Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja tego nie.nierozumiem

Nierozumiem czekania z seksem do ślubu, to głupota

Polecane posty

harrogate: z takimi poglądami możesz śmiało pogadać z jakimś 15- latkiem. Tak chodzimy na boki, rzucamy się na każdego napotkanego faceta, jesteśmy beztroskie i swawolne. Nie to co Wy stateczne żony, które razem z podpisanym papierkiem dostały 100% gwarancję dożywotniej wierności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polly84 allium: Dobrze urzędu nie wykluczam. Ale w czym mi to niby ma być niezbędne do życia? Że będziemy lepszą parą, bo mi formułkę powie przed urzędnikiem? Czy jakoś diametralnie zmieni to nasz związek, wpłynie na jakość życia, na cokolwiek wpłynie?! skoro niczego nie zmienia , skoro tak niewiele znaczy a porządkuje wiele spraw - to jaki problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Twój syn z Jolą i Olą przez 10 lat będą razem wspólnie, szczęsliwie żyć, budować razem przyszłość, wychowywać dzieci to wtedy śmiało możesz porównać ten związek do związku mireczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moment ale jak nic? 10lat razem, wspólna trzyletnia córa, wspólne inwestycje- to jest nic? Zabawna jestes allium...Ile masz lat jeśli mogę spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małżeństwo zawarte choćby tylko p rzed urzędnikiem reguluje wiele kwestii czysto praktycznych - począwszy od wspólnoty łoża , poprzez wspólnotę stołu skończywszy na pieniądzach , ubezpieczaniu i dizedizczeniu . Reguluje kwestie prawne i porządek społeczny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata - jedynie wasza córka jest wspólna :) reszta wszystko ma właściciela - albo ty o albo on . nigdy MY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawa nie znasz- na większośc mamy współwłasność. Więc? Ile masz lat? Bo jak czytam o tym porządku spoęłcznym to obstawiam raczej leciwą (może tylko mentalnie) kobiete....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"reszta wszystko ma właściciela - albo ty o albo on . " A ja + on = MY Myślisz, ze ja potrzebuję, żeby urzędnik regulował mi wspólnotę łoża i stołu? Kwestie finansowe- do wszystkiego dorobiliśmy się wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na współwłasności w razie śmieci jednego z was masz dziedziczenie ustawowe :) dziedziczą zstępni :) a ty jeśli nie będziesz miała zapisane w testamencie - masz tylko swoją połowę :) . rozumiem ,ze porządek społeczny to dla ciebie novum ale i nawet na kafie możesz się czegoś nauczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja + on = MY w świetle prawa i przepisów tylko poprzez ślub albo spółkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a coż mnie twoje współwłasności obchodzą ?:D a wy widać ,ze dziecinne jesteście skoro wierzycie ,ze dorosłe życie to tylko pozytywy , że nie potrzebujecie porządnych prawnych fundamentów :) jeśli moralne są dla was niczym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
"a wy widać ,ze dziecinne jesteście skoro wierzycie ,ze dorosłe życie to tylko pozytywy" Jako ateistki gorąco wierzą w człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruoch
nikt rozsadny nie kupuje kota worku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dookoła jak widzę sami prawie ateiści wierzący w dobroć człowieka - a jak świat wygląda ? strach rower pod sklepem zostawić. Nawet zapięty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium- to ile masz lat? Przyznasz się? Bo coś unikasz odpowiedzi :) I skończ z moralnymi fundamentami, bo tak szczerze to mój związek ma większe niż niejeden uświęcony przez Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium: Ale napisz mi konkretnie- co mi grozi? Bo łatwo zarzucać komuś lekkomyślność i naiwność, więc czekam na konkrety. Chodzi Ci o dziedziczenie? Ok- ale wszystko można prawnie pospisywać, nie przesadzaj, ze ślub musi być do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damazklasa
Współżycie przedmałżeńskie nie dlatego jest grzechem, ponieważ Bóg jest złośliwy i odmawia każdej przyjemności człowiekowi, ale dlatego jest grzechem, ponieważ przynosi fatalne skutki w przyszłości. Kiedy ludzie się kochają, uchylają się od czystości, mówiąc: „My się kochamy, nie uważamy tego za grzech! Jeśli nie uważają współżycia za grzech, to znaczy, że lepiej, że lepiej niż Bóg wiedzą, co jest dla nich dobre, a co złe... już skądś to znamy. Słychać tu echo szeptu węża z raju! Jeśli Bóg się pomylił, zakazując współżycia ludziom, którzy nie są małżonkami, a ludzie wiedzą lepiej, co im wolno a co nie, to Bóg już nie jest Bogiem. Bóg, który się myli, nie jest Bogiem! W tym momencie dwoje młodych Europejczyków o subnordyckich kształtach staje się bogami, ponieważ mówią: „Boże nie masz racji - my lepiej wiemy, co jest dla nas dobre! Ty mówisz „nie cudzołóż! My mówimy: „Kochamy się! pomyliłeś się, a my mamy rację. Skoro się pomyliłeś, to nie Ty jesteś Bogiem, tylko nasza miłość, która nas zbliża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilynmgufi
