Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sjdbsn

Chyba zaczynam nienawidzic meza

Polecane posty

Gość kkkssskssksskskskskk
Ło matko .Znowu te matki polki :{ One sobie radza ze wszystkim .Tylko pozniej płacz bo facet zostawił taką Zosie -samosie .Tak robcie za nich wszystko .Bo oni pracują .A wy lezycie i pachniecie buhahaha . Nie wychowacie partnerow teraz to bedziecie płakać za pare lat .Wrócicie do pracy i okaze się ,ze zapierdzielacie na dwoch etatach .Wasz wybor .Tylko nie zalcie się pózniej ze "mąż mi nie pomaga "!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehaaaeaa
"ale jest to narazie nie opłacalne bo przedszkole kosztowało by cała moja tygodniowke" To jest bardzo opłacalne, bo zostają 3 tygodniówki na życie. Plus to, co zyskasz dla zdrowia psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))))))))000000000
moj wstaje do pracy 5.15.wraca roznie.najwczesniej o 18.ale zdarza sie i 21.nie smiem go o nic prosic,zeby cos zrobil ale on sam chce.jak wraca do 19 to zawsze kapie mala a jak pozniej to i tak zawsze chocby 30 min jej poswieca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamajama
Tez nie moge zniesc swojego. Irytuje mnie bo nic absolutnie nic nie robi w domu! Jak pracowalismy oboje to i tak ja zapierdalalam z gotowaniem i sprzatsniem. Co raz czesciej mysle ze lepiej byloby mi samej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematttu
nie opłaca sie Bo mieszkamy za granica i tu sie płaci tygodniowo za przedszkole przynajmniej to do ktorego bym chciała posłać to jest około 160 ja zarobiłabym 200 z czego na bilet około 25 iconadal sie opłaca? Nie wydaje mi sie! Napewno nie będę chciała mieć drugiego dIecka to zrobią pracuje to nie znaczy zębów moze mi pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski nie powicie mi ze to normalne ze facet 2 razy zmienil dzieciakowi pieluche w ciagu 16 miesiecy. Wy chyba dalej w 16 wieku zyjecie. Wraca po 19 ma zjesc, wykapac dzieciaka. Jak dziecko wstaje to jak raz na jakis czas do niego wstanie to mu korona z glowy nie spadnie. Nie mowiac juz o dniach wolnych od pracy. Jak corka byla mala to moj maz sam z siebie wstawal, przynosil mi ja, odnosil, kapal a tez pracowal dlugo, Rano jak szedl np na 8 do pracy do wstawal o 6, corka z nim , on sier nia zajmowal do tej 7;45 po czym przychodzil do mnie , budzil i meldowal ze idzie do roboty. Ot cala filozofia, przecioez facet dziecka przy piersi nie musi trzymac. Mi by przez mysl nie przyszloi zeby tatusia ochraniac tylko dlatego ze pracuje, to tez jego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko tematu Twoje liczenie wlasnie sie op;laca! bo inwestujesz w siebie, w swoje doswiadczenie zawodowe i pozycje na rynku. Przeciez cale zycie 200 na tydzien zarabiac nie bedziesz, dziecko za 3 lata pojdzie do szkoly, nie mowiac ze teraz kfrzywda mu sie nie stanie jak pojdzie do dzieci (taki wiek gdzie powoli trzeb a nad tym myslec). Szukasz wymowek moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematttu
No tak ale jak go do tego Nakłonić? Sam od sie je nie wstanie kocham meza nad życie ale nie wiedziałam ze taki jest non stop sie zasłania praca ze ja to niby wypoczywam w domu non stop to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkaTematttu
Jakie wymowki.jak mam zapierdzielac tylko na przedszkole to ja juz wole sie synem zajasc...kontak z dziećmi ma bochodziny trzy razy w tygodniu a zajęcia z innymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
troszke dziwią mnie wasze okrzyki, iz mąż nie powinien nic robic oprócz pracy zawodowej, poniewaz potrzebuje snu, wypoczynku i relaksu z kolegami. nawet jesli kobieta siedzi w domu, przede wszystkim na macierzynskim - takie jej swiete prawo, w sumie prawo kazdego rodzica, nawet obowiązek..... to dziecka nie zrobiła tylko kobieta..... a gdzie budowanie więxi ojca z dzieckiem? gdzie budowanie rodziny? gdzie przystosowanie ojca do opieki nad potomstwem? a kobieta to robot bez potrzeb społecznych? plac zabaw to społeczna przyjemnosc? kilka godzin na psiapsiółki to za duzo w tygodniu? a gdzie wzajemnie wsparcie i zainteresowanie na codzien? pamietajcie, ze poraca zawodowa mezczyzny to tez szansa dla niego na spotkania z innymi dorosłymi ludzmi, wypicia spokojnie kawy na przerwie lub, w wielu teraz wypadkach, wypadu na lunch z kolegami. mezczyzna snu potrzebuje a kobieta juz nie. dziwne rozumowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
