Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PnannienkazezOkienka

Trzeba być niewychowanym burakiem żeby

Polecane posty

Gość bo takie imprezy to nie są dla
dzieci:o Rodzicom się wydaje,że wezmą swoje dzieci,podłaczą ich do innych dzieciaków i wszyscy będą "świetnie sie bawili" :o Gówno prawda!! Śluby i wesela są dla młodzieży i dorosłych,a nie dla dzieci!!!!! Dzieci się tylko męczą,inni goście też:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprawda-nikt sie nie męczy:P Nigdy mi nie przeszkadzaja dzieci na weselach! Co mi to przeszkadza że biegają i mają radochę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takie imprezy to nie są dla
no ja mam na myśli znajome bachory z rodziny a nie obcą gównarzerie:o jeszcze by mi brakowało obcych bękartów na weselu:P Dzieci nie powinno byc na weselu,nawet jak należą do NAJBLIŻSZEJ rodziny!!Po chuj komu dzieci na ślubie i weselu?!! To nie jest impreza przeznaczona dla nich,one tylko tam WSZYSTKIM przeszkadzają,taka jest prawda:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takie imprezy to nie są dla
a mi przeszkadzaja te wredne bachory!!!!! Biegać to sobie mogą po podwórku,w przedszkolu,we własnym domu,a nie na ślubie i weselu!!!!!! Tylko sie kręcą pod nogami,przeszkadzają i robią niepotrzebne zamieszanie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takie imprezy to nie są dla
taaaa -nikt sie nie męczy:o MĘCZĄ się ludzie dzieciakmi na weselu,tylko poprawność polityczna nie pozwoli nikomu głośno się do tego przeznać:o No bo nie wypada przecież nie lubić dzieci,dzieci są takie kochane,słodkie,cudne:oCHUJA PRAWDA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Jak komuś dzieci nie przeszkadzają to niech sobie zaprasza dzieci na wesele. Mnie dzieci przeszkadzają i dlatego zapraszam bez dzieci. A goście muszą uszanować naszą wolę. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghge4
ja nie rozumiem za bardzo co was tak podnieca, że na czyimś weselu dzieci biegają czy włażą w kadr- przecież, to nie wasze wesele, więc co za różnica? na swoje własne wesele nie musicie przeciez zapraszać dzieci w ogóle czy tez zaprosić tylko dzieci od okreslonego wieku- przeciez nikt was nie zmusza do urządzenia znienawidzonego "kinderbalu". wasza decyzja czy chcecie imprezę rodzinną czy dla dorosłych. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx "a co ci przeszkadzało dziecko śpiące w pokoju kiedy ciebie tam nie ma? Przecież nie zostałoby tam całą noc. Jedyna co mogę zrozumieć, to kwestia pościeli,ale i to było do załatwienia." chyba sobie żartujesz? kobieta wynajęła pokój dla własnych potrzeb, a nie po to żeby użyczać go śpiącym dzieciom, pijanym w trupa albo parkom, które najdzie ochota. i nie wiem jak sobie wyobrażasz wyrzucenie dzieciaka z łóżka w chwili jak np sama zechcesz odpocząć- oczywiste, ze juz nie skorzystasz z pokoju, bo dzieciak tam lezy i nie wypada go wypraszać. nie wspominając o tym, że przez ten pokój zaraz zaczną przewijać sie rózni ludzie skoro już zmienił status na "publiczny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Dlatego ja cały czas podkreślam że na czyimś weselu nie interesują mnie dzieci, w ogóle nie wnikam w to czy dzieci będą czy nie bo to nie moje wesele i nie moja sprawa. Ktoś robi wesele i to jego sprawa kogo zaprasza a ja nie mam zamiaru narzucać czegokolwiek. (Tylko kiedys z tym pokojem miałam na koleżanki weselu nieprzyjemną sytuacje ale jestem na tyle wygadana że odmówiłam tej parze. ) Podkreślam tylko że na moje wesele zapraszam bez dzieci i goście nie mają innego wyjścia jak tylko zaakceptować decyzje bo to nasze wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaa
