NIE WIEM CZYJE TO DZIECKO

Witam, wiem ze to forum dla kobiet ale nie wiem co robic wiec postaram sie tutaj wygadac. Wiec troche o mnie mam 20 lat jestem facetem. Styczeń 2012 rok Są moje urodziny, wraz ze swoja dziewczyną i paczką najlepszych znajomych pijemy trunki alkoholowe. Gdy nagle miła atmosfere psuje moja dziewczyna , wszczyna kłotnie i sobie idzie licząc na to, że za nią pójde. Nie ma mowy, poszła. Dziś dowiaduje się , że poszła do swojego byłego i u niego spała. zdradziła mnie po raz pierwszy. Nasz związek ciągnie się dalej, wspaniały seks zajebiste chwile, serce mi przy niej rosło. Dziś dowiaduje się, że spała z nim łącznie trzy razy będąc ze mną. Koniec marca 2012 rok. Nasza ostatnia kłótnia, zrywam z nia. Prawie zero kontaktu do dnia dzisiejszego. Pare razy pisała, ale ją zbywałem. Przez ostatnie 4 miesiące nie tkneła na imprezach alkoholu, przestała wychodzić co mnie intrygowało. Miałem pewne podejrzenia, że być może jest w ciąży. Wczorajsza domówka pijemy ze znajomymi i zjawia się ona. Po 15 minutach wychodzi. Podchodze do kumpla z którym jak się dziś dowiedziałem zdradziła mnie 3 razy i pytam, Ty XYZ jest w ciąży? A on siada i mówi tak skąd wiesz ? Zaczeliśmy gadać, dowiedziałem się, że to niby jego dzieciak. Wracam do domu wysyłam do niej msg z prośba o spotkanie zgadza się. Rozmwiając z nią dowiaduje się, że zdradziła mnie trzy razy. Twierdzi, że to jego dziecko choć śmiem twierdzić, że tak samo ojcem mogę być ja. On spał z nią na początku kwietnia , a ja w środku marca. Nie chciala mi powiedziec wgl ze jest w ciazy. Co mam robic.. Twierdzi ze zataila by to ze to moje dziecko. Jaka popierdolona

ps. Twierdzi ze balaby sie ze bede sie starac jej oderbac dziecko.

kobieta lepiej wie kto jest ojcem

Możesz zrobić test DNA na ustalenie ojcostwa. Jest to dość drogie. Jeśli ona się nie zgodzi, możesz wystąpić do sądu z taką prośbą.

gowno prawda ze kobieta wie z kim ma dziecko jak spala z kilkoma

Nie wiem co robic. Czy mowic matce o tym fakcie czy poczekac. Nie mam pojecia.

Nie mów matce, oszczędź jej stresu. Dopiero jak czegoś więcej sie dowiesz...

I co powiem jej jak juz sie urodzi ? Bez niczego na start, z dnia na dziej dowie sie ze bedzie babcia. Bez mamy sobie nie poradze.

A tak bardzo chcesz wiedzieć czy to twoje dziecko? Skoro twierdzi,że nie to może i nie. JA bym nie wnikała. Z taka lepiej nic wspólnego nie mieć.

Jest w 22 tygodniu ciazy. Czyli 5 i pół miesiąca. Ja spalem z nia w marcu jakos srodek, a on w kwietniu. Tak bardzo chce wiedziec czy to moje. Jezeli jest moje chce poniesc pelna odpowiedzialnosc. Najchetniej pozbawillbym ja praw ale zapewne to mi sie nigdy nie uda. Moim zdaniem taki ktos nie moze wychowywac dziecka. Jaki to przyklad? Teraz nagle twierdzi, ze bierze mnie pod uwage.

jest zdolna do zapłodnienia ok.24h. Stąd tylko kilka (ok4-5) dni w miesiącu, gdzie może zajść w ciążę. Te 2 tygodnie (które dla ciebie nie są żadną różnicą) między tym kiedy spała z tobą a z nim to ogromna różnica. Sypiając z tobą nie była w czasie płodnym, a sypiając z nim - tak.

czyli w takim badz razie nei moge byc ojcem?

czyli sprawa sie rozwiazala i po co sobie tylko nadzieji narobiles jak od poczatku mowila ze nie twoje.......

to bylo tak proste?

Banalne. Jeśli jest teraz w 22tyg ciąży (a tak napisałeś), to wynika z tego, że ostatni okres musiała mieć po tym jak się z tobą przespała (około 25.03). Trzeba pamiętać też o tym, że około 10 dni od początku okresu większość kobiet nie ma szans zajścia w ciążę - to daje nam co najmniej 04 kwietnia (lub później) co do momentu "zajścia" ;). Więc albo nie jesteś ojcem...albo dziewczyna kłamie co do terminu porodu i zaawansowania ciąży.

bardzo to dziwne co ci tu niektórzy odpowiadają. ja jestem w ciąży w którą zaszłam dokładnie w 4 dzien miesiaczki. więc nie ma reguły. poza tym nie da sie jednoznacznie obliczyć dnia kiedy doszło do zapłodnienia. ja miałam najpierw termin na 29 listopada a teraz przesunął sie juz na 10 listopada po zmiane lekarza. jeśli śpi sie z kilkoma facetami nie można tego wykluczyć. a ty autorze watku zastanów się czy naprawde chcesz wiedziec kto jest ojcem dziecka. wiesz co sie z tym wiaze? jestes gotowy na to? bo jeśli tak to ja bym wolała wiedziec odrazu a nie za 20 lat przyjdzie mi latorośl i powie czes podobno jestes moim tata...uwazam że jeżeli masz wsparcie w rodzicach powinienes im o tej całej sytuacji powiedziec bo wsparcie jest ważne. powinienes jeszcze raz z laska porozmawiac i zapytac sie czy ma jakiekolwiek watpliwosci kto jest ojcem.bo jesli ma to chcesz po porodzie zrobic testy.

teraz sie dowiedzialem ze date porodu ma na 4 stycznia, czyli wychodzi na to ze jest w 24 tyogniu.

