Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość freseczka

Nie chcę iść na studniówkę - mama każe iść do psychologa

Polecane posty

Jak Ty masz 19 lat i nigdy nie rozmawiałaś z facetem, to może faktycznie czas iść do psychologa. Bo to nie jest normalne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwina ta twoja
Matka,ale mój ojciec tez mnie namawiał. Nie poszłam na studniówkę,bo nie lubiłam swojej klasy, nie miałam ochoty stroić się i wydawać kupę kasy na ciuchy, żeby mnie "królewny" nie obgadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle,ze temat nie dotyczy
jestem twojego wzrostu> dluga suknia ok, tylko miej wysoko zaznaczona talie. obcasy i nie zawielka fryzure, Tez bylam prymuska, w dodatrku nie pliam, nie palilam, nie przeklinałam, nie mailam chłopaka. Wydawalo mi sie,ze wszycy w klasie maja swoje towrzystwo, nie mialam z nimi wpolnego jezyka. Po latach nawet 2ch chlopakow z klasy przyznallo,ze sie we mnie podkochiwalo, tylko im sie wydawalma niedostepna. Przestan myslec o tym, jak cie ludzie widza i co o tobie myslą - bądz soba, nie musisz byc dusza towarzystwa, wystarczy,ze sie usmiechniesz do kogos - to zawsze dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ty masz 19 lat i nigdy nie rozmawiałaś z facetem, to może faktycznie czas iść do psychologa. Bo to nie jest normalne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle,ze temat nie dotyczy
facet to taki sam czlowiek, jak kobieta:). zacznij cwiczyc rozmowe, bo ci umlnie znajomoc z polowa ludzkosci. Zacznij od najprostszych pytanm typu przeprawszam, ktora godzina lub jak trafic do ... Moizesz pytac np na ulicy czy w galerii handlowej, Ok, np idz do serwisu sieci komorkowej i spytakj faceta obslugujacego o cokolwiek Nie pzrezyjesz normalnego zycia bez kontaktu z facetami - najwyzszy czas sie oswoic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freseczka
Wiem ze mam dziwna matke, do tego przywykłam. Raz mnie w srodku nocy z domu wyrzucila i spalam u kolezanki. Obcasów nosic nie moge ze wzgledu na problem z nogą :( ale to w sumie niewazne, bo na pewno nie pojde na studniowke. Ciagle jestem soba - taki mam po prostu charakter, niesmiala, aspoleczna dziewczyna. Sama uciekam od ludzi. Rhovannion - wiem ze powinnam. Moze to wina tego, ze od dawna nie mieszkam z ojcem i nie ma w mojej rodzinie mezczyzn. Ale boje sie isc do psychologa i wiem ze sie nie przelamie. Zreszta, do mojego nedznego zycia jestem przyzwyczajona, wiec to dla mnie nie problem. Problem mam z mama i jej naciskami na studniowke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama powinna wspierać
a nie krzyczeć i dawać reprymendy - to na pewno. Mam małe dzieci, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała karcić córkę za to, że nie chce iść na imprezę szkolną... tym bardziej dorosłą córkę, która ma rzeczowe argumenty. Ja nie wyobrażałam sobie, że mogłabym nie iść na studniówkę. Z chłopakiem akurat się rozstałam w wakacje /w tamtym czasie/, więc poprosiłam dobrego kolegę o towarzystwo. Wychodziłam wtedy ze znajomymi potańczyć co weekend i właśnie z tego towarzystwa poprosiłam chłopaka - inteligentnego, przystojnego studenta. Żeby się dobrze wybawić i żeby nie zrobił obciachu /czasami bywa jak się zaprosi kogoś obcego/. Było super. Może to jest jakiś pomysł - zaprosić super fajnego chłopaka i spędzić niezapomnianą noc? Może koleżanki inaczej wtedy na Ciebie spojrzą... Kieckę na pewno da się dopasować, a moja koleżanka była w kostiumie i też super wyglądała, więc dowolność jest spora... Oczywiście to Twoja decyzja, ale przemyśl jeszcze, czy przypadkiem nie jest tak, że swoją izolacją jeszcze bardziej oddalasz się od kolegów z klasy... Jeżeli przemyślisz i uznasz, że nie idziesz to mama powinna zrozumieć i wesprzeć Twoją decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freseczka
Nie miałabym skad wziac chłopaka :P Zadnych znajomych, nawet w rodzinie nie mam. A ja juz jestem tak odizolowana od klasy, ze gorzej nie bedzie :D Mowie to ze smiechem, ale tak naprawde to jest tragiczna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble ble q
