BRZYDKA CERA! WYBÓR PODKŁADU!

NP ://www.youtube.com/watch?v=EOpWF5sCNOE TU DZIEWCZYNA UZYWA NR 180 WPISZ SOBIE W YOU TUBE "REVLON COLORSTAY I NUMER PODKLADU"..ZOBACZYSZ JAK WYGLADAJA DZIEWCZYNY,KTORE UZYWAJA DANEGO NUMERU:) FAKT,KAMERKA PRZEKLAMUJE...ALE I TAK WARTO SIE ZASUGEROWAC:)

http://www.youtube.com/watch?v=EOpWF5sCNOE SORRY

mysle, myślę i nie wiem czy nie wziąć tego ciemniejszego, bo po lecie jednak opalona trochę jestem, a jak tak pomyslalam, to przecież teraz mam podkald w odcieniu warm sand, czyli odrobinę ciemniejszy, kurcze! tak na marginesie, chyba nie maiłam jeszcze takiego poamrańczowego, ale widuję dziewczyny :)

im więcej chemii na twarzy ,tym z czasem coraz to gorsza cera ! podkład droższy nie znaczy dobry ! Reklama dźwignią handlu a wy dajecie się nabierać !!!Vichy to marka i ceny wysokie ,o chanelach i innych nie wspomnę Dermablend to podkład stosunkowo tani ,stosowany do krycia nawet blizn ,silnych przebarwień,plam po oparzeniach a nawet naczyniaków !!!!!!!Stosowany był początkowo tylko w studio filmowym i dla aktorów .Wyszedł poza scenę i znalazł się w sklepach .Pięknie kryje wszystko ,cera jest jak z porcelany jednolita ale.......trzeba wiedzieć jak go nakładać ! Zawsze po zmieszaniu z kremem ,bo inaczej zostawia maskę .Nabiera się ilość wielkości kropli wody i miesza z kremem na dłoni ,dopiero potem na twarz .Ten podkład jest na rynku od lat 60-tych !!! Nie ma drugiego tak idealnego !!!! Jednak chodzi tu o podkład w metalowej tubce ! Te nowe już są do bani .Koszt to 17 zł a starczy na 2 lata !!!! I jeszcze jedno ,ten podkład leczy wypryski !!!!!!!!!Trudno go dostać ale nie znam lepszego ,goi nawet ropne wykwity.

MAX FACTOR CIEMNIEJE NA TWARZY:( I CERA WYGLADA PO NIM NA ZMECZONA...MATOWA...U MNIE SIE NIE SPRAWDZIL..:(CHOCIAZ KRYJE DOBRZE,FAKT

nie chcę się mądrzyć, ale wiele lat borykałam się z problemami z cerą i niestety ale żaden podkład mi nie pomagał w końcu postanowiłam olać podkłady, zainwestowałam w korektor i puder matujący sypki (polecam rimmel stay matt, niedrogi a efektywny) postawiłam na dokładną i przemyślaną pielęgnację twarzy czyli rano żel myjący, oczyszczający, polecam nivea taki niebieski po tym nakładam lekki kremik nawilżający (tu warto zainwestować, ale da się znaleźć tańszy) -aha jest taki krem nivea natural beuaty, który rozświetla, upiększa a nie jest podkładem, jest super! w ogóle to polecam też krem szwajcarskiej marki JUST który nazywa się San active. Usuwa on wypryski, zmniejsza rozszerzone pory itd. Niestety nie wiem czy dostaniesz go w Polsce? (mieszkam za granicą, ale on na prawdę pomaga!!!) po tym na wypryski korektor i puder matujący w najbardziej świecące się miejsca wieczorem mleczko do demakijażu nawilżające, po tym żel czyszczący (by po mleczku nie była tłusta skóra), następnie krem nawilżający (polecam vichy aqualia thermal) do tego codziennie kompleks wit B, rutinoscorbin lub rutinacea(2x dziennie po 2 tabl), magnez i picie skrzypu polnego, jedna filiżanka dziennie wiesz... może spróbuj 2 tyg takiej pielęgnacji i przestań uzywac podkładu na jakiś czas? przebolejesz 2 tyg, a to może naprawdę pomóc ja mam nieskazitelną cerę, może raz na miesiąc wyskoczy mi jeden pryszcz, jak nadchodzi okres i tyle oczywiście mam też piegi, ale one mi nie przeszkadzają, a jak użyję tego kremu natural beauty rozświetlającego to wygladają nawet pięknie i dodają urody spróbuj a hormonów badanie swoją drogą...

