jak pomóc przyjaciółce poradzić sobie z samobójstwem córki

mam przyjaciółkę, która rok i trzy miesiące temu straciła 20letnią córkę - targnęła się na swoje życie. Od tej pory nie wychodzi, jedynie chodzi do pracy, tam w ogóle się nie odzywa, w pracy nie możemy rozmawiać na temat naszych dzieci tak sie przyjęło, mimo iż ma jeszcze trójkę dzieci w ogóle nie stara się by zapewnić im normalne dzieciństwo a mają 9, 14 i 21lat. Mąż natomiast mówi jej by żyła z dnia na dzień - ale ona nic, nie potrafi, jak jej pomóc

ma depresję to niebezpieczne ,może nawet doprowadzić do tragedii,powinna iść do specjalisty a ty jako jej przyjaciólka powinnaś ją wspierać

być przy niej

powiedz jej, że Twoje drzwi są dla Niej zawsze otwarte Nie mów jej co ma robić jak ona płacze też popłacz z Nią przytul, niech nie czuje się sama w swoim cierpieniu. Może spróbuj zainteresować ją czym. Ruch jest bardzo dobrym lekarstwem. Siłownia, rower, basen itd. Postaraj się ją namówić nawet na codzienne spacery Specjalista tak jak najbardziej, tylko trzeba to zrobić bardzo delikatnie, żeby jeszcze bardziej nie zamknęła się w sobie

daj jej sznurek nich się powiesi

prosiłam bardziej o normalne rady, pracujemy razem, ona nie zbyt chce rozmaiwać, ja powiem a ona i tak zrobi swoje- czyli nic, pójdzie do domu, do córki pokoju, płacze i żyje zyciem córki która nie ży6je, czyta zeszyty, z gimnazjum, liceum, wszystko co napisała, głupią notatke, kalendarz

Jak ma chłopa w porządku to porozmawiaj również z nim, niech ją postara się z domu wyciągnąć, między ludzi, przede wszystkim niech ją wpiera. Bez specjalisty raczej się nie obędzie........ Starajcie się zorganizować jej czas, może pod pozorem tego że coś od niej chcecie....

@voiiiill43 K#rwa, naprawdę jesteś nienormalna..........

nie słucha, bo najwygodniej jej iść do domu i wspominać jej o córce. Depresja to bardzo trudna choroba dla osoby i jej otoczenia. Czy jesteś na pewno przygotowana, że jej pomóc Może Ty spróbuj iść najpierw do psychologa i porozmiawiać z nim jak możesz jej pomóc. Myślę, że on udieli Ci najlepszych rad.

doradzać prze net jest ciężko... do każdej osoby i jej załamania trzeba mieć inne podejście

Minął dopiero rok, to za wcześnie, żeby matka pogodziła się ze śmiercią dziecka. Kobiety tygodniami przeżywają poronienie, a co dopiero śmierć dorosłego dziecka. Potrzeba czasu.