Olewa mnie ...

Facet z ktorym sie spotykam 3 miesiace... bo np jak czasem ja pierwsza sie odezwe do niego to potrafi mi nie odpisac caly dzien ,a wiem ,ze może bo siedzi na facebooku przez tel i cos jeszcze tam innym ludziom odpisuje... nie wiem czy to ma sens? a potem potrafi mi wyslać słodkiego smsa na dobranoc.. nie łacza nas zadne poważne relacje ,ale sie zastanawiam czy poprostu jest dalszy sens zadawania sie z kimś kto cie tak zlewa... teraz ja tez go bede zlewać , nigdy juz nie bede pisać pierwsza i zobaczymy bo juz mam dosyc tego

To faktycznie bezsensu :-o Faceci często zachowują się irracjonalnie.

w realu tez cie olewa ?

Moze to i moja wina bo jakos szybko dalam mu ta pewnosc ze mi na nim zalezy...

a realu moze i nie olewa ,ale co z tego...

Wiesz, sa faceci ktorzy za bardzo nie lubią komunikowac sie przez internet wolą bezposredni kontakt

on lubi bo sporo sie kontaktuje z innymi przez neta i przez tel tez czesto cos pisze...

wczoraj mnie tak olał , potem wysłał słodkiego smsa na ,, dobranoc" . to ja mu wtedy nie odpisałam specjalnie ( mogłam spać w sumie ,albo robić milion innych rzeczy" to dzisiaj juz napisał długiego smsa od rana . ale zastnawiam sie czy w ogole odpisywać na niego

Oj tam nie lubią, odpisać na 1 sms-a przecież może. Nie popadajmy w paranoję. Mój facet ma to do siebie, że odpisuje mi, ale często np. po godzinie. Już się do tego przyzwyczaiłam.

"Faceci często zachowują się irracjonalnie. " Dobrze że kobiety są racjonalne :D

Poprostu pewnie jest taki mnie juz pewny ,ze zapomina o tych smsach ode mnie bo przecież wg niego ja i tak jestem na kazde jego skinienie...

Hi Hu Ha - oj cicho, teraz dyskutujemy na temat facetów :-o

To po co dajesz poznać po sobie, że Ci zależy? Olej go na dzień, dwa, wtedy zobaczysz jaka jest jego reakcja,

Skoro widziałaś go na FB to trzeba tam było napisać , to lepiej się użalać - to było racjonalne hahahaha :D

ale po co? napisałam już smsa to mam mu sie jeszcze na fejsie narzucac?

Skoro miał włączoną przeglądarke na fonie to jak mial w tym samym czasie esa napisać :D

Równie dobrze można ciebie nazwać damą która czeka na smsa jak jego dupkiem który nie pisze ;) są dwie strony medalu :D

Hmmm.... i morał z tego taki, że lepiej daj sobie spokój

I jeszcze jedno, twoim tokiem rozumowania bez komórek ludzkość powinna wyginąć .

ale miał tel przy sobie wiec wyl przegladarke i napisać... zreszta nie wierze, zeby przez tyle godzin nikou nic nie napisał , nie odebral telefonu od nikogo bo nie raz tel mu sie urywa...Olał i tyle. facetow jednak ciagle trzeba traktować z jakims dystansem , wydawało mi sie to dziecinne ,ale chyba trzeba urzadzac sobie gierki z nimi bo inaczej sie nie da

no i bede dama ktora czeka na smsa bo jak ja pierwsza napisze to jest olewka wiec jakie mam wyjscie? sam mnie tak ,, nauczył"

Sama sobie gierki urządzasz, flirtowanie przez smsy, trzeba było zadzwonić a nie jakieś pierdoły wypisywać.

zartujesz sobie jeszcze wydzwaniac do niego? on bardzo rzadko do mnie dzwoni

No to go zostaw , bo od ciebie aż na odległość emanuje niechęć.

jesli on nie wykaże jakieś wiekszej inicjatywy to żebyś wiedział ,że go zostawie

To nie czekaj na inicjatywe tylko go zostaw, przecież ociekasz zajebistością i zaraz sobie innego znajdziesz.

Hi Hu Ha - nie popadaj ze skrajności w skrajność. Mamy erę telefonów komórkowych i dokładnie tak, obecnie przez nie "dzisiejsze człowieki" się kontaktują. Dziewczyna wyraźnie napisała, że pierwsza się do niego odzywa, a on ją olewa, więc to chyba z jego strony mamy problem :-o

To proponuje nie marnować czasu. I poszukać sobie takiego który będzie dzwonoł 3 razy dziennie i pisał 10 smsow.

No i kolejna skrajność ;) Obawiam się, że chodziło o zwykłe "kulturalne" odpisanie na wiadomość. Proste i logiczne.

Zerwij z nim przez smsa, pewnie też go oleje , i wszyscy będą happy.