Przyszła do mnie chrzesnica zaprosic na ślub i wesele,na zaproszeniu było tylko ża proszą mnie i męża. Mam dwoje dzieci 12 i 6 lat. Zapytalam czy to z dziećmi -odpowiedzieli że nie ,wiec im od razu odpowiedzialam że nie przyjdziemy BO MAMY dzieci!!! Było im bardzo głupio i zaraz sie zmyli:P Trudno ich wesele ich wola,ale ja swoja też mam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze, zaoszczedzone na 2 osobach, a 6 letni dzieciak potrafi skutecznie rozwalic zabawę, wiem co mówię bo to przeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaa
No ja tez zaoszczędziłam,2000zl-tyle dają w Krakowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaa
Chrześni oczywiście tyle dają,nie zwykli goscie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na czyimś weselu niech
sobie będą dzieci - nie moja impeza,ale wkurwiają mnie one dlatego na własne wesele,ślub proszę gości bez dzieci!!!Niech się obrażają,to ślub i wesele,a nie przedszkole:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
do ajaaaaaaaaa "Zapytalam czy to z dziećmi -odpowiedzieli że nie ,wiec im od razu odpowiedzialam że nie przyjdziemy BO MAMY dzieci!!!" XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Też mi odpowiedź ,BO MAMY DZIECI. A ja mam psa i kota i następnym razem jak ktoś zaprosi mnie i narzeczonego a nie będę chciała isć na wesele to powiem , NIE BO MAM KOTA I PSA ! :) żart oczywiście Dla mnie tego typu powody są za przeproszeniem w dupy wzięte i to tylko głupi pretekst żeby nie iść na wesele. Powidz lepiej że nie masz kasy i zaoszczędzisz 2 tys. Wiesz poza tym 2 tys to owszem daje chrzestna czy chrzestny z os towarzyszącą a nie idąc w 4 osoby. Przynajmniej u nas tak dają. Poza tym nie jest to temat o pieniądzach. Jak chrzestna odmawia z takiego powodu jak odmówiłaś ty to jesteś dla mnie totalnym dnem. Wiadomo że na weselu najważniejsi są państwo młodzi, rodzice, rodzice chrzestni, dziadkowie. I głupio to nie powinno być państwu młodym tylko tobie jako chrzestnej że odmówiłaś. U mojej kuzynki chrzestna nie odmówiła przyjścia mimo że miała żałobę. Nie tańczyła na weselu ale była w tym dniu. A ty zachowałaś się niepoprawnie. Gdybyś była dalszą rodziną, koleżanką to jakoś by to przeszło ale chrzestna czy chrzestny to ważna osoba i nie chodzi tu o pieniądze tylko o obecność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisja
ajaaaaaaaaa to chujowa z ciebie chrzestna! nie mogłas sobie raz odpuścic przebywania non stop ze swoimi dzieciakami? Ten dzien byl dla twojej chrzesnicy najwazniejszy. Z drugiej strony chrzesnica pewnie z góry wiedziała co ja czeka ze strony twojego potomstwa i dlatego nie chciała ich na swoim weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
do ajaaaaaaaaa A zadam jeszcze jedno pytanie. Twoje dzieci są chore że nie opuszczasz ich na krok ? Bo 12 i 6 lat to są juz chyba na tyle samodzielne że mogą zostać z babcią,ciocią czy sąsiadką. Do pracy nie chodzisz ? Do szkoły i przedszkola też chodzisz z dziećmi i siedzisz w klasie na zajęciach ? A jak idziesz z mężem na imprezę sylwestrową to też zabierasz z sobą dzieci ? A jak idziesz do łóżka z mężem to też zabierasz dzieci żeby uczestniczyły w każdym wydarzeniu rodzinnym ? Na każdy pogrzeb zabierasz swoje dzieci mimo brzydkiej pogody czy srogiej zimy ? Jeśli twoje odp w większości są na TAK to idź się lecz bo jesteś chora. Przepraszam za stwierdzenie ale kobieta powinna zaopiekować się dzieckiem kiedy trzeba, iść do pracy, ugotować, posprzątać, ogólnie zająć się domem ale też i skorzystać z przyjemności i wyjść z mężem do kina czy teatru, pójść na basen czy aerobik, wyskoczyć z mężem na imprezę, wesele. Nie może wszystko kręcić się wokół domu i dzieci. Rozumiem wspólne rodzinne wypady rowerowe, jakieś parki wodne, kino, wycieczki, wypady do restauracji na lody czy niedzielny obiad. Jest czas dla rodziny ale też musimy mieć czas dla siebie i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram powyższą wypowiedź
