blagam wypowiedzcie sie - jutro wywoluja mi porod !!!

zrobilam sobie badanie prob watrobowych - wyszla mi podwyzszona fosfotaza ,reszta w normie..mialam lekki swiad skory - lekarz stwierdzil ,ze to fosfotaza i jutro maja wywolywac mi porod :-\ zmartwilam sie i pytalam kilkakrotnie czy to napewno cholestaza swedzenie bylo male ,a poza tym tylko fosfotaza podwyzsz ..on na to ,ze to albo cholestaza albo choroba alkoholowa:-\ nie pije w ciazy ,ale zanim zaszlam oraz w pierwszym mscu ciazy jak o niej nie wiedzialam sloro pilam ..czy przez 8 mies moze sie to.utrzymywac w organizmie ?? co o tym myslicie ?? ps.na fosfotaze bralam przez tydz ursofalk ...pomozcie

trudne porody na YouTube obejrzyj :)

Daj znac jak juz urodzisz, czy z wami wszystko ok. Dobrze? :) My juz w domu z malutka. Urodzila sie 8 dni temu, jest cudna. :)

Powtórzę setny raz -trzeba było pytać lekarza a nie na forum.

Widzę że to neverending story i po porodzie się nie skończy. :O

Amanda, nie obraź się, ale coś ściemniasz. Ja miałam cholestaze i zaczeta ją napierw leczyć, a nie od razu porod wywolywac. A ty jeszcze piszesz, ze wyszla ci podwyzszona tylko fosfataza. Ech, lepiej zebys juz urodzila to bedziesz miec zajecie ;-)

no mi przez tydzien ja leczyli , a teraz w 38 tc lekarz upiera sie aby wywolywac mialjam tylko.podwyzszona fosfotaze - 210 .po 4 dniach diety i tabletek zrobili pomowne pobranie krwi spadlo do 180 i decyzja lekarza wywolywanie porodu ..na kroplowke ide o 5 30 ..tez mnie wkurwia tlumacze mu ze to tylko.fosfotaza reszta w normie i ze bez sensu wywolywac to postawil mi ultimatum ze mam podlisac oswiadczenie ze odmawiam proby oksycynownej i wychodze ze szpitala na wlasna odpowiedzialnosc i kazal mi wybierac albo rodze jutro zywe albo za kilka dni byc moze martwe dziecko !!! i w ogole ze jesli jestem odpowiedzialna to pojde na porod bo dziecku moze serce przestac bic w kazdej chwili !!!! mimo ze mam ktg po 2 razy dziennie i jest idealne codziennie ...jestem taka zla jak jie wiem zaluje ze przyszlam do tego szpitala !!!!!!!!

no mi przez tydzien ja leczyli , a teraz w 38 tc lekarz upiera sie aby wywolywac mialjam tylko.podwyzszona fosfotaze - 210 .po 4 dniach diety i tabletek zrobili pomowne pobranie krwi spadlo do 180 i decyzja lekarza wywolywanie porodu ..na kroplowke ide o 5 30 ..tez mnie wkurwia tlumacze mu ze to tylko.fosfotaza reszta w normie i ze bez sensu wywolywac to postawil mi ultimatum ze mam podlisac oswiadczenie ze odmawiam proby oksycynownej i wychodze ze szpitala na wlasna odpowiedzialnosc i kazal mi wybierac albo rodze jutro zywe albo za kilka dni byc moze martwe dziecko !!! i w ogole ze jesli jestem odpowiedzialna to pojde na porod bo dziecku moze serce przestac bic w kazdej chwili !!!! mimo ze mam ktg po 2 razy dziennie i jest idealne codziennie ...jestem taka zla jak jie wiem zaluje ze przyszlam do tego szpitala !!!!!!!!

Lekarz chyba wie co mówi, lepiej nie ryzykować, dziecko juz jest zdolne do samodzielnego życia, gdybys wyszła a dziecku coś się stało pomyśl co by było? Ja miałam ktg rano, za kilka godzin usg i dowiedziałam się, ż edziecko nie żyje.

rano na ktg było ok, czasami tak bywa

pewnie mają cię już dość w tym szpitalu (tak jak ina forum) i chcą się ciebie jak najszybciej pozbyć. W każdym razie powodzenia.

Może już urodziła i nie będzie mieć czasu tu jojczeć z coraz to nowymi chorobami. Wiem, wiem łudzę się. :P