh
kazdy sie trzesie przed jakims wyzwaniem tylko jest zasadnicza roznica, u jednych widac stres gołym okiem inni potrafią go zakamuflowac, jednych stres dopinguje innych niestety paraliżuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihuihui
prymitywy sa zazwyczaj pewne siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
No wlasnie, ale ja sie stresuje nawet jak ide do sklepu lub jak kos do mnie zagada. A jak inni?Dzwonicie do obcych cos zalatwic to sie stresujecie? Czy czujecie sie na luzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfgh
to zalezy z kim, bo jesli jest to sprawa łatwa to nie (jak np rezerwacja) jesli jest to sprawa trudniejsza w ktorej czuje sie niepwenie to nie, ale jesli ty sie zwykłych rzeczy tak stresujesz to moze idz jakos sie przebadaj bo to nie jest normalne, proponowałabym psychologa ktory wrazie w. skieruje cie do psychiatry, musisz cos z tym zrobic bo nie mozesz byc taka zaszczuta, a ty sama wiesz dlaczego sie tak ludzi boisz? moze to ma jakis zwiazek z przeszłoscią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
No wlasnie u mnie to troche nie pokrywa sie ani z przeszloscia ani z samoocena zanizona. Mialam szczesliwe dziecinstwo, bylam doceniana, bylam dobra uczennica cale zycie i bylam tez chorobliwie niesmiala. No i niestety to mi zostalo, to mnie tak ogranicza, ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfgh
ja na twoim miejscu zapisałabym sie do psychologa :) nie wiem jaką formę rezerwacji wolisz ale ja wolę isc do człowieka i pogadac w 4 oczy, mniej sie stresuje niz przez telefon :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się czuję właśnie jak zaszczuta dzięki za słowo, kafeterio czuję się tak choć umiem sobie z czymś poradzić jak np. się na czymś znam, wiem co mam powiedzieć ale w głębi duszy tak się czuję i dodatkowo się stresuję że to widać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
Ha no nie wiem kurcze, ale ja slabo ufam psychologom, zwlaszcza ze mialam isc na psychologie haha;p ja umiem kazdemu doskonale doradzic i zrobic pranie mozgu i ta osoba wychodzi z klopotow. Jednak moj mozg jest oporny na wszystko;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfgh
szewc bez butów chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
dokladnie;p jestem oporna na wszelkie sugestie otoczenia dotyczace mojego stanu, temu psycholog nie ma ze mna szans;p Ludzie, smiali, odwazni, przebojowi napiszcie cos o sobie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfgh
jest wielu fajnych psychologów, do ktorych warto sie wybrac chocby na zwykła pogawedke bo z charakteru są bardzo fajni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
Na pewno masz racje,ale musze sama sobie zafundowac jakas terapie i sie ogarnac wkoncu a nie wiecznie zachowywac sie jak 12latka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
no śmiałuchy odzywac sie!!!!!!! tacy niby przebojowi a nic nie pisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osia czasu
Pewnie nie ma takich w ogole. Czesto sie stresuje, ale ostatnio zaczelam lubic stres, dziwne uczucie. Ale tak mi o wiele lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdvhsvjv
przede wszystkim trzeba zaczac traktowac mozg (czyli tez osobowosc, schematy zachowania) jako cos w rodzaju miesnia. Trzeba cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc. wyznaczac sobie zadania, zaczynajac od prostszych jak pytanie nieznajomego o droge, pozniej no nie wiem, przeczytanie w kosciele do mikrofonu czegos, az po hardcory takie jak opowiedzenie kawalu w wiekszym towarzystwie, albo spyanie pani w aptece jakie majak leki na hemoroidy:) W ten sposob mozna wyrobic nawyk pewnosci siebie, raczej przezwyciezania niepewnosci. W duzej mieze jest to kwestia wprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odczuwanie stresu i innych negatywnych emocji jest wpisane w nasze geny więc pytanie nie na miejscu. Aczkolwiek są ludzie wypaczeni i skrzywdzeni emocjonalnie. Ze np. nie czują strachu, czy nie są w stanie kochać. Wtedy to choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ham w
ja uwazalam sie zawsze za niesmiala osobe ale z drugiej strony mam w sobie duzo odwagi, potrafilam wyjechac sama do obcego panstwa, pozniej w tym kraju sama przenioslam sie do drugiego miasta i znalazlam prace zaczelam studia na obcej uczelni i na pewno nie mam problemow z pytaniem o prezerwatywy w sklepie, o lek na hemoroidy tez nie bylby wyzwaniem zgadzazm sie z osoba wyzej, to jest jak miesien ktory trzeba cwiczyc, trzeba sie przelamywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
ale nie mozna zwalic to na geny no nie? Czlowiek jest silniejszy niz jakies uwarunkowania genetyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ham w
a i odczuwam stres czasami jak nieznajoma osoba chce ze mna rozmawiac, czasami rozmawia mi sie lekko czasami czuje zazenowana, zalezy od osoby i sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
ham w, wiec pewnie Ty jestes normalnie niesmiala;) jak wszyscy ludzie, ja nie wyobrazam sobie wyjechac gdziekolwiek sama;p Twoja niesmialosc to tylko lekkie zdrowe oniesmielenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ham w
moim skromnym zdaniem czesciowo mozna zwalic na geny tak jak np. fobie ponoc tez moga w jakims stopniu miec zrodlo w genach czsami to sa uwarunkowania bilogiczne, ale ja wierze w sile przelamywania sie i ciaglego cwiczenia mozg sie w koncu zaczyna przyzwyczajac, ze tam gdzie wyczuwal "niebezpieczenstwo"- po 10 razie uczy sie ze tego niebezpieczenstwa nie ma i osoba jest bardziej zrelaksowana np. panicznie boisz sie porozmwaiac z obca osoba na przystanku autobusowym. pierwszy raz zapytaj o godzine, drugi raz porpzmwiaja o pogodzie, za 10 razem bedziesz bardziej zrelaksowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ham w
nie wiem czy jestem normalnie niemsmiala -np. pamietam ze w liceum ktos powiedzial ze siedze cicho jak mysz pod miotla, faktycznie raczej sieniewyrywalam to samo na studiach dobrze czulam sie tylko we wlasnym gronie znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaijejswiat
ham w, zalezy czy siedzisz jak mysz bo Ci tak wygodnie, czy tez siedzisz jak mysz bo sie boisz cokolwiek powiedziec i sie trzesiesz;p ja jestem chorobliwie niesmiala a mimo to w gronie najblizszych znajomych, gdzie kazdy mnie akceptuje i teoryycznie moge sie wykazac to i tak siedze cicho. Po prostu nie lubie w grupce rozmawiac o glupotach;p jakos tak od zawsze mialam, ze nie moge i nie potrafie gadac byle czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×