IDZIE JESIEN,ZIMA..WIEC MOZNA MIEC MASKE;) JA BYM JEDNAK NA TWOIM MIEJSCU POPROSILA O PROBKE VICHY.... REVLON TAK NIE KRYJE... JAK VICHY JEST ZA MOCNY,MOZNA DODAC DO NIEGO DELIKATNIEJSZEGO PODKLADU...ALBO KREMU...

ps. ten puder matujący rimmel nie ciemnieje na twarzy, mają bardzi jasne odcienie doskonale kryje i matowi skórę, nawet jak się pocisz to twarz długo jest sucha i ładna spróbuj może krem nawilżający i puder rimmel stay matt w kamieniu ja uzywam odcienia 3 - który jest bardzo bardzo jasny, ja bladzioch jestem i mi pasuje kosztuje do 20 zł!!! podkłady w płynie często się świecą, robią się pomarańczowe, a z tym pudrem nie ma tego problemu

http://i.pinger.pl/pgr295/d1b1803e000e4ef04e443b83/rimmel-stay-matte-puder-do-twarzy-nr-009-amber.jpg

http://www.youtube.com/watch?v=dHG35yYwFg4

a moze przestan wpierdalac gowniane zarcie, to bedziesz miala ladna cere.

e ,nazwy nie zdradzę ,podkłady są na rynku po ok 70 zł ,koszt składników i produkcji jednego .............9 zł ,to teraz pomyślcie co kupujecie i za co płacicie .......za wciskanie wam kitu

jedzenie nie ma tu nic do rzeczy,to mit ,hormony tylko hormony zbadać

a bazy wygładzające pod podkład to jest dopiero wynalazek gówniany ,zatyka pory robi na twarzy film foliowy ,porażka.Pomału firmy się wycofują z produkcji

właśnie jedzenie bardzo wpływa na hormony.. wiem z własnego doświadczenia żarcie wpływają na hormony jak nic innego :D

na hormony wpływa praca gruczołów które je wytwarzają ,zanieczyszczenie środowiska i żywność naszpikowana chemią też i o zgrozo ta dobra żywność czyi wg wielu droga ,a to błąd

aktywny babsztyl badałaś się że takie głupoty wypisujesz ??????? stres najbardziej wpływa na gospodarkę hormonalną a co za tym idzie wygląd skóry i jej koloryt

Ehh. Odżywiam się zdrowo, jeśli kogoś to interesuje. Mcdonalds to już nawet nie wiem jak wygląda, to samo ze słodyczami, nie pamiętam kiedy miałam w ustach jakiegoś chipsa. Zrobię badanie hormonów. Czy za to się płaci? i kto to zleca, dermatolog? Przemyślę propozycję aktywnego babsztyla :) póki co, mam niecały miesiąc wakacji jeszcze (studentka), postaram się więc coś podziałać, pomyśleć, może faktycznie zainwestuję w dobry krem zamiast podkładu.. albo podkład tylko na większe wyjścia..

no wyobraź sobie, że miałam nadmiar estrogenów i zredukowałam je o 50% zmieniając dietę ograniczyłam mięso (jem go 20% tego co wcześniej i bardzo bardzo ograniczyłam tłuszcz) i co? głupio Ci? sorry, ale nie jeden lekarz mi powiedział, że dieta wpływa na gruczoły, które wydzielają właśnie hormony przy zaburzeniach tarczycy np. dieta ma bardzo duże znaczenie pogadaj z endokrynologiem jak nie wierzysz

nikt ci raczej z lekarzy nie zleci zbadania wszystkich hormonów,za droga rzecz .A żeby to miało sens ,musisz zbadać wszystkie,Koszt ok 200 -300 zł ale warto .

Neeeyla spróbuj tego pudru w kamieniu Rimmel Stay Matt on naprawdę dobrze kryje u mnie nie zapycha porów, nie robi się pomarańczowy i oczyszczanie jest ważne, rano i wieczorem, nigdy nie możesz iść spać z chociażby odrobiną podkładu na twarzy ja twarz myję kilka razy dziennie, rano i wieczorem tymi środkami o których pisałam a w ciągu dnia jak jestem w domu mydłem protex niebieskim niby może wysuszać ale nakładam krem nawilżający vichy

Z mocno kryjących podkładów miałam Toleriane Teint, Unifiance od LRP i Dermablend. Wszystkie te podkłady stosowałam, kiedy miałam bardzo duże problemy z cerą, rozległy trądzik. Nawet mój dermatolog stwierdził, że trądzik się leczy, a nie odstawia pokarmy, podkłady itp. Podkład w niczym nie szkodzi, a już na pewno nie zrujnuje stanu cery jeszcze bardziej. Kiedy pokazywałam się u lekarzy z twarzą w takim stanie, w jakim wtedy się znajdowała, to sami polecali mi mocno kryjące, apteczne podkłady. Bez podkładu szłam jedynie do lekarza. Z Colorstay, czy z Lasting Performance od Max Factora zetknęłam się, kiedy już nie miałam problemów z cerą typu trądzik, ale wiadomo na policzku mam blizny po leczeniu, czasem jakieś podskórne pryszcze. Lasting Performance, nie był zły, wręcz bardzo dobry, ale to nie jest mocno kryjący podkład. Przy Colorstay radziłabym zaopatrzyć się w bibułki matujace i jakiś puder, bo świeciłam się po nim jak żarówka, nie mniej jednak polecam, bo to jednak jeden z lepszych podkładów dostępnych na rynku. Poproś w Douglasie o próbkę i, żeby konsultantka dobrała ci odcień, kiedy już coś dobierzesz zamów ten podkład na allegro, cena -50% taniej niż w sklepie

