potrzebuje pomocy ludzi zpomysłem! własny interes

Słuchajcie, piszę tu bo jestem już zdesperowana. Robiłam wszystko, a mój interes ledwo ciągnie. Ale od początku. W marcu otworzyłam w Warszawie pizzerię, wyremontowałam lokal, zainwestowałam w reklamę w gazetkach, ulotki, banery itp. Pochłonęło to naprawdę duże pieniądze. Jedzenie jest smaczne, posiadam alkohol, jak ktoś przyjdzie na jedzenie to bardzo zachwala. Na żywo transmisje meczów i ważnych wydarzeń sportowych, dowóz gratis, ciągłe promocje...i utarg dzienny po 300zł. To nie starcza nawet na czynsz, pensje dla pracowników czy bieżace zakupy. Próbowałam już chyba wszystkiego, łącznie z degustacją pizzy na mieście. Lokal jest dość dobrze usytuowany, blisko wezła komunikacyjnego. I do sedna. Skończyły mi się pieniądze, nie mam już na reklamę. ledwo na opłaty, pracuję tam sama, zeby oszczędzac na pensjach. Co można zrobić, zeby to się wreszcie ruszyło? mam na to 2 miesiące, bo tyle trwa okres wypowiedzenia, które już złożyłam do właściciela, bo jestem w finansowym dole, nie mam na prowadzenie tego lokalu. Co mogę zrobić, by bez dużych wkładów finansowych próbować to podźwignąc? Aha, jest też ogródek, ale wiadomo jesień idzie, więc zaraz się zwinie.Fanpage na facebooku też już jest. Może ktoś jest tu pomysłowy, albo rozkręcał własny biznes i może podpowiedziec? Pomóżcie, bo w tejc hwili to już nawet na czynsz za mieszkanie nie mam i jestem bliska załamania nerwowego. Może potrzebuję świeżego umysłu. Z góry dziekuję za wszystkie rady. Pozdrawiam serdecznie

po co Ty kobieto pizzerie otworzyłas?! przeciez multum tego, sprawdzonego :) mogłaś jakiś bar, albo restaurację ! :P

jakby zarcie bylo dobre ludzie by wracali widocznie albo zarcie albo ceny nie halo

No tak wyszło. Miałam ludzi, którzy się na tym znali. Kucharzy, receptury i lokal za groszę całkowicie wyposażony, bez odstepnego. Miałam dobre chęci, duży zapał i chciałam, zeby się udało. Nie ma co teraz myśleć o tym, po co było otwierać. Już za późno. Teraz z nozem na gardle muszę myśleć jak to podźwignąć. Liczę na wasze pomysły, może podpowiedzi. będę bardzo wdzięczna za wypowiedzi

nie wszyscy lubią pizze , a gdzie się podziały tradycyjne polskie obiady, żurek, barszcz, rosół, a nawet zsiadłe mleko do tego kefir owocowy , kapusta, bigos i schab ?

sprzedaj to poki jeszcze dziala

Renata, własnie jedzenie pyszne. Naprawdę. Wielu ludzi, którzy przychodzą zostaje stałymi klientami, wracają i chwalą jedzenie, ale to widocznie za mało

idzie_knur tez tak uważam, za mało jest takich miejsc z prawdziwym jedzeniem, a nie multum pizzerii, ze nie ma w czym wybierac !

kolo mnie w duzym miescie jest pizzeria slabo szla a teraz zrobili pizze srednia za 4,99 to kolejki az z lokalu wychodza ludzie, ale tylko w lokalu jest taka tania bo w dostawie po 9 zl widac cena czyni cuda

renata, próbowałam sprzedać, ale właściciel lokalu chce tak kosmiczną kaucję, ze ludzie się wycofują. Miałam paru chętnych ale robili duże oczy jak usłyszeli kaucję i rezygnowali. A właściciel lokalu nie chce obniżyć tej kaucji, więc zostaje mi tylko to ciągnąć. Albo do końca trwania wypowiedzenia, albo może uda się rozkręcić na tyle, żeby przynosiło jakies zyski.

zrob pizze za 5 zl co to za koszt dla ciebie zrobienie placka? 2 zl w produktach wlasnych? a zobaczysz kolejki ci sie beda ustawiac

renata miałam i tego typu promocje, ale koszt wyprodukowania średniej pizzy to około 12zł. Nie da się ciągnąc długo i sprzedawać poniżej kosztów produkcji, bo to strzelanie sobie w stope.

a możesz podać lokalizację? nie musi byc adres,ale okolica, jestem po prostu ciekawa jaki target itp. bo np. kolo mojej uczelni jest zadupie i kilka knajp,i gdyby nie uczelnia to nikt by tam nie chodzil a tak mają duży ruch

a masz oprócz tej pizzy coś innego w ofercie?

