jak często pijecie alkohol?

Nie pijam w ogóle.Niektórych to zadziwia,niektórych wbija w szok.Nie wyglądam na abstynentkę:D Argen - a dyrektora banku codziennie wieczorem wypijającego lampkę drogiego wina też nazwiesz menelem? Z pewnością nie jest menelem,prawdopodobnie jest alkoholikiem i może skończyć tak jak napisał Argen. Co do 1905,to stawiam butelkę Coli,że to było 1906.

uzależnienie od alkoholu stosunkowo łatwo się leczy. gorzej z dragami i psychotropami. moja znajoma niby miała depresję, lekarz przepisał leki, brała zgodnie ze wskazaniami i uzależniła się. to jest dopiero gówno. przed alkoholem organizm sam si,ę broni, jak się za dużo wypije, to ma się kaca. w sumie jest bardzo toporną i raczej mało podstępną substancją ;)

"prawdopodobnie jest alkoholikiem " przy lampce wina? wolne żarty. o ile jest wysokim facetem słusznej postury (a tacy raczej bywają dyrektorzy banku) to przy takiej ilości nawet nie poczuje, że coś wypił. ja znam jedną pannę, która alkoholu w ogóle nie pije, nawet nie powącha. jest cholernie wredna :D

2-3 razy w tygodniu.

a co mnie obchodzi, czy on coś czuje kiedy wypija tę lampkę wina;jeśli miałabym zapytać to zapytałabym co czuję KIEDY JEJ NIE WYPIJE?

a czemu to koleżanko masz taki problem z cudzym piciem?

chyba sie uzaleznilam :( za duzo problemow ze wszystkim.... :(

Co weekend latem częściej :-)

"Tylko że z drugiej strony, takie codzienne picie może doprowadzić do menelstwa. Nie od razu, ale po paru, parunastu latach pewnie tak" niekoniecznie, mój ojciec pije codziennie od 25 lat i nie jest menelem

no właśnie w wielu krajach jest ina kultura picia i mimo, że piją codziennie, nie mają problemu z pijaństwem czy alkoholizmem. we francji obiad tradycyjnie kończy się lampką wina pitego dla smaku, a nie żeby się upić. i czy to znaczy, że wszyscy francuzi są menelami? :D dlaczego w polsce picie oznacza od razu schlanie się do nieprzytomności i kac na drugi dzień? :O wielbicielom dobrego wina czy koneserom regionalnych piw taka opinia bardzo szkodzi.

inna*

takijeden, a to napisz jeszcze, ile pije i co

hm najczęściej pije piwo tak kilka razy w tygodniu po 2-3 ;)

spróbuj mu zabrać to piwo przez tydzień. sprawdzisz, czy nie jest uzależniony

" no właśnie w wielu krajach jest ina kultura picia i mimo, że piją codziennie, nie mają problemu z pijaństwem czy alkoholizmem. we francji obiad tradycyjnie kończy się lampką wina pitego dla smaku, a nie żeby się upić. i czy to znaczy, że wszyscy francuzi są menelami?" mój ojciec co prawda nie jest menelem, ale normalnie pijącym też nie :) "takijeden, a to napisz jeszcze, ile pije i co " w tygodniu mniej, w weekendy więcej, ogólnie średnio po 6-7 piw, ale to pewnie dlatego, że on jest DDA

6-7 tygodniowo? czy tyle w weekend?

" 6-7 tygodniowo? czy tyle w weekend?" średnio 6-7 dziennie

Głównie na imprezach rodzinnych.

Ja zazwyczaj pije alkohol przed super noca z ukochany. zajebista mamy wtedy faze:p

jak tatełe wypija 6-7 piwek dziennie, to niestety bankowo jest alkoholikiem :O

skromna - jak musisz się napić, żeby uprawiać seks, to też nieciekawie.

"jak tatełe wypija 6-7 piwek dziennie, to niestety bankowo jest alkoholikiem " ale za to ja jestem abstynentem :)

a ile masz lat? abstynencja też nie jest dobra, bo nie wiesz, jak alkohol na ciebie działa, ile możesz wypić bez szwanku dla samopoczucia na drugi dzień itp.

Raz,dwa razy w miesiącu :( chciałabym więcej :D

ja pije piatek sobota niedziela i czasami pon :D

mam 22 lata (to, że mój ojciec pije od 25 mniej więcej ustaliłem na podstawie tego, co się dowiedziałem o przeszłości rodziny) ja wybrałem cole, poza tym moja matka by mi nie pozwoliła na alkohol, jak ją znam, to by miała pretensje, że nie chce mieć w domu drugiego alkoholika, ale czasem zastanawiam się, jak by mi było, jakbym się upił

"poza tym moja matka by mi nie pozwoliła na alkohol" czyli nie pijesz, bo nie możesz. obawiam się, że jak wyprowadzisz się z domu i będziesz miał jakieś problemy, to pójdziesz w ślady ojca :o dla swojego bezpieczeństwa lepiej nie używaj w ogóle alkoholu.

Całe życie nie piłam praktycznie w ogóle, poza 1 max 2 piwami na jakichś wyjściach parę razy w miesiącu, od pół roku piję 4-5 piw dziennie, zaczynam koło 20. Czasami jakieś większe libacje (1/msc) typu na 2 os. 2 wina i połówka. Przeprowadziłam się do chłopaka, on zawsze wieczorem pił na sen, na początku mnie to dziwiło i siedziałam przy nim z herbatą, potem piłam jedno.. i tak coraz więcej do teraz. Od mniej więcej 16tej myślę, kiedy otworzę puszkę. Rano się budzę wypluta, dochodzę do siebie po 2-3h. Jestem załamana lekko, myślę o szukaniu pomocy.

możesz po prostu przestać pić. wystarczy chcieć. ale jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy profesjonalisty to zrób to jak najszybciej. i weź se sobą chłopaka...

"obawiam się, że jak wyprowadzisz się z domu i będziesz miał jakieś problemy, to pójdziesz w ślady ojca dla swojego bezpieczeństwa lepiej nie używaj w ogóle alkoholu" nie prędko się wyprowadzę, mam sporo skrzywioną psychikę i podejrzenie wrodzonej encefalopatii