wspólczuję ci takiej matki. ja też na studniówkę nie poszłam, nienawidziłam swojej szkoły, klasy, miałam beznadziejnych nauczycieli. szkoda mi było kasy i zachodu. rodzice nie mieli nic przeciwko mojej decyzji, tylko wychowawczyni się mnie czepiała i powtarzała, że to "jedyna taka okazja w życiu" miałam to w nosie i nie poszłam. do dziś nie żałuję, od studniówki, którą olałam minęło 10 lat, z perspektywy czasu stwierdzam że okres liceum jest strasznie mało istotny. w czasie studiów miałam o wiele więcej okazji być na róznych imprezach, poznawać nowych ludzi, bawić się w towarzystwie, w którym dobrze się czułam. do dziś nie utrzymuję kontaktów z nikim z liceum i nie mam w związku z tym ani cienia negatywnych odczuć. ps. nie słuchaj głupot, typu że coś jest z tobą nie tak. nie wszyscy muszą szaleć za balem księżniczki. sama poznałam pierwszego faceta dopiero na studiach, i nie wydaje mi się abym cokolwiek straciła. mam nadzieję że uda ci się znaleźć sposób na matkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freseczka
dzieki za wsparcie :) masz racje, po prostu nie pojde i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle,ze temat nie dotyczy
jasne, nic na sile. ja bym sie w takim razie skupila na nauce,zeby sie dostac na jak najlepsze studia, bo na takich jest po prostu najlepsze towarzystwo- tam sie pobawisz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama powinna wspierać
jeżeli nie chcesz to nie idź, ja tez z perspektywy czasu nie mam sentymentów do liceum a z ludźmi z lo nie utrzymuję kontaktów... jeżeli jednak chciałabyś pójść tylko masz obawy typu kiecka, partner, to jeszcze jest czas na wszystko. Mama nie zachowuje się normalnie... może jest powierzchowna i chce żeby jej córka była jak większość nastolatek... nie wnikając w przyczynę Twoich decyzji... Może uda Ci się z nią spokojnie porozmawiać? Tak przy kawce, szczerze... Skoro jesteś z nią sama to tym bardziej powinnyście być przyjaciółkami i się wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek 123321
studniowka jest przerekalmowana, nie ma sie czym jarac, jak nie chcesz isc do sie nie zmuszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freseczka
No ja wiem, że nie powinnam się zmuszać, ale chciałabym to wyjaśnić mojej mamie. Do niej to nie dociera, uważa że nie powinnam się tak izolować od ludzi... problem w tym że studniówka tego nie naprawi bo jest już za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcesz-nie idz
to twoj wybor... oczywscie,ze mamy powinny ogolnie wspierac... moja tego nie robila-raczej wchodzila ze mna w kompetencje ,dodajac mi kompleksow... po kilku latach lepiej to zrozumialam i nie jest wcale zle... Ale zmierzam do tego,ze ani mojej ani twojej raczej tez zmienic sie nie da.I rzeczywiscie pomysl psychologa nie jest zly,ale nie z powodu studniowki,tylko zeby ci pomoc ogolnie.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałam ochoty iść na studniowkę ale jednak poszłam za namową innych osob i się świetnie bawiłam pomimo fałszującego zespołu, niedobrego jedzenia i strasznie kiczowatego wystroju sali (udekorowana międyz innymi w jakieś światełka choinkowe). Malo tego siedzialam z inna grupka ludzi niz poczatkowo zamierzałam (stoliki byly tylko 10-osobowe) a mimo to zabawa z nimi byla na prawde udana :) A na parkiecie i tak wszyscy tanczyli razem. Nie widze powodu, zeby odmawiac sobei studniowki, wbrew pozorom moze byc zaskakująco fajna i niekoniecznie okraszona satynowymi sukieneczkami i ryjem świecącym jak latarnia od nadmiaru brokatu i tapety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vegemengekkuk
idziesz to idziesz, nie idziesz to nie idziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ckdsgvdfag
ja jestem w drugiej liceum. Już teraz wiem ze nie pójde na studniówke. Nie lubie klasy. W ogole mam dosyć szkoły chujowa jest . nie bede miała partnera. Też jestem niska. Rozumiem Cie świetnie - też jestem aspołeczna, milcząca i zamknięta w sobie.. Teraz jak nie palisz czy nie nie pijesz, nie jestes imprezowiczką, nie masz chłopaka czy olaboga - nie siedzisz na fejsbuczku całymi dniami - jesteś nikim. nie zeby mnnie to specjalnie obchodziło, ale chciałabym zeby ktoś przyśpieszył czas i chciałabym już skonczyć to glupie liceum.. A mnie Moja "mama" wyklina:) Według mnie to Twoja sprawa czy idziesz czy nie idziesz. Nic jej do tego. Masz już 18 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zauwazyc,ze