wszystko ma swój czas - jest czas dla dzieci,czas dla męża,czas dla siebie,czas na wesela itp. Trzeba wyczuć co i jak i nie wszędzie ciągać się z dziećmi jak kwoka:o No i co z tego,że to swoje dzieci...ale jednak zawsze dzieci - dajmy sobie czas od nich odpocząć! Każdemu się to przyda!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghge4
ja nie widzę problemu w pójściu gdzieś bez dzieci, ale jak sobie wymyślicie wesele bez dzieci, to musicie sobie zdawać sprawę, że część osób odmówi, a część się obrazi. tak po prostu będzie i krzyki na forum tego nie zmienią. i kij ma dwa końce: owszem- niezbyt to kulturalne nie przyjść na slub chrześniaka, ale ludzie mają głęboko zakorzenione przekonanie, że chrzestnego i bliskich krewnych zaprasza się z całą rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
A jak dziecko dostaje zaproszenie na urodziny do kolegi z klasy to odmawia mówiąc, "NIE PRZYJDĘ BO MAM RODZICÓW !" Dzieci w wieku 12 i 6 lat mają już swoje małe bezalkoholowe imprezki o odpowiednich godzinach i rodzic podwozi dziecko na urodziny i zazwyczaj w trosce o bezpieczeństwo o odpowiedniej godzinie odbiera dziecko. Przecież nie siedzicie na imprezach urodzinowych ze swoimi dziećmi bo narobilibyście dziecku tylko sporo wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Aha czyli rozumiem że jak kuzynki dziecko zaprosi kiedyś na urodziny moje dziecko (wiadomo że takie małe przyjęcia dla dzieci i tak robią rodzice) to mam się obrazić na kuzynkę i nie puścić dziecka na urodziny bo moje dziecko zostało zaproszone bez rodziców ? I mam powiedzieć mojemu dziecku że by odmówiło i powiedziało że nie przyjdzie BO MA RODZICÓW. Skoro rodzice mówią że nie przyjdą bo mają dzieci to chyba działa to w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamaaaaaaa
Nie wiem, jak możecie porównywać wesele do sylwestra itp. Wiadomo, że na sylwestra się dzieci nie zabiera, podobnie wychodząc np. do klubu czy na wieczór panieński/kawalerski. Ale wesele to nie impreza dla dorosłych, jak niektórzy tu piszą, tylko impreza rodzinna. To chyba jakaś nowa moda-wesela bez dzieci, dla dorosłych. Przyznam się, że nigdy nie byłam na weselu, gdzie nie było dzieci... U mnie na weselu też były i nie przeszkadzały, a podczas pierwszego tanca byłam tak wpatrzona w męza, że pewnie nawet gdyby biegały, to i tak bym nie zauważyła:)) Teraz sama mam dziecko i było raz z nami na weselu rok temu (miało wówczas 4 lata) . Zgadzam się jednak, że to większa odpowiedzialność i ograniczenie dla rodziców, gdy decydują się pójść z dzieckiem. W naszym przypadku było to wesele kuzyna ze strony męża, więc była teściowa, teść i także dzieci z rodziny w podobnym wieku, więc nasz synek miał się z kim bawić, a ja akurat byłam kierowcą, więc i tak nawet kieliszka nie wypilam, a dziecko odwiozłam przed 24 do mojej mamy. Teraz idziemy do mojej przyjaciółki na wesele i nie zabieramy dziecka, chociaż oficjalnie jest zaproszony:P Moim zdaniem rodzice powinni zdecydować, czy chcą wziąć dziecko i się nim zająć, czy nie. Inna sprawa, że niektórzy nie potrafią się w ogóle zająć dzieckiem, czy to na weselu czy np. w autobusie, w supermarkecie itp. a dzieciaki biegają same i psocą, tego oczywiście nie popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