reklama dźwignia handlu :) powinnaś jakoś zachecac ludzi :D czeste promocje albo coś;)

ja kilka lat temu tez mialam sklep. szedl ze starczalo na oplaty ale juznie mialam sily ciagnac. znalazlam naiwna co go kupila i istalilismy date przejecia. postanowilam dla jaj ostatnie dwa dni obnizyc ceny zeby wyprzedac to co mi zostalo z mojego towaru, jak walnelam cene o kilkadziesiat procent nizasza to mi sie kolejki wustawily i wyprzedalam w dwa dni to co na polkach miesiacami lezalo a nie stracilam na tym bo dostalam odstepne za sklep i reszte towaru co zostal uwierz mi cena czyni cuda

kochana pracuje w pizzeri. co ty pierdolisz ze koszt pizzy to 12 zl??? koszt wypordukowania placka to 2-3 zl sredniego

Bemowo, niedaleko ratusza No mam, frytki, tortille, sałatki, pieczywo czosnkowe, makarony kiełbaska z grilla i alkohole. Gdyby nie piwo, to obroty byłyby jeszcze mniejsze. Mnóstwo ludzi wpada głównie się napić i leci dalej.

parufka! a może zrób promocję typu: każdy klient, który przyprowadzi nowego klienta coś z tego ma?? wtedy ci, których już pozyskałaś nagonią nowych... może studentów jakoś przyciągnij, np. ustal godziny, w których jest taniej, rozrzuć ulotki po uczelniach, akademikach albo jakieś piwo gratis...

wiesz co ja bym odpusciła..jesli sie nie rpzyjeło to sie nie rpzyjmie chcociazbyś staneła na głowie.Powiem ci ze obok mnie była pizzeria pociągneła z rok potem przejoł ją inny wlasciciel i myslał ze coś on zwojuje i tez poległ po pół roku. Zauwazyłam ze sa meijsca takie ze nigdy się nie przyjmie jakis tam konkretny biznes, Pewnie jedynie w twoim przypadku wchodzi w gre zmiana lokalizacji no ale z tego co piszesz juz na to pieniedzy nie masz... odpuść...taka moja rada

czyli mamy idpiowiedz dlaczego ci nei idzie. albo masz za duze ceny albo przeplacasz sama za produkty kochana na pizze piotrzebbujesz troche maki wody drozdze troche sera sos i jakies dodatki po kilka sztuk plasterkow wedlin jakies warzywa. gdzie ty masz 12 zl produktow? chyba ze zlotego sera ta pizza

a zupę masz? zupę można zjeść u Ciebie jakąkolwiek? byle domową, nie z kubka?

Renata Przepraszam, masz rację, 12zł to nam wyszedł duży 4 składnikowy. Dokładnie już nie pamiętam tych kosztów, bo liczyłam to z 2 m-ce temu. Jeśli chodzi o reklamę: nie mam już na nią pieniędzy, ledwie na ulotki supłam teraz :(

cos na poczatku spierdolilas ze masz takie koszty, to ile u ciebie kosztuje srednia capriociosa?

podaj okolice, bo to wiele zmienia, ja tak wlasnie mysle, a klimat? meble? mebli nie zmienisz z braku kasy ale klimat?

Na początku źle zorganizowałaś reklamę;) najlepiej dla studentów, oni zawsze głodni i spragnieni, wystarczy ich zachęcic:) ale skoro nic już Ci nie pomaga to ja nic radzic nie będę. Powodzenia :)

parufka ja z tymi ulotkami mogę pomóc, bo sama szukam pomysłu, żeby coś robić a mam margines luzu jestem z Warszawy

wyprodukowanie sredniej pizzy to 12 zł?????co tu kobieto opowiadasz:D wiekszej bzdury nie slyszałam... koszt to 5-7 zł a nie 12!! no chyba ze to jakas pizza z kawiorem??:-P

Dla studentów mam zniżki na wszystko 15% i browar po 6zł :) Mildred, dziękuję, z tym naganianiem klientów niezła myśl. Zapiszę sobie :)

kochana to musisz liczyc zawsze - widac ze nie masz glowy do biznesu ja pracuje w pizzerii w zasadzie w moejscu gdzie sa 4 obok siebie i konkurencja jest duza ale to dobrze- jak gosc wystartpwal z promocja za 5 zl to teraz wszyscy mamy niskie ceny a zarabiamy, u nas sprzedaje sie 600 plackow dziennie!!!!!!!!! po 5 zl to masz 3 tysiace.pracuja 4 osoby