AMFA ZNISZCZYŁA MI ŻYCIE!

Narkomanką zostanę już do końca życia. Nie biorę, byłam na odwyku.. bo to raz.. Narazie się trzymam, ale zrujnowałam sobie zycie, sobie i moim bliskim. Niemam szkoły, niemam pracy, znajomych, chłopaka, nic. Jestem kompletnie wyniszczona, chuda, mam mało włosów i straciłam 5 zębów. Mam przeżarte sluzówki. Zaczęło się niewinnie. Pierwszy raz na imprezie, potem jeszcze kilka razy, a potem uczyłam się z tym do klasówek. Imprezki, nauka i tak kółko, aż w końcu wpadłam. Z tym, że każdy poszedł w swoją stronę, a ja zostałam sama w tym gównie nadodatek stojąc w miejscu + bez szkoły. Kradłam, uprawiałam sex. Nie jest mi wstyd się przyznać. Przestrzegam wszystkich przez tym gównem. Z perspektywy czasu stwierdzam, że NIEWARTO!

Musisz mieć niesamowicie słabą psychikę skoro amfa zniszczyła Ci życie

aha.

Pamiętam do dzisiaj łzy matki, nerwy ojca i mój narkomański bunt. Miałam wszystko i wszystkich w dupie, z niczym się nie liczyłam. :(

Mało wiesz w tym temacie, bo to amfetamina wyniszcza psychikę. Później boisz się wszystkich i wszystkiego.

'uprawiałam sex' coś strasznego seks po dragach jest najlepszy.

Kobieto, wiem więcej w temacie niż ty. :D

Autorko gratuluję odwagi, potrzeba nam takich wyznań, zwłaszcza teraz, gdy równiejsza kora i "gwiazdki chcą legalizacji marihuany. Walcz o swoje życie nie jest za późno, ile masz lat?

A byłeś uzależniony ? :| bo jakoś mi się nie wydaje skoro twierdzisz, że to życia nie rujnuje. Sex za dragi i pieniądze wcale nie jest fajny.

Hmm myślę, że nie trzeba wysokiego poziomu inteligencji, żeby stwierdzić, że nie warto zanim się tego spróbuje. Ale cóż, człowiek uczy się na błędach. Życie mamy tylko jedno jedyne, dlatego starajmy się przeżyć je tak , żeby poźniej niczego nie żałowac. Drugiej szansy nie będzie, a każdego dnia jesteśmy bliżej tamtego świata.

Mam 23 lata

dobrze, ze nie zaszlas w ciaze

a chuja nas to obchodzi, że byłaś uzależniona? :O każdy ma swój rozum, każdy wie, że narkotyki uzależniają, kurwa, odkrycie roku normalnie. Trzeba myśleć i brać je z głową przy specjalnych okazjach, trzeba się pilnować i tyle ja czasami coś zapalę, coś wciągnę ale to bardzo sporadycznie, trzeba po prostu używać MÓZGU! robię tak od 6 lat i prowadzę normalne życie, mam pracę, narzeczonego, jak ktoś to robi odpowiedzialnie ( a nie co tydzień na imprezie) to nie ma chuja żeby się uzależnił :O

Nie byłem i nie będę bo amfetamina nie uzależnia, jak napierdalałaś dzień w dzień to się nie dziwie, że tak skończyłaś. Cpałaś po to żeby nie zasnąć, zamiast dać organizmowi odpocząć. To był jeden z największych błędów jakie popełniłaś. I nikogo do amfy nie namawiam.

Jesteś młoda, nie wiem na czym skończyła się twoja edukacja? Na gimnazjum czy liceum? wróć do nauki. Dużo już zrobiłaś, wyszłaś z tego bagna. Proponuję ci wygłaszanie świadectw z własnego życia. Pomagaj ludziom takim jak tym, głoś wszem i wobec jak narkotyki rujnują życie

a ile lat brałaś?po jakim czasie zauważyłaś wyniszczenia organizmu?

Masz racje trudny wybor. Mimo wszystko czlowiek jak jest mlody to jest glupi i nie zna konsekwencji swoich czynow i nie zdaje sobie sprawy ze te czyny rzutuja na cale nasze zycie jak jest w moim przypadku. Zdaje sobie sprawe, ze zawsze bede miala problemy z organizmem, zebow sobie przeciez sztucznych nie wstawie bo nawet nie mam za co, co wiaze sie z tym ze pieklnego usmiechu nie mam, pracy tez nie dostane bo niemam wykrztalcenia a nie bede siedziala na utrzymaniu mezczyzny bo go nie mam i miec nie bede. zaden wartosciowy facet nie zwiaze sie z narkomanka i nie zalozy z nia rodziny a oszukiwac tez niemam zamiaru ani wygladu. dlatego ostrzegam naprawde. :/

bestialska kutwa Trzeba ożywać mózgu? To Ty go na pewno nie używasz skoro sama to robisz.

a gdzie byłaś na odwyku? jak tam można się dostać?i jak długo trwa taki odwyk?

