Trzeba być niewychowanym burakiem żeby

Paziu, to nie jest logika, że ktoś nie kuma pewnych skrótów myślowych, ale cóż są tacy ludzie o prostych umysłach, którzy biorą wszystko dosłownie, nie potrafią sprawnie operować językiem i np nie rozumieją ironii i wszelkich bardziej subtelnych komunikatów językowych. bywa.

powyższą wypowiedź!Wszystko na temat!

ja tez nie lubie dzieci na weselu z powodow takich jak wiele dziewczyn tu pisze. Tak samo nie lubie nastolatkow do 18 wlacznie bo niestety z doswiadczenia wiem ze zwlaszcza dziewczyny to takie dla ktorych wesele to okazja zeby sie wypindrzyc, pokazac i " wyrywac ciacha ". wsrod kuzynow. Taka jest moja opinia, nie trzeba sie z nia zgadzac :)

Ile nowych opinii :) Odpisuje wiec z opóźnieniem kilkugodzinnym do pewnych osób. VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV Krótko pisząc. Ktoś odmawia mnie - ja odmawiam komuś. Jest akcja i jest reakcja. "wątpię, aby ktoś o zdrowych zmysłach chciał mieć taką chrzestną " Nie cisnę się do tego by być chrzestną czy świadkową jeśli o to pytasz. Dla mnie to tylko oszczędność pieniędzy bo jako świadek w kopertę trzeba dać te 500 zł od osoby, idąc za chrzestną też 500 to minimum i do tego chrzest, prezenty pod choinkę, komunia, 18, wesele. To jest ok 8 tys oszczędności jak nie więcej także nie myśl że ubolewam nad tym jakby ktos nie chciał mnie :) Nawet bym się cieszyła. Mam już 2 chrześników i już mi wystarczy. VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV do dhsssdgssus "rozsmieszylaś mnie- a kto by prosił na chrzestną taką oziębłą nieznoszącą dzieci sucz, która na widok kazdego osobnika poniżej 16 roku zycia dostaje spazmów obrzydzenia.." - Przynajmniej nie klnę. A Ty co sobą reprezentujesz. Może jako matka chrzestna nauczyłabyś chrześniaka to znaczy słowo sucz i zamiast ciocia mówiłoby tak do Ciebie. Przepraszam ale żeby zwracać uwagę komuś na to jakim jest to najpierw popatrz kim ty jesteś i jak się wyrażasz i jaki przykład dajesz. Jak już napisałam nie cisnę się by być chrzestną. VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV "Widać "biegające dzieci" nie jest zbyt sympatyczna, skoro ludzie muszą szukać wymówek, aby nie zjawić się na jej weselu. Wychodzi na to, ze dla gości wesele to jakis przykry obowiązek. " - Jeszcze nie zaczęłam prosić więc nie wiem czy goście będą wymyślać jakieś wymówki czy nie. Po prostu uważam że dla kogoś wymówką w moim przypadku może być niezaproszenie dzieci. Według mnie to nie jest poważny powód. Poważne powody to np śmierć, wypadek, poważna choroba itd. Czytałam że goście nie chcą przybyć na wesele bo nie mają zapewnionego autobusu i dlatego piszę że niektóre powody są bez sensu. VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV

Od dużej litery i pauza po interpunkcji, do szkoły dzieciory internetowe.

co wam te dzieci tak przeszkadzają ?

O nie, wręcz przeciwnie, nigdzie się nie wybieram.

:P

nie wszyscy kochają dzieci,więc w pełni rozumiem,że niektórzy ludzie ich nie trawią:o Nie każdy człowiek musi przepadać za dziećmi...to tak jakby od każdego wymagać aby np. lubił czekoladę lub każdy lubił koty:o Niektórzy lubią dzieci,a inni NIE!!!!