Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MadziczQa

Historia mojego ex... Jak traktowac jego córeczkę BŁAGAM przeczytajcie!!!!

Polecane posty

Byliśmy razem rok, jeszcze w szkole średniej wspominam związek bardzo dobrze, mój pierwszy poważny facet również w łóżku ale ja poszłam na studia, on wyjechał zagranicę bardzo się starał żeby to utrzymać jednak rozpadło się oddaliliśmy się od siebie i każdy poszedł swoją drogą. Ożenił się, urodziła mu się córeczka śliczna i czariutka jak on jednak jego żona niesety zginęła 2 lata temu w wypadku... Tego lata przyjechałam do rodziców na urlop i spotkałam w sklepie jego mamę z tą dziewczynką zapytałam o niego, okazało się że również przyjechał w odwiedziny pewnie mu o tym powiedziała bo wieczorem zadzwonił na domowy do rodziców... spotkaliśmy się poszliśmy w stare miejsca... na drugi dzień spacer z Nim i Jego córeczką... niestety była to końcówka jego urlopu ale stara znajomość odżywa a wręcz płonie żarem zaczeliśmy pisać codziennie, gadamy na skype umówiliśmy się na weekend mam do niego przyjechać... Trochę się boję wiem że to facet który sporo wycierpiał ale naprawdę chcę z nim być ale będąc z nim "będę" i z jego 4 letnią córeczką która potrzebuje mamy ona jest w stosunku do mnie nieufna bardzo pogodne dziecko ale kiedy na spacerze on przytulił się do mnie, ona rozpłakała się i przytuliła się do niego a mnie odepchęła.... on jej tłumaczył ale ona szlochała i tylko powiedział że w domu porozmawiają zgodziła się, przykleiła do niego jak rzep i już była naprawdę smutna :( mam dla niej prezent jutro wieczorem jadę ale proszę pomóżcie mi, powiedzcie jak mogę się zbliżyć do Niej bardzo mi zależy na akceptacji tego Maleństwa wiem, że potrzebny jest czas itd ale nie chcę żeby traktowała mnie jako konkurencję która chce odebrać jej tatusia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co nie okazuj mu uczuć przy małej najpierw niech Cię pozna... na czułości przyjdzie czas gdy dziewczynka zaśnie jeśli się zaprzyjaźnicie on musi najpierw przytulić ją a potem np Ciebie i nie myśl że będziesz na 2 planie po prostu miała tatę tylko dla siebie i ciężko jej zaakceptowac nową syt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjgfdghj
podpisuję sie pod tym co napisała she