" Moim zdaniem rodzice powinni zdecydować, czy chcą wziąć dziecko i się nim zająć, czy nie. " - A jakim prawem ktoś ma decydować za mnie kogo mam zapraszać ? - I jak mam przewidzieć który rodzic jest odpowiedzialny i zajmie się swoim dzieckiem tak żeby nie przeszkadzało pozostałym gościom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaaaaaaa
do wszystkich szczekajacych na mnie-NIE,Nie mogłam i nie chcialam iść bez swoich dzieci ,w końcu chrześnica też byla bachorem na chrzcinach i nie odmowiłam bycia Jej chrzestną. Po prostu wymyślacie nową dupną modę. Wesele to właśnie jak najbardziej impreza rodzinna i uważam że kto chce może iść z dziećmi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- I jak mam przewidzieć który rodzic jest odpowiedzialny i zajmie się swoim dzieckiem tak żeby nie przeszkadzało pozostałym gościom ? Byłam na weselach gdzie były dzieci i nigdy mi nie przeszkadzały. Może rodzice mają wtedy więcej kłopotu,ale to ich problem! Według mnie czlowiek kulturalny jak zaprasza to całą rodzinę.Ostatnia świnia umie powiedzieć że bez dzieci! Albo tez robia to z oszczędności:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Zapytam raz jeszcze bo nikt nie odniósł się do tego co napisałam: Aha czyli rozumiem że jak kuzynki dziecko zaprosi kiedyś na urodziny moje dziecko (wiadomo że takie małe przyjęcia dla dzieci i tak robią rodzice) to mam się obrazić na kuzynkę i nie puścić dziecka na urodziny bo moje dziecko zostało zaproszone bez rodziców ? I mam powiedzieć mojemu dziecku że by odmówiło i powiedziało że nie przyjdzie BO MA RODZICÓW. Skoro rodzice mówią że nie przyjdą bo mają dzieci to chyba działa to w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegające dzieci-odpowiadam; Uważam ze prywatki ,urodziny itp są zorganizowane dla odpowiedniej grupy wiekowej i ani rodzice z dziećmi ani dzieci z rodzicami nie idą. Ale wesele to jest spotkanie rodzinne i własnie tam moze dziecko poznac swoją dalszą rodzine ,kuzynów itp.itd Bo w sumie kiedy maja sie poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
A trzeba specjalnych okazji do tego żeby poznać dziecko kuzynki ? Kuzynka może z dzieckiem zajrzeć do mnie w któryś weekend, latem możemy wspólnie pogrillować, zimą możemy polepić bałwana i napić się wieczorem kakao czy wina grzanego. Wtedy jest okazja do poznania się a nie na weselu na którym jest zamieszanie i żeby z każdym zamienić choć kilka słów musisz się na prawdę sprężać. Takie dziecko w czasie wesela nie jest w stanie poznać cioci. Ciocię czy wujka lepiej poznaliby na niezobowiązującym spotkaniu o którym pisałam gdzie są 4 czy 6 osób i wtedy można swobodnie porozmawiać czy wspólnie pobawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Stara nie jestem to fakt - mam 28 lat ale nie zgodzę się z tym że nic o życiu nie wiem. Wiem na pewno czego oczekuję a oczekuję jednego. Uszanowania decyzji osób które organizują wszelkiego rodzaju przyjęcia. Jeśli ktoś mi mówi że impreza plenerowa i obowiązują luźne ubiory to nie zakładam sukienki i szpileczek, jak ktoś robi imprezw w domu i prosi żeby nie chodzić po parkiecie w szpilkach to zakładam płaskie lub koturny żeby nie uszkodzić parkietu podczas tańca i taka sama sytuacja jest w przypadku zapraszania dzieci. Jak ktos mówi że można z dzieckiem to kto chce mieć problem to niech zabiera, a kto chce się wybawić to niech zostawi w domu, a jak organizator prosi żeby dzieci nie przyprowadzać to znaczy że przychodzi się bez dzieci. To tak jakby na babski wieczór przyjść z mężem czy narzeczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację -jak ktoś mówi to tak się robi! A że jest chamem nie prosząc całej rodziny na wesele, to już tego kogoś problem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×