alez pierdolenie...jakie czekanie do slubu? Religia? Zacznijmy od tego zeby jakis katolik tu pouczal o "czystosci az do slubu" niech najpierw spojrzy na siebie, hipokryci sami grzesza dzien w dzien, nawet zwykle przeklenstwo to juz jest przeciez grzech:) wiec wypad mi z tymi katolickimi bzdurami, bo albo sie przestrzega przykazan i jest sie katolikiem, a jak ktos podchodzi do tego wybiórczo to to jest dupa a nie katolik i zaden nie bedzie mi tu jakis sredniowiecznych bredni wciskal. Sex to podstawa, nie wyobrazam sobie, zeby nie wyprobowac partnera przed slubem. A pozniej sie okazuje, malzenstwo zawarte a kazde z nich ma inne preferencje i sie za chuja nie moga zgrac, malo to zwiazkow sie rozpada z tego powodu? A co dopiero malzenstwo.. Tylko glupek kupuje kota w worku. A ci co uparcie twierdza, ze taki ich wybor, ze sa tacy wierzacy (hłe hłe) poprostu wstydza sie przyznac, ze nikt ich nie chcial, a pozniej to juz bylo wstyd sie przyznac, ze prawiczek, wiec wola sciemniac, ze to byl jego wybor i wiara tak nakazuje. Gdyby tak przestrzegal tej wiary to musialby zyc jak w celi, 0 alkoholu, klotni, zazdrosci, przklinania, msza coniedziele itd a tacy ludzie nieistnieja i kazdy o tym wie. Kazdy czlowiek ma swoje potrzeby i poped seksualny i takie zalosne teksty o tym, ze ktos sobie czeka sa zwyklym klamstwem (ojej kolejny grzech)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
"Sex to podstawa, nie wyobrazam sobie, zeby nie wyprobowac partnera przed slubem" Ty byłeś już próbowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata - w świtle prawa nie tworzycie żadnego związku . Jesteście KONKUBINATEM :) jak to brzmi , tak swoja drogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poly - nie tylko o kwestie prawne , chodzi o całość , bo małżeństwo jest taką własnie wspólnotą - stołu , łoża i finansów . oczywiście ,ze możesz przeżyć całe życie bez ślubu- twoje życie ,twój wybór . Ale dlaczego ? skoro kochasz swojego partnera a on ciebie - dlaczego nie ? Widzisz , najczęściej jest tka ,ze najprostsza odpowiedz jest prawdziwa , jest słuszna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak bo jedyne co mi zaprząta głowę to zastanawianie się jak co brzmi i jak postrzegają mnie inni. Sorry, ale nie żyjemy już w czasach, w których o postawie i podejściu partnera do związku świadczy papier. Po co wypominać komuś to w jaki sposób żyje i to ładnych kilka lat. Jeśli jest jej dobrze i jest szczęśliwa to chyba sam ten fakt świadczy, że poszła właściwą drogą. A górnolotne teksty o ładzie społecznym można sobie między książki włożyć- dla mnie związek to MIŁOŚĆ, DOPASOWANIE CHARAKTERÓW I DOPASOWANIE W SFERZE INTYMNEJ, jeśli czegoś brakuje to nie nazwałabym tego kompletnym związkiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewy prawnik
assirka, piszesz nieprawde, oczywiście, że jak mąż goni żonę z siekierą, to jest powód do rozwodu wg KK. Tyle tylko, że jest to rozwój cywilny i rozejście się, a nie unieważnienie sakramentu. Sakrament raz zawarty jest ważny do śmierci, co nie zmienia faktu, że od każdej osoby można odejść, jeśli tego wymaga sytuacja i nie jest to grzechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym się miała przejmować jak to brzmi to by mi życia nie starczyło :) Strasznie na pokaz musisz żyć droga allium. Rozumiem, ze pytanie o Twój wiek jest dla Ciebie niewygodne? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" małżeństwo jest taką własnie wspólnotą - stołu , łoża i finansów ." Popatrz a ja nie mam męża, a mój związek funkcjonuje na takich samych zasadach... jak to się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poly - tak jka ślub nie jest gwarantem szczęscia tk samo brak ślubu nie jest jego gwarantem . Pomyśl sobie w jakim mijscu chcesz być za 5 - 10 lat ? Chcesz mieć dzieci ? rodzinę ? dom ? Czy nie łatwiej to wszystko osiągać będąc jednością - jeśli n ie przed Bogiem to choć przed ludźmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×