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez o tym pomyślałam, że mała musi się przyzwyczaić że w życiu taty ktoś jeszcze może się pojawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Got to tribal fusion
Myślę że powinniście z nią porozmawiać. Jest to małe dziecko ale już pewne rzeczy rozumie. Oboje powinniście ją zapewnić, że w jej kontaktach z ojcem nic się nie zmieni. Ty bądź narazie w jej oczach znajomą taty, musi się do ciebie przyzwyczaić. Możecie zasięgnąć porady psychologa dziecięcego jak rozmawiać z małą o tym, że jej tata będzie w związku, że pojawi się w ich życiu kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Got to tribal fusion no właśnie podobno z nią rozmawiał i mówił tak samo, że mała musi się przyzwyczaić ale nie wiem jak zareaguje kiedy spędze z nimi cały weekend może to wszystko za szybko się dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dla niektórych każdy temat to prowo... mała jest po prostu zazdrosna o tatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Sie w to nie pakuj!!! Miałam to samo i męczę sie do tej pory z jego corka, a sama nie mam dzieci i przez jego corke zaczelam szczerze ich nie lubic. Ale zrobisz jak uwazasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Got to tribal fusion
Więc może zwolnijcie troszkę tempo? Jednorazowa rozmowa raczej nic nie załatwi, on musi ciągle zapewniać ją, że ją kocha że nic się nie zmieni, że w życiu mężczyzny w pewnym czasie pojawia się kobieta. Czy mała pamięta swoją mamę? Jeśli tak to także powinniście zapewnić ją, że nie starasz się jej zastąpić. Staraj się powoli zdobywać jej zaufanie, takie rzeczy potrzebują dużo czasu, to małe dziecko. Ja poradziłabym się psychologa: jak rozmawiać z małą, w jakim tempie powinno się wszystko odbywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Got to tribal fusion czyli uważasz, że nie powinnam jechać?? Nooo mimo wszystko dla siebie będziemy mieć tylko noce na rozmowę czy coś ale nie mogę powiedzieć, że mała mnie nie polubiła przytuliła mnie do pożegnanie po prostu tak zareagowała a nie inaczej w danej sytuacji. O psychologu nie myślałam ale może to dobry pomysł widzę, że ktoś tu uważa że kłamie ale po co miałabym to robić??? Naprawdę zależy mi na dobrej radzie ktoś napisał że miał tak samo a co się dzieje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... no comment
to prowokacja barany ok wyraziłeś już swoje zdanie dziękujemy ci bardzo :D rozumiem, że znajomość odżyła ale przystopujcie to szok dla tej dziewczynki która miała tat ę tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orozmawiamy potem na spokojnie bo tutaj nie dadzą ale miałam podobnie i radzę ci nie jechac na weekend najlepsze są jednodniowe spotkania bez żadnego kontaktu fizycznego z tatą potem możecie zacząć łączyć się "przez nią" w sensie ty i on bierzecie ją do środka za ręke i spacerujecie, przytulacie się w tróję potem ty bierzesz jego za rękę a za drugą rękę maleństwo i będzie z czasem wszystko grało ja mam córkę która nie chciała zaakceptować mojego chłopaka teraz już męża i nie mogą dziś bez siebie zyć ;) p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Ja mam tak samo, wzielam go z dzieckiem jak mala miala 4,5roku ( ale ona ma swoja mame). Dziecko od razu zaznaczalo, ze to ona z nim mieszka, z nim spi, to ich dom itp. On ciagle jej bronil a mi ciagle zarzucano, ze jestem dorosla a to dziecko. Dziecko manipulowalo nim jak chcialo. W ostatnim czasie jednak staram sie tlumaczyc mu jak najwiecej, tzn ze ona juz musi spac sama i mnie to nie obchodzi, tak samo mowie ze nie wszedzie musimy z nia jezdzic, bo ja nie mam dzieci i sie chce nim nacieszyc. Ona wie ze jak ma mozliwosc to od razu przeciaga go na swoja strone. Uwazam ze jest jej za duzo w naszym zyciu i nie mamy mozliwosci nacieszenia sie soba, tym bardziej ze wciaz jest zazdrosna i bardzo absorbujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Nie wiem co w tym jest ale corki traktuja te drugie kobiety jak rywalki i toczy sie walka o tego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mała przynajmiej z nim nie spi, ma swój pokój... nawet nie biorę pod uwagę takiego przebiegu sprawy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
No widzisz, to ja mam najgorzej. Jak sie poklocimy to mala juz mnie olewa i pyta go czy "tatus przyjdzie dzisiaj spac do swojej coreczki". Moze moj facet jakos za mocno kocha to dziecko albo tego nie widzi albo to ja tego nie rozumiem i nie zrozumiem. Szczerze to mam nadziej, ze mamusia ja zabierze na stale... Tak mnie wykonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
A dodam ze moj facet mnie szczerze kocha, a mimo to sytuacja jest jaka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile jego córka ma lat??? Czy to nie jest dziwne, że dorosły mężczyzna śpi z córką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
No zaraz bedzie miala 8, spi w sumie od roku sama jak jest u nas (bo ja wymusilam), a on mowi ze WSZYSCY jego znajomi spia z dziecmi bo dzieci sie tula, glaszcza ich po glowie, ale niby ja nie rozumiem bo nie mam dziecka. Moja kolezanka tez spi z synkiem i nowym facetem, jak ten maly sobie tego zazyczy, tlumaczac ze on boi sie sam i chce byc z nimi. Ludzie sa rozni. Moze ja zle trafilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytulanie i głaskanie tworzy bardzo intymną więź to chyba nie z córką facet powinien robić takie rzeczy w nocy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
No ja nie mam dzieci, nie moge sie wypowiadac, ale pewnie polowa powie tak a druga polowa inaczej. Mi tam nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na szczęście Marcin tylko czyta swojej małej na dobranoc, kiedyś gadaliśmy przez skype w nocy a ona przyszła że się obudziła i chce pić to posiedział z nią 15 min dopóki nie zasnęła i oddzwonił więc już wiem że czymś takim mnie nie zaskoczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Dziewczyno Ty
a jak wam się układa w łózku?? Nie planujecie bobaska może to by wiele zmieniło jego córka jest małym rozwydżonym bachorem pozwolił jej chyba na wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
To moze nie ma takiej obsesji na punkcie dziecka jak moj. Jezeli Tobie nie bedzie przeszkadzalo takie pozorne spychanie Cie na drugi plan (zeby jej pokazac, ze nic jej nie zagraza) i wywola to wlasciwy efekt, to super. Gorzej jak mala sie przyzwyczai i tez zacznie Cie tak traktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Ja nie chce miec na razie dziecka, bo chce zrealizowac cele zwiazane z edukacja i przygotowaniem do zawodu ( jeszcze jakies 2lata). Po drugie juz nie wiem czy chce miec dzieci a jak tak to czy z nim, skoro sie tak roznimy w takich kwestiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Zycze Ci z calego serca jak najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Mnie nawet wkurzyla taka sytuacja, ze jechalismy na dwa dni nad morze, odwozilismy mala do mamy, a jej mamusia napisala, ze wyjechala i ze bedzie za dwa dni, wiec mamy ja zabrac. On sie bardzo ucieszyl a ja normalnie ze lzami w oczach, mowie ze nie wierze ze znow mamy zjebany weekend i nie mozemy juz nigdzie sami pojechac, a on powiedzial, ze niewiarygodna przykrosc mu sprawilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Mnie nawet wkurzyla taka sytuacja, ze jechalismy na dwa dni nad morze, odwozilismy mala do mamy, a jej mamusia napisala, ze wyjechala i ze bedzie za dwa dni, wiec mamy ja zabrac. On sie bardzo ucieszyl a ja normalnie ze lzami w oczach, mowie ze nie wierze ze znow mamy zjebany weekend i nie mozemy juz nigdzie sami pojechac, a on powiedzial, ze niewiarygodna przykrosc mu sprawilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×