Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamaana_karmieniem_juz_w_3 t

3 tygodniowe dziecko i problem z karmieniem

Polecane posty

Gość zalamaana_karmieniem_juz_w_3 t

Nawet nie wiem od czego zaczac. Chcialam karmic piersia i nadal chce. Ale coraz mniej mi wychodzi. Dziecko praktycznie przesypia cala noc - budzi sie tylko ok godz 3.00 - ale zazwyczaj nie placze, wtedy biore corke do lozka i staram sie nakarmic piersia - pociagnie kilka lykow i zasypia. Potem historia sie powtarza ok godziny 7.00. W dzien do godziny 16 - 17 - tez nie za wiele je. Dopiero wieczorem wlacza jej sie glod - a ja wtedy mam chyba malo mleka- sama nie wiem. Niby dziecko karmi sie piersia na zadanie, alemoja nie wypija tyle mleka ile powinna - jestem tego pewna. Nie wiem jak z jej waga, bo nie mam wagi w domu. Jak odciagne mleko laktatorem, to zjada nawet 85 - 90 ml. Ale z piersi kilka lykow i reszta to takie mietolenie cycka bez wiekszych efektow - przynajmniej takie mam wrazenie. Wczoraj rano odciagnelam z obu piersi laktatorem 140 ml. Wczoraj przez caly dzien co troche dawalam corce piers, zeby moze pobudzic ta laktacje, dzialalalm tez laktatorem, masowałam piersi itd - i co? dzis po porannym karmieniu - o ile to mozna nazwac karmieniem - mala wziela kilka lykow i spi - odciagnelam laktatorem 50 ml. Jestem zalamana, ze nie umiem wykarmic swojego dziecka. Nie umialam jej urodzic naturalnie i jeszcze w dodatku nie potrafie jej wykarmic. Wczoraj juz sie poryczalam z tego wszystkiego, bo cale dnie sa podporzadkowane karmieniu - najpierw jej daje piers, pozniej walcze z laktatorem - moje piersi sa masakrowane przez ciagle ssanie, ugniatanie itd. Chodze cala upocona, lepiaca sie od mleka z cyckami na wierzchu :(((( Co mam robic? Nie chce dawac jej mm, wolalabym karmic piersia. Trace poczucie swojej wartosci jako matka, skoro nie potrafie wykarmic wlasnego dziecka :( A dodam, ze cycki mam wielkie i gowno z tego wynika :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaana_karmieniem_juz_w_3 t
zadna mama sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko tez ladnie spi, jednak staram sie wybudzac ja na karmienie. czesto tez zasypia przy cycku, nie najadlszy sie, bo slucham czy przelyka a umiem rozroznic mniej wiecej czy zjadla wystarczajaco. Wtedy idziemy zmienic pampersa i mala troche sie przebudza. Robimy wowczas drugie podejscie do cycka. Moze masz za male brodawki i ciezko malej uchwycic, wiec pociagnie kilka lykow i zasypia zmeczona? Ja karmie przez kapturki, dziecko ma wrazenie ze je z butelki, a jednak je z piersi. Dzisiaj idziemy sprawdzic czy cos przybrala - konczy 2 tygodnie. Gdy mialam malo pokarmu pilam herbatki z kopru wloskiego. Teraz z kolei mam zastoje i cholernie boli. I nie wiem co z tym zrobic. Nie moge rozmasowac, no masakra. Staraj sie podawac piers jak najczesciej, a gdy nic nie pomoze, to trudno, musisz dokarmiac sciagnietym pokarmem... I mysle ze malutka nie powinna tak dlugo spac. Noworodkom po tylu godzinach szybko spada poziom glukozy we krwi, przez co sa jeszcze bardziej senne i kolo sie zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilosc mleka nie zalezy od wielkosci piersi. Skoro tyle odciagasz laktatorem, to jestem pewna, ze masz wystarczajaco pokarmu. I chyba nie jest tak, ze zalezy to od pory dnia, ze wieczorem masz go mniej. Jedyna rada, przystawiac, wybudzac, przystawiac. Ja na poczatku mialam brodawki do krwi posiekane, strupy sie porobily. Masakra. Co do lecacego mleka, moze kup wkladki laktacyjne, takie poduszeczki, ktore wklada sie w stanik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaana_karmieniem_juz_w_3 t
co do dlugiego nocnego spania, to polozna powiedziala mi, ze tylko sie cieszyc, ze mala spi tyle w nocy, bo zoladek tez musi odpoczac i mamie tez sie sen przyda. Wiec nie wiem czy jest sens ja tak ciagle wybudzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to coś pomoże
