Czy wdalybyscie sie w romans z zonatym

Skoro tak Ci sie bardzo podoba to dlaczego nie chcesz sprobowac? Jaka masz pewnosc, ze ten akurat jest taki sam jak faceci ktorych opisywaly kafetarianki? Nie pojmuje ludzi, ktorzy mimo,ze bardzo czegos chca to i tak odmawiaja sobie tego,bo sie boja konsekwencji i z gory zkladaja,ze sie nie uda.Kobieto zyjesz tylko raz! Lepiej zrobic cos i zalowac niz zalowac i gdybac przez dlugie lata co by bylo gdyby :) Powodzenia,

a te swoje rady rowniez zaczerpnelas z kafeteri? o :D

Powypytuj go o związek i naprowadzaj na rozwód. Najpierw jednak warto sobie zrobić jakąś bazę prawną za co w ogóle możńa rozwód dostać http://e-prawnik.pl/artykuly/prawo-rodzinne/rozwod.html. Może się okazać, że to tylko on jest gnojem w tym zwiazku

Zorietowana - w jaki sposob mam go namowic na rozwod? Nie chce zeby czul presje z mojej strony i sam najlepiej zdecydowala. Drogie Panie od tam tego czasu spotkalismy sie ponownie tydzien temu..Bylo bosko. Mimo tego,ze nadal miedzy nami nic nie bylo.Wciaz mysle o tym spotkaniu i o rzeczach o ktorych rozmawialismy. Najgorsze jest to ze facet mnie kreci nie samowicie :( Powstrzymuje mnie tylko to,ze ma zone...

Nie ma rzeczy nie mozliwych.Jesli bedzie Ci zalezalo i dobrze sie postarasz to jest mozliwosc,ze wkoncu zostawi ta zone skoro i tak im sie nie uklada.Tylko zastanow sie czy gra jest warta swieczki ? Malo to wolnych przystojnych i inteligentnych facetow na swiecie? Naprawde zastanow sie jeszcze za nim w to sie wpakujesz,zebys pozniej nie cierpiala

Daj sobie spokoj z zonatym! Nie wstyd Ci zabierac jakies kobiecie faceta?

Gdubym ja miala taka szanse to bym korzystala

Czar prsyka ;) Wlasnie dowiedzialam sie,ze jego zona wie o nas,ze sie spotykamy i musimy przerwac to na jakis czas,bo nie chce zeby zrobila cos co moze mu zaszkodzic...No coz, niestety happy endu w tej opowiesci nie bedzie.Ciesze sie tylko,ze nie zblizylismy sie do siebie bardziej, pewnie byla by teraz zalamka ;)

żonatych - suczka do dymania

Po 1 to nie ja sie za niego wzielam, a po 2 jakiego dymania skoro nic takiego nie zaszlo...

Nie wiem czy tu ktos jeszcze zaglada,ale musze sie podzielic nowinami :D Wkoncu bedzie okazja do spedzenia razem wiecej czasu i zblizenia sie do siebie :) Jego zona wyjezdza na 2tyg! Jeszcze tylko tydzien i wkoncu bede mogla sprawdzic czy gra jest warta swieczki ;)

Nie, nie wdałabym się w romans z żonatym. To upokarzające. Wstydź się.