TrudnyWybór... wszytko jest dla ludzi, tylko trzeba znać umiar i być odpowiedzialnym

czesio...nawet jak nie brałeś codziennie to masz zmiany w mózgu,jesteś naiwny jak myślisz że nie masz

Wiecie co ja nigdy tego nie brałam, ale wiadomo jak to jest raz spróbujesz i ci zasmakuje. Nie ma czegoś takiego jak branie narkotyku z głową, gdyby to było takie zdrowe to kobiety w ciąży też by brały

czujesz teraz jakieś zmiany,jak już nie bierzesz?tzn.jakieś odchyły,nastroje itd...?

taaak, okazyjnie od 6 lat coś wezmę (max 10razy w roku) i każdy myśli, że taki człowiek to dno. Nieprawda, jestem po studiach, mam dobrą pracę i prowadzę normalne życie. Wszystko trzeba robić z głową

bestialska po co zatem ryzykujesz swoje życie? Za każdym razem ryzykujesz jak bierzesz?Okazyjnie to można pić alkohol. Napiszcie jakie jest uczucie po afmie

Nietypowaaaaaaaaa czy ja gdzieś napisałam, że narkotyki są zdrowe? :O wszystko co teraz jesz jest w jakimś stopniu 'nie zdrowe' wszędzie jest chemia, hormony itp.

No wiesz Agnieszka, widzę, że zaczęłaś mądrze myśleć, szkoda że trochę zbyt poźno, żeby naprawić pewne rzeczy, ale nie jest zbyt poźno, żeby ułozyc sobie zycie na nowo ale pod jednym jedynym warunkiem - musiałabyś raz na zawsze z tym skończyć i mieć pewność że nigdy już po to nie sięgniesz. W przypadku związku mogłabyś skrzywdzić tym nie tylko siebie ale i drugą osobę. Jesteś w moim wieku, masz jeszcze dużo czasu, żeby wszystko sobie poukładac, wiadomo, że nei wszystko od razu. Najpierw zrób porządek z samym sobą, bardziej mam tu na mysli sferę psychiczną, tudzież psychologiczną. Musisz zacząć myśleć pozytywnie, choć wiem, że nie jest to łatwe w Twoim przypadku. A wracając jeszcze do tego związku, tzn ewentualnego związku, przede wszytkim musisz być szczera, nie możesz ukrywac przed kimś tego co było, ale z drugiej strony będziesz musiała zapewnić faceta, że nigdy to już nie wróci, pokazać mu na czym Ci najbardziej zależy. Trzymaj się ;)

jak ryzykuje swoje życie? :O narkotyki bierze się w tym samym celu co pije alkohol, durne pytanie

bestialska kutwa - chwala ci za to. mnie tez gowno obchodza wypociny z twojego zycia. ja tylko przestrzegam a ty sie chwalisz swoim cpaniem ;d ale fajnie ze ci sie uklada Czesio z Wroclawia - widzisz ty i ja to dwa inne przypadki. bylam glupia i tyle. nietypowaaaaaaaaa na gimnazjum. ciagnelam je do 18 roku zycia.. ;/ serio porazka.. az wstyd. dewdwe - zaczelam brac w gimnazjum, zupelnie czysta jestem niecaly rok. wyniszczenia bylo widac bardzo szybko. najpierw pojazwily sie problemy ze sluzowkami wypryski a potem juz posypalo sie wszystko zeby wlosy cera kompletnie inna znaczna utrata wagi co wiaze sie z rozstepami bo to dzieje sie gwaltownie odwodnienie organizmy nadcisnienie arytmia serca i takie tam. ;/ mkhlhl- wolalabym to zostawic dla siebie. Jesli osoba jest niepelnoletnia to zazwyczaj rodzice ja tam kieruja. jak masz ukonczone 18 lat to sam/a musisz sie na to zgodzic. roznie. niektore nawet rok. to lekarz prowadzacy decyduje. sa tez detoxy ktore polegaja tylko na odtruwaniu organizmu co nie ma nic wspolnego z terapia.

bestialska kutwa - "wszytko jest dla ludzi, tylko trzeba znać umiar i być odpowiedzialnym " . Buhaha zajebiste podejście, nic tylko pogratulować Ci głupoty. Skoro wszystko jest dla ludzi to dlaczego są rzeczy które sa nielegalne w każdym kraju? (mówię tu oczywiście o normalnych, cywilizowanych krajach). Jesteś żałosna i tyle w temacie.