powinnaś się trochę uspokoić jeśli możesz z obu piersi ściągnąć 140 ml. tzn. że jest ok ja miałam odwrotnie tzn. moja córka chciała cały czas jeść a ja miałam mało mleka, bardzo chciałam karmić naturalnie więc uparłam się żeby nie dawać mm i tak było że mała leżała przy cycku nawet godzinę a potem po 30 min. znowu chciała jeść. W moim przypadku rozwiązał sprawę laktorol miałam taki elektryczny medella, przystawiałam co 3 godziny do obu piersi i po 15 minutach miałam zapas mleka na kolejne karmienie. Jak mi brakował to dawałam małej wieczorem jedną butelkę modyfikowanego. Może jeżeli masz możliwość zakupu laktatora elektrycznego - z ręcznym to się na śmierć zamęczysz, albo wypożyczenia ze szpitala to ustawisz małą z karmieniem co 3 godziny albo dłużej jak tak często nie potrzebuje i będziesz trochę spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochan w 3 tygodniui karmienia 140 ml mleka to bardzo dużo. Jeżeli córka nie płacze, nie domaga się, to wygląda, że jest ok. Nie karm jej czesciej niż co dwie nawet 2,5-3 godziny, bo ją nauczysz i potem będziesz miała problem. Jedyne co, to na Twoim miejscu pojechałabym do ośrodka ja zważyć. powinni cie wpuscic bez problemu. Jeżzeli przybiera na wadzę, to się ciesz. proawdopodobnie umie ssać tak pięknie, że się szybko najada. Mój z kolei nie umiał ssać i walczyłam ponad 2 miesiące o ładne karmienie. płakał przy cycku, złościł się, miałam mało mleka, to się wściekał, że za wolno leci. Ale przetrzymałam i karmiłam go rok i 3 miesiące. Warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie denerwowac sie
idz po porade do poradni laktacyjnej. Oni popatrza i ci powiedza. ja tez myslalam ze wszystko wiem, bo przeciez tyle czytalam na ten temat. I wlasciwie wychodzilo nam to karmienie juz od poczatku w szpitalu. Ale raz pielegniarka mi mowi, ze jak bede karmic to zeby po nia zadzwonic, to zobaczy czy jest OK. Tak tez zrobilam, a ona mi pokazala jak lepiej chwycic piers i przystawic dziecko. Roznice poczulam od razu. Z ksiazek nie dowiesz sie praktyki, z kafe tez nie bo to tylko opisy. W poradni ci doradza, bo zobacza jak i co. I ty tez bedziesz spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
Potwierdzam - iść do poradni, albo zadzwonić po położną do domu. Niech ktoś doświadczony zobaczy to wasze karmienie. I koniecznie zważ dziecko, bo może się okazać że nie przybiera na wadze i konieczne będzie budzenie w nocy. Większość położnych radzi noworodki wybudzać co 4-5h w nocy. Może być tak (ale wcale nie musi) że dziecko je, ale że sprawa jej to problem to zasypia bo w ten sposób traci mniej energii. Co do twojego samopoczucia to chyba aż za bardzo rozbujałaś sobie tą laktację (chociaż trudno tak tylko po opisie to stwierdzić) skoro mleko się tak leje. Ja miałam identycznie. Wszystko super o ile nie zrobią Ci się zastoje. Na noc wkładaj wkładki, nawet podwójne i pilnuj być nie ściskała piersi, bo wtedy potok. Nie dawaj butli dziecku bo jeszcze się bardziej rozleniwi, no chyba że masz specjalny smoczek z Medeli. No ale podstawowa sprawa to skontrolować wagę i wizyta w poradni laktacyjnej. Ja tak samo myślałam że wszystko wiem, ale rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaana_karmieniem_juz_w_3 t
chodzi o to, ze ja nie mam wg mnie tak duzo pokarmu. Mam laktator elektryczny medela i rano czasem tak kontrolnie sciagam mleko i sprawdzam ile tego jest. I dzis np mala troszke ssala rano a pozniej jak sciagnelam pokarm to w butelce uzbieralo sie 50 ml - wiec malo. Mowiac ze jestm zalana mlekiem mialam na mysli to, ze jak co troche przystawiam laktator albo mala, to zawsze jakas tam kropelka scieknie na biustonosz czy na bluzke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
