Mamy dużych rodzin - łączmy się

Nie uważam tak, ale wiem, że w szkołach dzieci bardzo pilnie przyglądają się i oceniają ubrania, wyposażenie szkolne i ogólny wygląd dziecka. i na tej podstawie tworzą się grupy. No cóż, jednak chciałabym, żeby moje dziecko należało do grupy tych fajnych :P Dzieci są bezlitosne, podobnie jak znudzeni żonkosie :P

jeśli miałoby należeć do grupy fajnych tylko ze względu na ubrania - to czy oni śa naprawdę tacy fajni ?

Marny podszyw, prośba o wykazanie większej elokwencji :P A i żonkosie nie ruchają w niedziele- raczej siedzą przy rodzinnym rosole :P

Nie chodzi tylko o ubrania. Dziecko dobrze ubrane, mające faje rzeczy, jest automatycznie bardziej pewne siebie, przez co jest bardziej szanowane i lubiane w otoczeniu, przez co utrwala się jego pozycja "fajnej osoby", itd.

i to n ie dizeic są znudzone i puste ,ale rodzice , którzy mi takie poglądy wpajają - że jesteś fajny jak jesteś bogaty . Czy trudno się później dziwić ,ze dorosłe dzieci odwiedzają matkę tylko wtedy kiedy czegoś od nie chcą ?

Ja sama pochodzę z rodziny wielodzietnej:) i od rodziców dostałam bardzo dużo miłości .Nigdy nie zazdrościłam swoim kolegom niczego ,wręcz przeciwnie. W moim domu zawsze pachniało ciastem,było pełno śmiechu. I tak sobie przypomniałam jak mój najstarszy syn poszedł do przedszkola i jak pewnego razu pojechałam Go odebrać,zobaczyłam w oknie chłopca z przyklejoną buzią do szyby. Zapytałam sie pani ..dlaczego mały nie wyszedł na plac zabaw? Nauczycielka powiedziała ,że jego mama zabroniła ,bo mały ma firmowe ubrania i może zniszczyć:(

Nie trzeba wpajać żadnych poglądów. Po prosty: kupujesz dzieciakowi firmowe ciuchy. Inne dzieciaki to widzą i bardziej go "szanują", on to czuje i czuje się fajniejszy itd. I tak to działa. Można się zżymać, ale tak funkcjonuje świat. A rodzice, którzy z zasady usiłują zwalczać istniejący porządek, hodują zwykle klasowe odrzutki, którym inne dzieci zabierają kanapki i drobne na picie :P

" Nauczycielka powiedziała ,że jego mama zabroniła ,bo mały ma firmowe ubrania i może zniszczyć" No to już jest durnota :D :D Pewnie mamusia wyrwała się z biedaszybów, złapała męża bogatszego, ale i tak drży o ubranka dziecka :P

i " bardziej go szanują " ...... :D niewiele wiesz o szacunku, prawdziwym lubieniu i przyjaciołach - nie tylko z nazwy :)

ciekawa,ile...w jakim Ty żyjesz świecie? aż mi Ciebie żal:(

chodziło mi o "szacunek" na jaki stać dzieciaki :P Uciekam, miło było!

i ile ty masz lat ?:) bo raczej niewiele :) bez obrazy .

a komu potrzebny taki " szacunek " ?:D

mam 24 lata :P I właśnie mąż jednej z Was grozi, że się zabije, jak nie odbiorę telefonu :P Dlatego dziecko, jeśli już, będzie wychowywane samodzielnie :D Komu potrzebny taki "szacunek"? Zapytaj swoje dzieci. Cześć!

moje dzieci nic nie wiedzą na temat " szacunku za pieniądze " Ale ty jak widzę wiesz bardzo dużo . I poglądy jakie wyznajesz maja odzwierciedlenie w twoim życiu . Szkoda tylko ,ze takie jest o no nieszczęśliwe .

Tylko czy Ty sama ,siebie szanujesz? myślę ,że nie:(

Przeciwnicy wielodzietnych rodzin - na jakiej podstawie uwazacie, ze nasze dzieci nie chodza w firmowych ciuchach? Dlaczego Wam takie rodziny kojarza sie wylacznie z patologia? Jestem ciekawy Waszej odpowiedzi?

Moje dzieci nie chodzą w firmowych ciuchach ,dlatego ,że im na nich nie zależy . Nie maja wpajane ,że firmowe znaczy lepsze . Starszy syn jak chciałam mu kupić oryginalne dresy ,powiedział ...co ty mamo ,co ja snob jestem.

pewnie nie chcial ci przykrosci robic bo wie ze ws na to nie stac :O

Mylisz się ...stać nas.

jak se sami chcecie miec tyle dzieciow -to fajno -ale jak robicie to bo Kk nakazuje to jestescie idiotami-dla myslacego człowieka kazdy kaplan to gówno i skurwiel -a religijni idioci koncza w biedzie ze stadem dzieci a ich religijne autorytety maja ich w dupie-zadni kaplani i politycy nie pomaga biednym wielodzietnym rodzinom - 1/4 polskich dzieci jest niedozywiona , dzieci glodne kradna w sklepach - a ci pierdoleni ciemniacy kaza rodzic i potepiaja nawet jednodzietnosc-zeby se chuje jebani fiuta do ust wkladali i se ssali

ojciec wlasciciel załozyciel ma miliony bo je wyłudza od idiotow co mu wierzą ale czy sypie na biedne dzieci kasą - no nie

kto kaze rodzic -niech siadzie odbytem na pal a ptaki wyjadaja mu oczy

kapłani i politycy to gówno bo okradaja obywateli równo

ci skurwiele co kaza rodzic- niech im imadło gienitalia zmiazdzą a ptaki oczy wydłubia

kazdy kaplan to gowno i skurwiel

:) Ja mam trójeczkę :) Sporo pracy przy trójce jest. Ale nie zamieniłabym się z tymi co jedno mają. :o p/s więcej nie planuję ;)

a my po południu świętowaliśmy święto wina , nakupiłyśmy sobie z dziewczynkami korali ,a mąż parę butelek wina :)

zwyzywają , że pijecie przy dzieciach a m ozę n awet je upijacie , tka że uważaj ....

oczywiście ,ze pijemy przy dzieciach :) Np . przy obiedzie to przecież trudno , żeby nie widziały :D