Kiedy miała ost. okres?

Patrzyłam w kalkulator i wychodzi że mając datę porodu 04.01 -dziecko zostało poczęte ok 13.04. Gdyby to było twoje dziecko to poród byłby miesiąc wcześniej.

Do tej pani wyżej - wyjątki się zdarzają, ale to są wyjątki, ja pisałam o WIĘKSZOŚCI kobiet. Jeśli ma termin na 04.01, to jest to 21 tydzień ciąży a nie 24 :O. Do zapłodnienia musiało więc dojść w kwietniu, a nie w marcu, niezależnie od jakichkolwiek anomalii hormonalnych. To po prostu wynika z długości trwania ciąży. Jeśli jest TYPOWĄ kobietą, to ostatni okres miała 31.03 lub 01.04, więc długo po tym jak z tobą spała. Nawet jeśli nie jest typową kobietą i doszło do anomalii, to dziecko poczęte w marcu urodziłoby się w grudniu. Jak rozkmninisz, to sprawdź (usuń spację) http://dziecko.haczewski.pl/index.phpcykl=28&dzien=31&miesiac=3&rok=2012&bg=000

To, że Ci się termin przesunął nie wynika z tego, ze zmieniłaś lekarza, ale z tego, że im bardziej zaawansowana ciąża, tym trudniej ustalić właściwy termin. Bo dzieci różnie rosną. Tylko pierwsze usg, najwcześniejsze, daje mniej-więcej zbliżony termin porodu, reszta kłamie. To Twoja pierwsza ciąża, co :)?

trwa 22 tydz. od zapłodnienia(21 skończony) ale 24tydz. liczony od ost. okresu -i tego wieku od okresu (czyli plus 2tyg. od zapłodnienia) trzymają się lekarze podając wiek ciąży.

ZMIENIŁ MI SIE TERMIN BO MOJ PIERWSZY LEKARZ NIE WIERZYŁ ŻE MOGŁAM ZAJŚĆ W CIAŻE W OKRESIE....TYLKO ZE TEN DZIEN BYL OSTATNIM W KTORYM WSPÓŁŻYŁAM A PREDZEJ TO BYŁOBY ZA POŹNO...MAŻ WYJEŻDZA CZESTO WIEC WIEM KIEDY MOGLAM ZAJSC.... JA ROZUMIEM JAK TO WSYZTSKO DZIALA... I MOZE FAKTYCZNIE NIE MA TAKIEJ MOZLIWOSCI. OBY TAK BYLO BO SKORO ZDRADZALA CIE Z JEDNYM TO NIE WIADOMO Z ILOMA JESZCZE:)

do azu Masz rację, sama nie spojrzałam dokładnie w ten kalkulator :o. Wiek ciąży liczy się od @ (TYPOWO) i w dniu dzisiejszym dziewczyna jest w 23tyd i 2 dniu (czyli 24tydz.). Jak miała nienormalnie długie cykle np. 60 dni (NIETYPOWO) to liczy się od domniemanego momentu zapłodnienia - czyli 21tydz. i 2 dzień. Co w dalszym ciągu nie przeszkadza, że jakby nie liczyć, dziewczyna na pewno zaszła w kwietniu a nie w marcu.

A wiadomo Ci, że najzdolniejsze plemniki przy sprzyjających warunkach mogą przeżyć nawet tydzień? Wtedy zaszłabyś 13 dnia cyklu a nie 4, jak myślisz. Może ten Twój lekarz nie taki głupi był ;)?

Ale gafa - 11 dc a nie 13 :(

dziewczyny ale tu nie chodzi o mnie:) ja tylko chciałam powiedzieć że różnie się zdarza...i skoro chłopak ma watpliwości to powinien po porodzie owej dziewczyny je rozwiać niż kiedys sie dowiedziec....moj przypadek jest inny całkowicie ale dałam go jako przykład żeby chłopak wiedział że głupie sytuacje się zdarzają....nie rozumiem dl;aczego niektore z was atakują mnie. a swoja pierwsza wypowiedz napisalam po tym jak autor napisał ze teraz jest brany pod uwage ze moze byc ojcem....a nie po tym jak napisał termin porodu....wiec nie byłam w stanie sobie tego tez tak wyliczyc dokladnie....

Ja Cię nie atakuję, jeśli pijesz do mnie ;). Ja po prostu wyjaśniam, że może nie do końca było tak jak myślisz, że było :). Przecież stosunek nie równa się zapłodnieniu :). I dobrze pisze "komórka jajowa", że dziecko musiało zostać poczęte w kwietniu, bo ciąża trwa określoną ilość dni, więc miesiąc w tą czy w tą to duża różnica i ojcostwo łatwo akurat wyeliminować.

Dobra, sens tego jest taki że dziecko mające się urodzić na początku stycznia musiało zostać poczęte tak czy inaczej mniej więcej w połowie kwietnia więc nie ma opcji żeby to było dziecko autora.

Nie rozumiem cię Elka, kto cię tu atakuje? Pisałam wyraźnie o większości kobiet, to mi wytknęłaś, że nie piszę o wyjątkach, bo wyjątki się zdarzają. No to piszę teraz wyraźnie zaznaczając co jest wyjątkiem a co jest typowe, to zaraz "atakuję". Ogarnij się :O.