to troszke chore, przeciez nawet ugotowanie przez meza obiadu jest miłe dla kobiety, inaczej smakuje, nawet zrobienie herbaty..... to tak, jakby dziecko miało matce odebrac wiekszosc przyjemnosci a ojca zwolnic z jakiejkolwiek odpowiedzialnosci a co do wysyłania do przedszkola dziecka w uk jesli nie ma sie doplat z rzadu, co za tym idzie płaci sie ok 160 funtów tygodniowo... to do 2-3 lat sie nie opłaca prawie zupełnie przecietna osoba w przecietnej pracy zarabia tutaj 200-300 tygodniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupty gadasz
Jeż mąż pracuje mam kontakt z innymi ludźmi i jest oderwany od życia codziennego w domu. A autorka przesiaduje z dzieckiem 24h /7 dni w tygodiu. Duzo kobiet na tym forum pisze ze mąż tylko pracuje a zeby odrobine pomoc to zmęczony po pracy.Faceci są stworzeni tylko do zarabiani kasy na utrzymanie rodziny bo do niczego innego sie nie nadają!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz..........
Kurde, jak to czytam, to mnie az skreca. Najpierw zakladacie topiki dla STARACZEK, chcecie za wszelka cene zajsc w ciaze, opisujecie swoje sluziki, tempki i inne takie. Zmuszacie mezow/partnerow to seksu w dni plodne, zeby za wszelka cene zajsc w ciaze. A jak juz tak daleko jest, nagle tekst typu, "przeciez to rowniez jego dziecko" :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupty gadasz
Raczej takie mentalności wyniesli z domów rodzinnych , ze matka kura domowa a star zasuwł to czemu oni maja cos zmieniac? skoro dziadek tak robił, tata tak robił to ja tez bede bo w koncu żona jest do gotowania sprzatania i doopy dawania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
a nie jest to jego dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkateemaatu
Ja go nie namawialam wręcz przeciwnie to on mnie namawiał.to jest jego dziecko.mialo być inaczej kocham syna nad życie ale gdybym wiedziała ze tak bedzie to chyba bym sie nie zdecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdggggggggggggggg
Ty chcesz chociaż raz pospać, ale zauważ, że on też codziennie wstaje i wraca do domu dopiero wieczorem. Wytrzymaj jeszcze trochę, odchowaj dziecko a potem wracaj do pracy. Jak zaczniesz wychodzić z domu poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkateemaatu
Dlatego tez powiedziałam ze odchowam syna ale drugiego dziecka juz nie chce i tyle....bo nie spisał sie jako ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdggggggggggggggg
Wiesz z opisu to faktycznie wyglada troche slabo, ale z drugiej strony ja np. pracuje w podobnych godzinach (czasem dluzej) i kiedy wracam do domu jestem juz tak padnieta, ze nawet jesc mi sie nie chce. Wiec poniekad troche go rozumiem - zwlaszcza jesli ma odpowiedzialna prace. Moze namow go zeby pomagal chociaz w weekendy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróć do pracy-KONIECZNIE!!!
Choćby na miesiąc. Rozłoż wtedy obowiązki po równo. I wtedy mąż zrozumie jak to naprawdę wygląda. Mój pracuje po 8h dziennie ale z dojazdem to wygląda to tak,że 6.30 wychodzi i ok 18.30 wraca. A w domu pomaga-codziennie idąc do pracy wynosi śmieci. 2 razy w tygodniu robi pranie. On też rozdziela to co wysachło na rzeczy swoje,moje i dziecka i składa w kostkę,ja potem tylko wkładam sobie do szafy. Jak trzeba to zmienial dziecku pieluchę. W nocy nie wstawał-bo u nas wstawanie się skończyło w 5miesiącu życia dziecka :) teraz mąż zajął się dziecięciem a ja mam chwilę dla siebie. W weekend mąż odkurza, ściera kurze z regału, robi drobne porządki i oczywiście chodzi ze mną na duże zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróć do pracy-KONIECZNIE!!!
Zapomniałam dodać,że ja poza tym że "siedzę" w domu z dzieckiem to pracuję w domu-jestem tłumaczem i na pół etatu robię tłumaczenia. A wstaję codziennie z mężem-choć nie muszę bo dziecko śpi,ale wstaję i robię mu śniadanie w domu i do pracy. Także u nas to działa wszystko na zasadzie wzajemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AutorkatematuuuuuU
No tak wróć do pracy...jak juz wcześniej pisałam wogole mi sie to nie opłaca.... Naprawde Widzę ze moj mąż nie ma serca....tak jak dzis jestem chora od wczoraj zle sie czuje myslalam ze pomyśli troche o mnie i ze wstanie rano do niego żebym mogła sie wyspać gdzie to ja wstalam o 6:00 bo mały tak wstał a on spał do 10:00 super poprostu super teraz tez poszłam razem z synem spać jak sie obudzilam on sobie gdzies pojechal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko było dobrze do czasu
Za przedszkole niech płaci mąż-skoro nie pomaga przy dziecku,a Ty będziesz dysponować swoją pensją. On niech nadal na życie przeznacza tyle ile do tej pory. Wróć do pracy i idźcie na jakąś terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×