Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Giraffe1705

Sama nie wiem co robić.

Polecane posty

Gość Giraffe1705

Witam wszystkich. Tak jak w temacie, 2 lata jestem w związku z chłopakiem. Ja mam 20 lat on 22. Jest to mój pierwszy i od razu tak poważny związek, jego natomiast drugi. Jego pierwsza dziewczyna zdradzała go na prawo i na lewo, trochę popłakała,że nie chciała i jej przykro i on jej wybaczał... Z nami jest zupełnie inaczej. To on od początku narzucił swój charakter związku. Dodam jeszcze, że mieszkamy na tym samym osiedlu i przez dłuższy czas sie kolegowaliśmy mamy wspólna paczkę i niby zawsze mu się podobałam ale nic do mnie nie czuł, dopiero po jakimś czasie zaiskrzyło. Ale do rzeczy... Na początku to on sprawdzał mi face, kom czy z kims nie pisze, musiałam pisać czy skonczyłam lekcje czy zajecia, gdzie teraz ide z kim ide i co będe robić jak długo tam będę i inne mało mi przydatne rzeczy. Buntowałam się strasznie, łzy leciały strumieniami ale on nic sobie z tego nie robił. Usuwał moich znajomych na face, których on nie znał. nie było mowy w ogole mowy o spotkaniach z kolezankami wtedy kiedy on przyjechał z pracy... więc mogłam tylko spotykac sie jak jego nie było. Co chwile pytania czy gadałam z chłopakami i w ogole... Wylałam tyle łez,że aż boje się przed kimś przyznać. Na nim nie robiły wrażenia, mogłam płakać ile mam sił w płucach i ile łez mi wyleci. Totalna znieczulica. Teraz jest zupełnie inaczej. potrafimy przez cały dzien wymienic 3 esemesy. Mowi ze zrozumiał swoj bład choć w to nie wierze. Niby mowi,że mnie kocha ale bez przekonania, w niczym mi nie pomoga, położy się jak krół i czeka za jedzieniem, herbata i innymi rzeczami... Jest egoistyczny po prostu, czuje ze nie wiele go teraz interesuje i ma mnie gdzieś. On nie chce o tym gadac bo dla niego to sa pierdoły... Czuje,że zmarnowałam 2 lata mojego kiedyś cudownego życia... dużo ludzi mi mowi,że się zmieniłam na gorsze.. faktycznie czuje,że kiedyś byłam zupełnie inna dziewczyną teraz jestem wrakiem tej dziewczyny... Nawet psychicznie jzu nie wyrabiam, jak sie kłócimy on wyłaczy tel i ma to gdzies a ja tak długo becze i tak głośno krzyczę aż mi zabraknie tchu... jak mu mówie o tym, to twierdzi,że jestem psychiczna.. tak przez niego. Dodam,że ja juz kilkanascie razy jak nie kilkadziesiąt razy próbowałam od niego odejść ale nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,co przeżywasz-Twój facet to typowy "wampir energetyczny".Toksyczny facet.Powinnaś go zostawić jak najszybciej,bo będzie dużo gorzej.Przeżywałam dokładnie to samo,wiecznie miał w nosie moje łzy,cierpienie,obrażał,poniżał i w nic nie wierzył.Sprawdzał na każdym kroku,potrafił powiedzieć,że mam 2 min.na wypłakanie się i mam się uspokoić albo wypier...z domu.Nie będziesz szczęśliwa w takim związku.Powinnaś być radosna,uśmiechnięta a nie zastraszona,smutna i zapłakana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giraffe1705
Czasem jest dobrze a czasem, jak dziś, mam ochotę powiedzieć mu co o nim myślę... Zrezygnowałam dla niego z wszystkiego czyli z trenowania siatkówki i z harcerstwa. Jedno i drugie dawało mi tyle radości, nawet nie macie pojęcia. On mówił tak,, pomyśl sobie,że twoj chłopak siedzi sam w domu gdy ty doskonale się bawisz''. I doczekał się tego co chciał... Pluje sobie za to w twarz tak naprawde. Tyle mi obiecywał,że jestem tą jedyną,że juz innej nie chce, ja się bałam tych słów a teraz? jak się jemu pytam czy mysli,że doczekamy kolejnej naszej rocznicy to mówi że czas pokaże i zobaczymy... ale jak mówie,że znajde kogoś, kto będzie mnie szanował i nie traktował jak smiecia, będzie się liczył z moim zdaniem i przede wszystkim będzie mnie akceptował taka jak jestem bez zmieniania mnie to mówi,że nigdy mi nie pozwoli być z innym i,że w takim razie woli być ze mna... Czasem się zastanawiam za co mnie spotkało to co teraz musze przeżywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie można pozwolić,żeby cały Twój świat kręcił się wokół faceta-ten facet to typowy psychol.Wbił Cię w poczucie winny.On rani,poniża,wszystko mu nie pasuje i jeszcze Ty czujesz się winna.Zostaw go,bo zostaniesz wrakiem człowieka.Tak ja ja całkiem niedawno.To się nie może udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giraffe1705
Dla mnie to wszystko teraz jest jak jakis koszmar. Nawet czasem nie mam ochoty się z nim spotykać. Dziękuje za rady ;) Przemyślę i musze i dać radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×