Laktatorem nie ściągniesz tyle co dziecko. Moim zdaniem masz wystarczająco mleka, ale najlepiej nie oceni to fachowiec. A co do zalania mlekiem to niestety tak to jest. Sama byłam zaskoczona. Karmisz a z drugiej piersi leci mleko - obrzydzało mnie to. Ja jeszcze na początku karmiłam w nakładkach, wtedy to już bylam upaprana - bo lało się z nich bokiem. Nie martw się jeszcze 2-3 tyg. i wszystko się unormuje, początki są takie ciężkie dlatego tak wiele matek się zniechęca do karmienia piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Nie załamuj się, z doświadzcenia Ci powiem,że na początku, szczególnie przy 1 dziecku człowiek się spina i denerwuje bardzo tym noworodkiem. Po pierwsze - spokój. Ten okres pierwszych miesięcy dziecka szybko minie i takie problemy znikną, uwierz mi. Spróbuj na poczatek porządnie nauczyć się przystawić do piersi - dziecko trzeba nasadzić buźką na pierś tak - żeby chwyciło ustami cały sutek głęboko aż za obwódkę sutka, najważniejsze to to, by dziecko nie ssało tylko czubka brodawki, tylko zassało całą brodawkę aż do skóry poza obwódką. Po drugie , jeśli nie masz pewności, że Ci wystarczająco zjada, możesz na próbę odciągnąć mleko do butelki, podać z butelki, będziesz widzieć, ile zje, tylko wtedy jest ryzyko, że butelka zasmakuje i już piersi dziecko nie będzie chcieć. A po trzecie - jeśli byłoby nadal ciężko i masz się zarzynać tym karmieniem piersią, a dziecko będzie mało zjadać, to nie zadręczaj się myśleniem,że nie umiesz wykarmić dziecka, tylko olej to i daj sztuczne mleko i już i będziesz mieć spokój. Znam dzieci już 2 letnie karmione mieszankami jako niemowlaki i są duże, zdrowe i radosne jak konie. U mnie te pierwsze tygodnie też były masakryczne i wiem, że gdybym drugi raz miała rodzić, inaczej już bym podeszła i się tak nie spinała, wcale nie bałabym się dać mleka sztucznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Poza tym to, że na początku chodzisz zmęczona, upocona i zalana mlekiem m, to normalne, ale to minie, zobaczysz.Spróbuj jeszcze powalczyć o to karmienie piersią, a jak nie wyjdzie, wcale się nie załamuj i daj butelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
Wiesz jak czytam to co napisałaś to tak jakbym swoją historię czytałam. Czułam się identycznie. Nieplanowane CC, potem problemy z karmieniem i wkoło tylko głosy że mleko matki jest najlepsze, a nawet jedyne dobre dla dziecka. Chyba cierpisz jeszcze na lekka depresję poporodową, niektóre kobiety trzyma ona nawet do 4 tyg. Polecam Ci wypić na noc melisę, ciepła kąpiel i relaks. Kraczatka dobrze ci tu radzi, podpisuję się pod wszystkim co napisała. Ja przy drugim też już będę mądrzejsza i na pewno nie będę sobie dobierała do głowy że jestem złą matką. Pamiętaj że to wszystko za chwile minie, nawet się nie obejrzysz jak będziesz się zmagała z rozszerzaniem diety i najdzie cię tęsknota za tym ciągłym karmieniem piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraczatka
Może dopowiem - dokładnie, człowiek przy tym 1 dziecku się spina, zadręcza, wmawia sobie różne farmazony, że zła matka, że musi być pierś, że dieta, bo kolki, że to że tamto i można naprawdę kręćka dostać od tego przeżywania, przecież pamiętam sama po sobie. A najlepiej iść na luz, w końcu chodzi o to, by dzieckiem się po prostu zająć, nakarmić, przebrac, umyć, dać dużo miłości, a pierdołami typu że nie mogę jeść nabiału czy że popełnię zbrodnię, jak dam dziecku butelkę,się nie przejmować - zjeść ten nabiał i dać tę butelkę, nie można ześwirować za bardzo z tymi zasadami i radami co do karmienia dziecka w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula8
przechdziłam to samo z bratanicą-urodziła się malutka, nie chciała się budzić na jedzenie, nie chciała jeść-jeździli z nią do szpitala i w ogóle było bardzo nerwowo.W końcu doradziłam im wypożyczenie wagi i raz na kilka dni ważyli dziecko i okazało się że przybiera-bo to najwazniejsze, nie ważne jak Tobie się wydaje, ile ściągasz i jak często dziecko je.Ważne żeby przybierało.Możesz chodzic na zdrową stronę na ważenie dziecka nawet raz w tygodniu.I głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetafeta
Niko123- ale gadasz głupoty!!! na karmienie powinno się wybudzac jedynie dzieci z niską masą urodzeniową i te które nie przybierają. A herbata z kopru włoskiego nie ma nic a nic wspólnego z laktacją, można ją pic żeby zapobiec kolkom u dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetafeta
Autorko, a Ty jak najszybicej wybierz się do swojej przychodni, zważ dziecko, żeby sprawdzic jak przybiera i wtedy ewentualnie skontaktuj się z doradcą laktacyjnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×