Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy__wiecej

czy są tu mamy pracujące z dwójką dzieci?

Polecane posty

Gość nigdy__wiecej

jak sobie radzicie? Ile godizn pracujecie? Cyz macie babcie do pomocy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy__wiecej
dzieki za odpowiedz. Szukam opinii mam, ponieważ nie wiem, czy zdecydować się na drugie dziecko, a bardzo bym chciała, tylko nie wiem, czy podołamy. Babcie daleko. Obydwoje z mezem pracujemy na caly etat 9-17. Dziecko ma poltora roku i chodzi do żłobka. Zastanawiam sie, jakby to bylo z drugim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu ty odgórnie załozylas ze babcia by twoim dzieckiem sie zajmowala jakby daleko nie mieszkała?Kobieta swoje odchowala, niech ma teraz czas dla siebie ,a ty z babci darmową nianke bys chciala zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracuje mam dwojke
Mam nienormowany czas pracy tak samo jak moj maz,dzieci chodza do przedskola,jak sa w domu to albo ja albo maz a jak oboje jestesmy akurat w pracy to jest jeszcze niania,jestesmy szczesliwi i zadowoleni,razem zarobimy wiecej niz gdyby pracowala tylko jedna osoba i nawet placac za przedszkole i niani nam jeszcze zostaje na tyle,ze sie oplaca. Jak sie chce to sie potrafi,trzeba tylko chciec. Babcie nie sa od zajmowania sie wnukami na etat, od trgo sa platne opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki....
Jestem mamą pracującą na pełny etat 8-16, nie ma nikogo do pomocy, bo jestem dorosła i zdecydowałam się na dzieci świadomie, moi rodzice i teściowie pracują. Starsze do przedszkola, młodsze do prywatnego żłobka, bo w państwowym nie ma miejsca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy__wiecej
macie racje, ze babcie i dziadkowie nie są od zajmowania się dziećmi swoich dzieci na etat. Mialam na mysli taką pomoc doraźną. Na przykład, gdy nagle się okaże, że trzeba zostać w pracy dłużej i nie ma kto odebrać dziecka ze żłobka, to wtedy pomoc babci lub dziadka jest nieoceniona. Chodzi też o takie psychologiczne wsparcie, że się wie, że są bliscy są niedaleko i w razie W zawsze mogą pomóc. A mamę z czwórką dzieci podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość operacjaaaa!
Toksyczna jak zwykle przesadza! Oczywiście, że babcie nie są od zajmowania się wnukami, nie można tego z góry zakładać i oczekiwać, że tak będzie. Ale jeśli są w okolicy, sami to proponują, ponieważ oboje są juz na emeryturach a fizycznie są całkiem sprawni i poprostu czasem im się nudzi to czemu nie? Ja mam taką sytuację i chciałam dac dziecko do żłobka, ale dziadkowie sami zaproponowali pomoc. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Wiecie co ? Ja mam wrażenie, że te wszystkie osoby tak wyzywające matki dające babciom dzieci pod opiekę, krytykujące, że babcie nie są od niańczenia , że swoje odchowały, to chyba zwyczajnie zazdroszczą, że ktoś ma tak łatwo, że babcia się mu zajmie dzieckiem. To widać od razu, że one same z takiej opieki nie mogą skorzystać, i ich to w oczy kole, to docinają temu, kto na opiekę babci się zdał. Ja też skorzystałam z opieki babci. Trzeba zaznaczyć, że nie każdy musi na siłę zmuszać babcie do przymusowej opieki nad dzieckiem, tylko są babcie, które same z miłą chęcią się wnukami zajmą i im to nie przeszkadza - a wiedz Toksyczna - że jest wiele takich babć, dla których zajmowanie się wnukami to czysta przyjemność, nie mus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Wiadomo, że to niejednej osobie łatwiej i lepiej, jak dzieckiem zajmie się ktoś z rodziny, niż obca niania czy panie w żłobku. Tak że jesli ktoś tak ma i tak mu dobrze, to nie rozumiem, po co mu dosrywać ? Każdy wybiera taką opiekę, na jaką może sobie pozwolić, jeden ma nianię, inny żłobek, inny babcię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość operacjaaaa!
poza tym Toksyczna myli się w jeszcze jednej kwestii - nie zawsze babcia to "darmowa niańka". Znam osoby, które płacą za opiekę matkom/teściowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Poza tym niejedna synowa nawet jak nie daje pieniędzy, to i tak sporą cenę płaci za to darmowe niańczenie, bo wiadomo, jak to bywa z teściowymi, ich charakterem i wtrącaniem się we wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmmmmm to tylko
często babcie same chca opiekować sie wnukem i sprawia im to przyjemność .Moja mama pracuje ale gdyby była na emeryturze to chetnie zajęłaby sie wnuczka. Moja babcia tez sie nami zajmowała jak była taka potrzeba .Rodzina powinna sobie pomagać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie ze wzgledu nato, ze nie moge liczyc na pomoc babci ani nikogo z rodziny, nie zdecyduje sie na drugie dziecko. Za dlugo wypadlabym z obieku, rynku pracy, niedawno corka poszla do przedszkola, jak byla mlodsza to bralam zlecenia i pracowalam w domu. Teraz na szczescie mam wiecej czasu na prace i w jeden dzien, jak corka jest w przedszkolu potrafie zrobic tyle, ile robila w tydzien, jak siedzialam z corka w domu. A dla mnie praca i mozliwosc samorealizacji w zawodzie jest bardzo wazne i nie zamierzam drugi raz pakowac sie w macierzynstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×