piszesz: No ja wiem, że nie powinnam się zmuszać, ale chciałabym to wyjaśnić mojej mamie. Do niej to nie dociera, uważa że nie powinnam się tak izolować od ludzi... problem w tym że studniówka tego nie naprawi bo jest już za późno jak to za pozno? na co? na nie izolowanie sie? przeciez dopiero zaczynasz zycie. Jesli tego nie zmienisz, bedzie ci ciezko. I dodam,ze nieprawda, ze jak sie nie pije i nie pali to juz sa tyly. Jak sie ma mocny charakter, to akurat nikt do tego nie podskaczy, wlasny styl mimo wszytko jest w cenie. Nigdy nie pilam ani nie palilam w szkole, przezylam Byle nie byc do tego nadeta purchawka, usmiech na usta i robic swoje. To sie mimo wszystko ceni.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara doopa 26 lat
Ja też nie byłam na swojej studniówce. Powodem nie była moja klasa, a to, że nie lubię tego typu imprez. Np. na wesela też nie chodzę. Przed studniówką słyszałam dwa argumenty: nie wiem co tracę i studniówkę ma się raz w życiu. Dla mnie jest to bez sensu, bo jeśli mnie takie coś nie bawi to po co mam się tam pchać? Nie poszłam i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaaaaaa aaa
Ja też nie mam zamiaru iść, ale się na razie nikomu nie przyznaję do tego, bo już slyszę jak rodzice, babcia, ciotki mi opowiadają, że "na studniówce będzie super, to już niedlugo", więc jakbym poewiedziala, że nie idę, to byłby szok. Mam nadzieję, że uda sie to jakoś do stycznia wszystko utrzymać w tajemnicy i po prostu nie pójdę - w domu nawet nie powiem terminu, żeby się nie czepiali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara doopa 26 lat
kasiaaaaaaaa aaa, no nie wiem czy to Ci się uda. Przecież będą organizowanie zebrania w szkole i ktoś musi się na nich pojawić. U mnie chodziła mama, więc i tak była na bieżąco, ale jak powiedziałam, że nie idę na studniówkę to nikt w domu nie miał do mnie pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo nie do wiary!!!
ja wyznaję zasadę "nic na siłę". jak dziewczyna nie ma ochoty iść, to niech nie idzie. nie przemawia do mnie argument, że studniówka jest tylko raz w życiu. no bez przesady, a cóż to znowu jest za wydarzenie, żeby do końca życia o tym myśleć? jeszcze będzie w życiu wiele innych, lepszych okazji. jak ktoś ma tam iść tylko dlatego, że tak wypada, męczyć się w towarzystwie, które mu nie pasuje i jeszcze musieć się ubrać w ciuchy, które mu nie leżą, to jaki jest w tym sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak masz sie meczyc
To nie idz. Ktos tu pisal, ze nie jest za pozno na nieizolowanie sie. Jak nie jest? Jak jej nie lubia to juz jej nie polubia ;) i jeszcze dupe obgadaja w najlepszym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freseczka
@up dokładnie! o to mi chodzi. odpowiadajac na czyjes pytanie - tak, skonczylam 18 lat, ale to nic nie zmienia... "dopóki żyjesz w tym domu masz robić co ci każę!" Z tym imprezowaniem to racja - "fajni" ludzie nie przepadaja za nieimprezowymi. Nieimprezowi mają nieimprezowych znajomych - czyli taki odludek nie zaprosi go na melanż. Po co sie z kims takim zadawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliuszatko
Moi rodzice tez naciskaja, ale ja nie ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wynajęcia
Poszedłbym z Tobą za darmo, przystojny, zadbany, z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freseczka
A gdzie jest haczyk? :D Poza tym, to ze nie chce isc nie jest spowodowane tylko tym, ze nie mam z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet do wynajęcia
Średnio tańczę do polskich piosenek, ale przynajmniej byłoby zabawnie ;) No i trochę dziwnie byśmy wyglądali, bo ja jestem o 30cm wyższy od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliuszatko
Ja mam 176 cm, możesz ze mną pójść :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×