Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MadziczQa

Historia mojego ex... Jak traktowac jego córeczkę BŁAGAM przeczytajcie!!!!

Polecane posty

Gość Dziewczyno Ty
Mnie nawet wkurzyla taka sytuacja, ze jechalismy na dwa dni nad morze, odwozilismy mala do mamy, a jej mamusia napisala, ze wyjechala i ze bedzie za dwa dni, wiec mamy ja zabrac. On sie bardzo ucieszyl a ja normalnie ze lzami w oczach, mowie ze nie wierze ze znow mamy zjebany weekend i nie mozemy juz nigdzie sami pojechac, a on powiedzial, ze niewiarygodna przykrosc mu sprawilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Wydaje mi sie po prostu, ze Wasza milosc (mimo, iz szczera) bedzie musiala byc dzielona. Ja tej malej nie kocham wlasnie przez to ze musialam byc ciagle ta, ktora jest dorosla i musi zrozumiec dziecko, ktorego rodzice sie rozstali itp... Nie wiem na ta chwile czy warto w tym tkwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Wydaje mi sie po prostu, ze Wasza milosc (mimo, iz szczera) bedzie musiala byc dzielona. Ja tej malej nie kocham wlasnie przez to ze musialam byc ciagle ta, ktora jest dorosla i musi zrozumiec dziecko, ktorego rodzice sie rozstali itp... Nie wiem na ta chwile czy warto w tym tkwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem :( ale wiesz to już jest duże dziecko a jego córka wymyga jeszcze opieki więc niestety nie ma mowy o "uwolnieniu się od niej" chodzi do przedszkola ale ona jest wtedy w pracy pisałam z nim właśnie teraz i mówi żebym się nie martwiła że rozmawiał z nią i powiedział, że przyjadę jutro i pójdziemy na lody a ona się ponoć ucieszyła ale nie wiem czy tak mówi żeby mnie pocieszyć... i jak wyjazd faktycznie się nie udał?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Wydaje mi sie po prostu, ze Wasza milosc (mimo, iz szczera) bedzie musiala byc dzielona. Ja tej malej nie kocham wlasnie przez to ze musialam byc ciagle ta, ktora jest dorosla i musi zrozumiec dziecko, ktorego rodzice sie rozstali itp... Nie wiem na ta chwile czy warto w tym tkwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Wydaje mi sie po prostu, ze Wasza milosc (mimo, iz szczera) bedzie musiala byc dzielona. Ja tej malej nie kocham wlasnie przez to ze musialam byc ciagle ta, ktora jest dorosla i musi zrozumiec dziecko, ktorego rodzice sie rozstali itp... Nie wiem na ta chwile czy warto w tym tkwic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Przepraszam, ale mam tego zrabanego iplusa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co z tego wyniknie nie gadaliśmy ze sobą dobre 6 lat i nagle ogień ale ja naprawdę się zaangażowałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Ta mala ode mnie tez sie "cieszy" jak idziemy razem, ale wtedy to ona bierze go za reke, gdzies ciagnie, kaze sobie buziaczki dawac, w restauracji siada mu na kolanka itp. Wyjazd we dwoje jest super - nie ma watpliwosci. A wyjazd z zazdrosnym i absorbujacym dzieckiem jest mega udreka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Sluchaj, moze Twoj facet jest normalny, traktuje ja moze w szczegolny sposob bo stracila matke, to jest prawdziwy dramat. A u mnie temu dziecku bedzie cale zycie wynagradzalo sie to, ze rodzice sie rozstali, a ja mysle ze ona jest zadowolona z takiego stanu rzeczy, bo teraz rodzice sie o nia bija i to ona jest w ich zyciu najwazniejsza. Moze nie patrz na mnie, bo ja trafilam naprawde ....slabo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz niby rozmawiał z nią i powiedział że mamusia jest w niebie a tata chciałby być szczęsliwy i czy ona by chciała żeby tata był szczęśliwy i powiedziała, że tak i on jest pewny, że mała się przyzwyczai może faktycznie będzie wszystko dobrze.... naprawdę mi zależy i też nie chcę nic między nimi zepsuć wiem że po śmierci żony było mu ciężko a mała jest dla niego wszystkim i teraz pojawiłam się ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie małą też bardzo opiekuje się jego teściowa, mieszkają w dużym mieście która ma też wnuki w domu jego mała lubi tam jeździć i bawi się więc powiedział że nie ma problemu gdybyśmy chcieli gdzieś wyjść wieczorem to mała może nocować u babci ale nie chciałabym tego, chcę ją poznać i zbliżyć się do niej więc od razu powiedziałam ze