Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mojito20

ich dwóch i ja, którego wybrać?

Polecane posty

Gość mojito20

Witajcie mam problem który nie daje mi spokoju... Szukam jakiegoś rozwiązania dla całej tej sytuacji bo dłużej tak już nie mogę żyć, męczę się każdego dnia coraz bardziej... A teraz do sedna, od kilku miesięcy jestem w związku ale w ostatnim czasie nie ma dnia żebym nie myślała o kimś innym a mianowicie o moim koledze. Z moim kolegą (przyjmijmy że to M) znamy się długo i dobrze czujemy się w swoim towarzystwie, potrafimy ze sobą rozmawiać na każdy temat, pomagamy sobie w wielu sytuacjach, taka jakby przyjaźń. W pewnym momencie przerodziło się to w coś więcej ale szybko się skończyło samo z siebie, pomimo tego dalej się "przyjaźnimy" i trwa to już sporo czasu od tego co zaszło między nami... Od tamtego momentu M nie związał się z nikim (stwierdził że bycie w związku nie jest dla niego, bo nigdy się mu to nie udaje i że woli zostać w relacjach przyjacielskich), ja też nie miałam nikogo aż do teraz. W tym momencie jestem w związku i wydawało mi się, że to jest ten jedyny i że właśnie z nim chcę układać sobie życie, jest świetnym facetem, bardzo troskliwym, wyrozumiałym ale nie czuje się przy nim tak jak przy M, nie potrafimy rozmawiać ze sobą tak swobodnie jak z M. Cały czas myślę że popełniłam wielki błąd wiążąc się z facetem z którym jestem obecnie ale z drugiej strony mam przy nim taką stabilizację i wiem na czym stoję... Wstąpiłam w ten związek bardziej z rozsądku... Nie wiem co robić... Dlaczego ciągle myślę o M? Dlaczego nie jestem szczęśliwa w związku, w którym teraz trwam? I dlaczego to jest takie trudne? Poradźcie coś proszę bo dłużej tak nie mogę żyć, nie mogę krzywdzić faceta z którym jestem i siebie samej skazywać na takie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ks rydzyk
juz wybralas lepiej kierowac sie rozsadkiem oszczedzisz sobie rozczrowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mojito20
Jak sama znasz odpowiedz na swe pytania to czemu to wszystko? Jak nie spróbujesz to bedziesz żałowała tego do końca życia, że jestes z kimś z rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojito20
Finch nie, nie polecialam na kase. Jestem finansowo niezalezna od nikogo i nie musze ''leciec na kase''... Z rozsadku bo nie chcialam byc sama, chcialam zaczac w koncu ukladac sobie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejestembabka
Nie ma sensu trwania w tym "Zwiazku", skoro myslisz o kims innym. Zycie jest za krotkie, zeby nie robic tego, co tak naprawde chce sie robic. Nie sluchaj ludzi, ktorzy radza,zebys brnela nadal w zwiazek z kims, z kim nie chcesz byc - sami pewnie przezyli jakies rozczarowania. Nie obiecuje,ze wszystko suepr sie ulozy, ale z 2 strony pomysl - za 10 lat bedziesz ogladala swojego meza (na ktorym tak narpawde malo Ci zalezy), lezacego na kanapie z piwem w rece (czy tam whisky) i pomyslisz: Boze, dlaczego nei sprobowalam z tamtym??? A moze byc tak, ze za te 10 lat spokjrzysz na swojego przyajciela, ktory moze byc wtedy Twoim partnerem, trzymajacego w reku piwsko i pomyslisz; o Boze, jak ja kocham tego glupola, tak dobrze,ze sprobowalam... Zycie jest KROTKIE, trzeba byc troche egoista... Przemysl wszystko - plusy i minusy, zwiazek bez uczucia nie przetrwa - wczesnieij czy pozniej sie rozwali, bo gdy nei ma uczucia - NIE CHCE SIE WALCZYC w pozniejszych latach, gdy przychodzi codziennosc i szarosc ... Mowie z autopsji, teraz jestem szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stek bzdur
ten lezacy z piwem czy tamten co za roznica ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
Nikt za ciebie na tyle pytanie nie odpowie.Sama musisz my w twojej głowie nie siedzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii
No tak Pomyślmy. Tamten nie chce być w związku ale pociąga cię sexi. I to wcale nie prawda, że z M możesz mówić o wszystkim. To z aktualnym facetem nie chcesz rozmawiać o wszystkim. Sama stwarzasz tematy TABU. Wiesz doskonale i zdajesz sobie z tego sprawę, że teraz masz stabilizację. z M byłaby huśtawka. A te osoby co piszą wybierz bzykanko nie myśl o jutrze są troszkę pogięte. Więc ich zdanie nie jest miarodajne. Powiedz swojemu aktualnemu facetowi, że wolisz tamtego i cześć. A nas nie pytaj o zdanie. Skończy się wróbel w garści a kanarek z dachu odfrunie. A ty zostaniesz z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×