Dieta ma znaczenie, to też się zgodzę, ale jednak nie u każdego. Dlatego ograniczam słodycze, bo sama po sobie zauważyłam, że przy jedzeniu np chipsów, moja cera radykalnie się pogarsza a np koleżanka za przeproszeniem wpieprza wszystko a nic jej się z cerą nie dzieje. Wiecie, mam cięzką sytuację w domu, chory ojciec, problemy z kasą (długi itd nieciekawa sprawa po prostu), sama zarabiam na siebie więc dlatego pisałam z początku, że nie mogę sobie wydać jakiejś dużej sumy na podkład.. A bardzo bym chciała mieć łądną cerę :(

http://www.kuchnia-kuchnia.pl/pl4/teksty1037/wplyw_jedzenia_na_reakcje_hormonalne_organizmu nawiązując do wpływu odzywiania na hormony ps. wiele potraw zawiera sztuczne hormony - np. żarcie przetwarzane, które leży na większości półek wszystkich sklepów myślisz, że naprawdę nie ma to żarcie wpływu na hormonalną gospodarke organizmu?

nadmiar estrogenów pojawia się w momencie ,zaburzeń pracy jajników ,co leczy się hormonalnie a nie dietą ,jeszcze tego nie słyszałam żeby po ograniczeniu mięsa estrogeny spadły ? Jak to powiązałaś i czy to lekarz ci powiedział że jedząc mniej mięsa estrogeny spadną ? Dziwne to i zapewne to tylko twoja dedukcja

Neeeyla -współczuję sytuacji

Dzięki dziewczyny za tyle propozycji, wszystkie na pewno rozważę :) na pewno postaram się odłożyć nieco kasy na dobre kremy czy żele, a na podkład na pewno też, a już na pewno na korektor i puder (żeby na co dzien nie męczyć cery) a podkład tylko na wielkie wyjścia.

zaburzenia pracy tarczycy ,leczy się lekami a nie dietą kobieto .

nie wierze, ze mozna byc tak totalnym kretynem i ignorantem? ty wiesz w ogole z kim rozmawiasz? akurat o jedzeniu, odzywianiu i jego wplywie na organizm wiem wszystko? TY GLUPIA CIPO, w dzisiejszych czasach "jedzenie" zawiera tyle szkodliwych substancji, W TYM HORMONOW (sztuczny estrogen w nieorganicznym miesie i nabiale!), ze jedzenie tego gowna cale zycie jest w stanie wywrocic do gory nogami gospodarke hormonalna! TY GLUPIA PIZDO DOKSZTALC SIE ALBO WRESZCIE UZYJ MOZGU ZANIM WDASZ SIE W DYSKUSJE!

uwierz estrogeny obniżyłam ograniczając żarcie mięsa i tłuszczów możesz nie wierzyć zresztą, wisi mi to możesz sobie poszukać w necie info na te tematy nie wiem, masz przykład, cytat "Współczesne środowisko skażone jest ogromną ilością substancji chemicznych, które działają w organizmie jak żeńskie hormony płciowe czyli estrogeny. Ksenoestrogeny, bo taka jest ich nazwa, występują w tworzywach sztucznych, zabawkach, PCV, dezodorantach, perfumach, pastach do zębów, wypełnieniach stosowanych w stomatologii, kosmetykach, lakierach do paznokci, sprejach. Na syntetyczne estrogeny można też natknąć się w mięsie, produktach sojowych a nawet wodzie pitnej. Dostają się tam wraz moczem kobiet, które biorą tabletki antykoncepcyjne. Zatrucie środowiska to nie jedyne źródło estrogenów. Kolejnym jest żywność, która ma wpływ na zmianę profilu hormonalnego organizmu. Do tej grupy należą: produkty sojowe, zawierające estrogeny o budowie sterydowej, dynia, szałwia oraz warzywa i owoce, pryskane pestycydami, również mięso zwierząt czy ryb z dodatkiem hormonów. Taki miszmasz, może namieszać w gospodarce hormonalnej organizmu, m.in prowadząc do nadwagi i otyłości. " i nie będe o tym więcej pisać, nie mam potrzeby udowadniania ja sobie pomogłam odpowiednią dietą (a wcześniej żarłam tyle leków hormonalnych i świństw i nic nie pomagało) a że Ty nie wierzysz, Twój problem