to kiepski pomysł ciekawe co tesciowa powie jak się okaże że marcin ma dziewczynę mam nadzieję, że mnie polubią... matko stresuje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Pociesze Cie, ze wszystko zalezy przede wszystkim od niego, potem od Ciebie. Jezeli on bedzie traktowal Was po rowno, to wspaniale. Oczywiscie czasem bedziesz musiala troche zacisnac zeby, ale jezeli bedziesz czula jego wsparcie a nie gadanie " ze to dziecko i ze to Ty powinnas zrozumiec i ustapic", to na pewno wszystko sie ulozy kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Chyba zdaja sobie sprawe, ze mlody facet z niego i ze moze jeszcze sobie zycie ulozyc. A jak jestes fajna dziewczyna, zakochana w nim, majaca dobre stosunki z mala, to chyba nie powinni sie martwic :) w koncu nie rozbilas zwiazku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Gratuluje Ci podejscia. Musisz go bardzo kochac :) zycze Wam jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję... dziękuję za rozmowę kładę się już haha bo jutro na 7.30 do pracy a poprzednią noc całą spędziłam na rozmowie z nim do 4 rano on już padł i ja tez padam w końcu trzeba odespać...:) odezwę się pewnie po weekendzie bo jutro prosto po proacy jadę mam nadzieję, że wszystko będzie ok :( dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno Ty
Trzymam kciuki, dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgh7878768ytoyt
wydaje mi się, że macie szanse zbliż się do małej, przytul ją potem jego niech się przywyczai :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diana5656567656
poruszylas b ciekawy temat... daj znac jak ci sie ulozy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jedna.ja
mam corke w wieku 4 lat ;) dzieci w tym wieku sa dosc ufne, moze na poczatku boja sie, ale zobaczysz ze dziecko z tym wieku mozna poznac blizej dzieki wspolnej zabawie, prezentom moja corka uwielbia w tym wieku bawic sie lalkami moze kup malutkiej jakies akcesoria do zabawy lalka ? pobawcie sie razem rowniez uwazam ze z czulosciami powinnas sie poki co wstrzymac przy malej ona stracila mame, teraz moze czuc sie zagrozona mysle ze niedlugo lepiej pozna Ciebie i czulosci nie beda sprawialy problemu i Twoj facet to na prawde super tata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko trzymam za Ciebie mocno kciuki. Spokojnie jedź na weekend i niczym się nie martw, malutka na pewno Cię zaakceptuje, tylko potrzebuje czasu, powiem nawet więcej całkiem możliwe, że pokocha Cię i będziecie tworzyć rodzinę. Musisz zdobyć jej serce, powoli, małymi kroczkami. Bardzo mi się podoba Twoje podejście, że nie jesteś zazdrosna o małą, że nie chcesz zastępować jej matki. I tak ciepło o niej piszesz :) Postaraj się i Ty polubić, a potem może pokochać malutką. To Wam się uda :) Pozdrawiam i koniecznie odezwij się po weekendzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkaaasuia
tez czekam na poweekendową relację ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pdkosdopksd
no właśnie jak tAM??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę wszystko się udało :) dogadałyśmy się, zaraz na drugi dzień w sobotę rano obudziłam się rano, on jeszcze spał i usłyszałam że mała była w toalecie poszłam do niej zapytałam jak się spało czemu nie przyszła jest taka słodka powiedziała "tata zawsze tak długi śpi w sobotę jak go budzę to jest zły i wygląda jak sowa więc wolałam NIE PRZYŁAZIĆ" :D zjadłyśmy razem śniadanie i naprawdę nie spodziewałam się że tak szybko złapiemy kontakt nic już nie stoi na przeszkodzie a zapowiada się ciekawie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asghfd
madziu a jak tam z nim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... właściwie temat dotyczy jego córki ale z nim sytuacja wygląda tak, że facet dużo się w życiu wycierpiał i bardzo teraz się zangażował wiem, że po prostu nie mogę go skrzywidzić... spaliśmy ze sobą przy każdym moim pocałunku m iał dreszcz na ciele po prostu to było dla niego wielkie przeżycie po stracie żony mam nadzieję, że Go nie zawiodę i ze będzie szczęśliwy, że to właśnie mi zaufał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asghfd
z tego co czytam fajny facet musi z niego być...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×