Nierozumiem czekania z seksem do ślubu, to głupota

a czy ja pisalam o wyksztalceniu wyzszym? zajecia dodatkowe sa bardzo kodsztowne i tylko ktos bogaty mzoe se poslac 4, 5lub wiecej dzieci na zajecia dodatkowe by nie biedak

" pomijajac wyksztalcenie -łatwiej wyzywic wtchowac i utrzymac jedynaka niz 3, 5 lub wiecej dzieci no nie?" Rozumując jak ty lepiej wogóle nie miec dzieci, bo 0 dzieci to taniej niż 1.

taniej 1, 2 dzieci niz 10 -chyba to rozumiesz bo KK nie

chyba kazdy znal w szkole kogos zbiedne wielodzienej rodziny -ja znalam i chujowa tam bylo -na wycieczki szkolne nie jezdzili jak byloklasowe wyjscie do kina teatru to oni tez nie

kościół niestety wtrąca się do każdej dziedziny. Rozsądny człowiek ma w nosie, czy kościół popiera 1 czy 5 dzieci- to sprawa indywidualna. Bo to nie kościół będzie potem dziecko utrzymywał. Tak samo z seksem- to my ponosimy odpowiedzialnosc za nasze decysje, nie kościół. Więc uważam, ze KK powinien zajać się tym, czym powinien! Szerzeniem wiary, tłumaczeniem dobra i zła, dbaniem o swoich wiernych- a nie zagladać komuś do łóżka! Czy rozsądny człowiek będzie brał pod uwagę jak się ma kochać, jak zabezpieczać przed ciażą, ile mieć dzieci? Nie sądzę.

na wycieczki szkolne nie jezdzili jak byloklasowe wyjscie do kina teatru to oni tez nie' za to ty jestes kobieta sukcesu, ktora spedza polowe zycia na kafe w przeciwinstwie do tych katolickich hoi polloi

kaplani i politycy ciemne pierdolone zjeby nie pomagaja biednym wiledzietnym rodzinom ani samotnym matkomm -ale potepija jedynactwo i kaza produkowac dzieci choc ich gowno obchdzi zczy te dieci beda zyc na ulicy

osoby z biednych wielodzietnych rodzin maja chujowo w szkole -to oczywista aoczywistosc- a KK przeciez nie fundował im wycieczke i wyjsc do kina

Hej buquile :) A temat się toczy- podczytałam, czy za bardzo mnie nie zjechaliście ostatnio ale widzę, że w miarę kultura :)

jest potezne bezrobocie chujowy rynek pracy -ale Kk kaze miec dzieci nawet w skarajnej biedzie

bo Bozia dała to może Bozia wyżywi...

Ale dla KK życie na Ziemi nie jest wcale celem tylko drogą do tego drugiego. I to gdzie wylądujesz po śmierci nie będzie zalezało co na ziemi jadłes i w co się ubierałeś tylko czy nauczyłeś się kochać.

od 89 roku politycy zlewicy i prawicy pozwajaja ruchac sie klerowi w kakało az im je rozjebało

w prasie sa non stop historie matek wielorodek co prosza o pomoc materialna -raz czytalam ofaceci co mu zona matka 16 dzieci zmarła na cos tam

Hej Polly84 :) Nie no, po tobie nie będe jeździł, bo cię nie znam. Będę jeździł po jakiejś głupocie jesli takową palniesz :p

buquile: Ale ciężko kochać wszystko i wszystkich wkoło jak się nie ma co jeść i w co ubrać.

wielodzietna biedota zyjaca w obskurnych blokach i kamieniach -to chyba rozowo nie ma?a Kk kaze miec j ak najwiecej dzieci

Tylko wiesz, ze pojęcie palnięcia głupoty może być mocno względne... ;)

jak biedna schorowana wielorodka bedzie blagac gina -religijnego zjeba - by wlozyl jej spirale lub wypysal recepte na srodek anty- ton rzeknie -rodz dallej -jakiss to bedzie

"Ale ciężko kochać wszystko i wszystkich wkoło jak się nie ma co jeść i w co ubrać." Własnie o to chodzi :) No bo właśnie łatwo jest "kochać" jak mamy dostatek naookoło.

wielorodki raczej nie stac zeby poslac dziecko do dentysty ortodont y logopedy na zajecia dodatkowe obozy wakacyjn e tp- a kaplani i politycy jej kasy nie dadzą

generalnie chodzi o to, zeby byc nieszczęśliwym, nagrodą bedzie życie wieczne :)

buquile: Czyli mamy się nie starać zapewnić sobie jak najlepsze warunki, bo.. hmm.. bieda uszlachetnia? Uczy charakteru? I jeśli na ten moment np. żyję sobie czysto konsumpcyjnie: zarabiam- wydaję na głupoty, przyjemności i nie mam dziecka- moje życie ma gorszą wartość niż np. biedota rozmnażająca się na potęgę i nie myśląca o przyszłości?

wg Kk bieda jest cudowna a skazanie dzieci na nia czyms mądrym-byle ich było jka najwiecej

"Czyli mamy się nie starać zapewnić sobie jak najlepsze warunki, bo.. hmm.. bieda uszlachetnia?" No przeciez wiesz, ze nie. Oczywiście że mamy się starać i też korzystac z życia. Natomisat, odpuszczając sobie dziecko choćby było mnie na nie stać, (bo będę mieć więcej dla siebie), to nauka egoizmu, nie miłości.

buquile: Czyli jeśli mnie stać i odpuszczam sobie dziecko (no przecież nie dlatego, ze chcę więcej dla siebie..) to egoizm? I każdy POWINIEN mieć dziecko?

"Czyli jeśli mnie stać i odpuszczam sobie dziecko (no przecież nie dlatego, ze chcę więcej dla siebie..)" No nie znam powodów dla którego sobie je odpuszczasz. Niektóre kobiety mają medyczne ryzyko poronienia.

nie każdy powinien mieć dizeci , bo , nawet nie każdy powninien być w małżeństwie i nie ma w tym niczego złego . Po prostu nie każdy jest do tego powołany i dobrze jest jeśli zdaje sobie z tego sprawę podejmując życiowe decyzje . Ale ... jeśli o ilości twoich dzieci - nie o tym czy je mieć edizesz czy nie - ale o ilości twoich dzieci decyduje przede wszystkim kasa , a konkretnie myślenie ,że " dzieci kosztują " - to tak , to jest egoizm .

im mniej dzeci tym lepsze warunki mozna im zapewnic- nie kazdy jest jak mel gibson superkatolik co 7 dzieci i majatek 850 milionoe dolcow-

wroc- 8 dzieci rozwiodł sie z zona bo poczuł mrowskow gaciach i ma nieslubna córke - on s e nawet kosciol prywatny wybudowal -